Dzięki za kesza.

Bez problemu wymacana; jakby nie było ciemno, to nawet można byłoby ją wypatrzeć. Dzięki za kesz.

Trochę grzebania było, ale że ludzi żadnych to spokojnie można było w końcu namierzyć.

Obecny przy zakładaniu. Dzięki. Pzdr. 

⌚20:14 Wyjątkowo nie zaległy log:

I ruszyłem w końcu swoje 4 litery odwiedzić Głogów i okolice.
Rower, w słuchawkach kraina łagodności i nic mi więcej do szczęścia nie trzeba, prócz dachu nad głową i kromki chleba...

Po zmroku właściwie, więc bez latarki się nie obędzie. Obok okolicznych zabudowań ludzie się krzątają więc nie było łatwo jednak w końcu go znalazłem. To jednak jest mały pojemnik - nie rozmiaru "normalna" ❕
Keszyk nie ma pojemności litra.
https://wiki.opencaching.pl/index.php?title=Wielko%C5%9B%C4%87_skrzynki

Dzięki wielkie za kesza ❗

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Raczej nie ma

W poszukiwania kesza zaangażował się intensywnie Antosiu; moja rola sprowadziła się do obserwacji otoczenia. Przedpołudniowa pora i skwar pozwoliły bez świadków (tak się przynajmniej wydawało) podjąć skrzyneczkę. Dziękuję, pozdrawiam:-).

Jak ja nie lubię bluszczu !!! Ale tym razem się udało dosyć szybko trafić do skrzynki. W okolicy spokój, bo upał nieziemski. Dziękuję i pozdrawiam.

Tftc

;-)

Maskowanie skutecznie uniemożliwiało odnalezienie. Pomógł spoiler.

TFTC ;))))

Dzisiaj postanowiłem zebrać kolejnych kilka lub nawet kilkanaście keszy z Leśnej Doliny. Myślałem, że wrócę tu zdecydowanie wcześniej, a zawitałem tu ponownie po prawie 2 miesiącach... Dzisiaj starczyło czasu na 14 skrzynek, więc całkiem nieźle. Wszystkie z ich odnalazłem, jedne po dłuższym, inne po krótszym czasie, lecz ważne że się udało. Zacząłem przy kościele w Goli. A skończyłem na wzgórku z dziurką dla węża, więc tak trochę nietypowoDzisiaj pogoda nie była już taka optymistyczna jak ostatnio tu byłem - szaro, ponuro, w dodatku co jakiś czas deszcz padał. To dopiero 1 września, a już było czuć prawdziwą, chłodną jesień. Wszystkie znalezione kesze oczywiście są świetnie przygotowane, posiadają ciekawe maskowania, a więc każdego z nich się bardzo przyjemnie podejmuje. Trochę mi szkoda, że już tak niewiele keszy z Leśnej Doliny mi zostało, bo mógłbym takie super kesze podejmować codziennie. Dziękuję założycielom za przygotowanie keszy i serdecznie pozdrawiam :)

Pierwszy na dzisiaj. Koło kościoła już kilka razy przejeżdżałem, ale ani razu nie miałem okazji przyjrzeć mu się z bliska. Dzisiaj to uczyniłem, dzięki skrzyneczce. Pojemnik namierzony szybciutko, gdyby nie spojler na pewno trwałoby to zdecydowanie dłużej.

Bluszczyk nie utrudnił zadania, cicho i szybko ,dzięki :)

Trochę cienia podczas szukania kesza się przydało bo żar z nieba przeokrutny, ładna keszynka, dzięki.

Kesz podjęty TFTC

Drugi keszyk z tej ścieżki.

Kesz dobrze się masuje, ale miało się na burze i przy kościele żywej duszy nie było, poszło całkiem sprawnie:)

Dzięki za pokazanie kościoła.

Pozdrawiam

Byliśmy bez szans, chociaż walczyliśmy :-)

Na placu boju naprzeciw zrowerowanej  grupy DAR stanęła lokalna ekipa przewodnicka z funkcjami sprzątającymi. Jedna z Pań otwarła nam Kościół. W ramach zwiedzania nasze odkrycie "architektoniczne" wprawiło w zdumienie Panią przewodniczkę. W następstwie doprowadziło to Anię do napadu śmiechu, z dalszymi konsekwencjami, a po drodze były okrzyki "a chodź tu zobacz, co miastowi odkryli!".  I choć później udało się nawet dotrzeć, na moment, do miejsca ukrycia kesza, to nie było szans na poszukiwania. Odeszliśmy więc z kwitkiem, choć w chwale odkrywców  i znawców sztuki sakralnej. 

Tak naprawdę nie było jak szukać. Pani sprzątała intensywnie okolicę kościoła więc czułem cały czas jej wzrok na plecach. Wykorzystałem okazję i otworzyła mi wnętrze dzwonnicy. Klasyczna moja - twoja.

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, kesz tu będzie! Po evencie na wyjeździe łapaliśmy ostatki. Geościeżka zdobywana rowerowo z Lu, Weskerem i gurą, cały dzień świetnej zabawy. Dziękuję!

Po-eventowo, objazdowo. Już po zachodzie słońca i rowery na dachach a nam jeszcze kilka keszy zostało ze ścieżki :D

Ciemność była naszym sprzymierzeńcem (brak ludu) i przekleństwiem (weź tu coś wypatrz), więc każdy zaczął macać, głaskać, naciskać, dłubać i kesz się nam objawił. Amen ;)

#3239

No widoki były. Na okno i łazienkę ;)

Na szczęście nikt nas w widłami nie pogonił. Kesz długo się opierał i kiedy już mieliśmy chwilę zwątpienia to wtedy się udało. Pewnie w dzień było by łatwiej. Dzięki.

Pieskom nie wolno. TFTC

Kościół dość regularnie mijany, ale jakoś nie było okazji zatrzymać się choć na chwilę. Dzwonnica nóweczka, jeszcze pachnie tartakiem. Keszyk dobrze się maskuje, powinien być tu bezpieczny. Dziękuję bardzo.

W drodze na event do Leśnej Doliny. Razem z Szablą, Pati666 i Noorbim. Skrzyneczka po chwili namierzona. Dziękujemy. 

W drodze na event do Głogówka. Tutaj był nasz pierwszy przystanek no może drugi bo jeszcze stacja benzynowa była wcześniej. Razem z Blondi, Noorbim i Pati666. Skrzyneczka nie chciała nam się szybko ujawnić ale po chwili wespół z Norbim jakoś ją wymaraliśmy. Dzięki. . 

Kościółek pięknie się prezentuje, skrzynka równie znakomicie wtapia się w tło, więc nie od razu wpadła w nasze ręce.

Dziękujemy. :-)

Hello,

Czy bluszcz + murek + teren kościelny, to gotowa recepta na przeboje? Z delikatnymi obawami podeszliśmy do zielska, ale chwila patrzenia i jest. Pomogły dość dokładne kordy i jednoznaczny spojler. Szybka pieczątka i chodu ze strefy :)  Pzdr, Wojtek

Dzięki za kesza.

Maskowanie pierwyj sort. Drugi ftf na ścieżce. Tftc. 4 lipca 2020

Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki: Użytkownik -> Użytkownik