Podjęta podczas rodzinnego, świątecznego spaceru.

Znalezione dwie skrzynki, ta większa rewelacja. Jestem pozytywnie zaskoczona, że skrzynka tej wielkości się uchowała - ale może nie pojawiają się tu przypadkowi ludzie... dołożyłam jeden okoliczny kamyk do maskowania.

Dziękuję i rekomenduję:)

Finał policzony szybko, checker niewątpliwie przydał sięDługi sobie spacer zrobiliśmy, do tego z trudnym początkiem, ale z przyjemnością dotarliśmy i rozpieczętowaliśmy finał.
Dzięki za serię, wpadło trochę keszy i grzybów :)

Dzięki za kesza!
Razem z Tedim na samochodowo-pieszej wycieczce w okolice Nowogardu…

Od razu podejrzewałem gdzie jest finał, więc dlaczego przechodząc go nie poszukałem?
Wzięty, a właściwie oba wzięte jako dogrywka ;)

2020-07-09: UWAGA! Wraz z druhną Moniką przygotowaliśmy dodatkową skrzynkę większych rozmiarów, ukrytą w kamieniach przy wyliczonych współrzędnych. Duża skrzynka zawiera certyfikaty, dodatkowy duży logbook, oraz drobne gadżety.

Dziś, mimo padającego deszczu, wszystkie skrzynki serii HOP zostały znalezione przez harcerzy. Szliśmy całą drużyną, a kolejne zastępy szukały danej skrzynki.

Dzisiaj wybraliśmy się keszować w okolicach Nowogardu. Znaleźliśmy 14 keszy z Harcerskiego Obozu Płotkowo, Relaksu w Puszczy Goleniowskiej, Pirackich Skarbów Płotkowa oraz kościół w Czermnicy. Dzięki za wszystkie skrzynki.

Tutaj zostawiam rekomendację za całego traila.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

W dniu dzisiejszym przetestowałem na piechotę leśną geościeżkę dedykowana zuchom i harcerzom biwakującym w okolicy Płotkowa. Przejście ścieżki zajęło mi nieco ponad godzinę. Trudności z lokalizacją skrytek nie odnotowałem i nie sądzę, żeby sprawiły one kłopoty nawet początkującym adeptom geocachingu. Podkreślić należy bardzo precyzyjne współrzędne, które w terenach leśnych są czasem trudne do dokładnego ustalenia, ale jak widać - można. Zarówno skrytki, jak i sposób  ukrycia, czy maskowania nie nudzą monotonią. Są zróżnicowane i - co istotne - nie wymagają  wspinania się po drzewach, brodzenia po bagnach i bezdrożach, zaglądania na obce podwórka itp. Są więc bezpieczne dla dzieci. I to chyba najważniejsze, Jedyne czego bym ewentualnie oczekiwał t- o bardziej bogatego finału. Zwłaszcza  przeznaczonego dla młodych adeptów polowania na kesze. Ze swoje  strony dziękuję Autorowi za przyjemną przechadzkę po nieznanym mi dotąd terenie.  Trochę dzisiaj grzało, ale w dużym, ciemnym lesie było czym oddychać. Pozdrawiam. JK