Reaktywacja na  miejscu. 

...jak w logu 

Zrobiliśmy reaktywację w spojlerowym pniu. W drodze powrotnej zaczepił nas ochroniarz z oberży z pytaniem czy znaleźliśmy...jak stwierdził ostatnio taki na rowerze tez szukał. Mam nadzieję,  że to nie on zawinął poprzedniego kesza. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr. 

Kesza finałowego brak. Mogę zreaktywować przy kolejnej wizycie w Lesniej Dolinie. Pzdr.

Pierwszy etap poszedł sprawnie. Nam też niestety nie udało się znaleźć pojemnika finałowego. Szkoda

Niestety, w pniu niczego nie znalazłem, chyba że jestem ślepy

Poszukiwania kesza zajęły sporo czasu, ostatecznie, udało się jednak zakończyć akcję sukcesem:-). Dziękuję, pozdrawiam.

Ależ się tu nakręciliśmy po krzaczorach, a pierwszy etap był w tak oczywistym miejscuDzięki.

Nie wiadomo dlaczego tyle czasu zajęło na znalezienie pierwszego etapu, pewnie dlatego, że chcieliśmy go znaleźć na kordachDrugi odnaleziony całkiem sprawnie. Niestety zawartość skrzynek przemoczona. Dziękuję i pozdrawiam.

Pierwszy etap przemoczony, ledwo da się odczytać zadanie

Pierwszy etap namierzony po atrybutach, logbook mocno przemoczony, ale daliśmy radę jeszcze zadanie odczytać, finał to juz formalnoś,c.

Rodzinnego spaceru po wcześniejszej rozgrzewce ciąg dalszy.

Dzięki za skrzynkę.

Oba logbooki zalane. Druga skrzynka leżała na wierzchu. 

Pierwszy etap podjęty i koordy na drugi wyliczone na samym początku dzisiejszego keszowania. Za to finał podjęty na koniec. Dzięki za opis historii tego miejsca, w necie ciężko cokolwiek znaleźć.

Tftc

Sądziłem, że google, rozwiążę wszystkie problemy, ale trzeba było fotki tablicy, żeby zdobyć hasło

Dzisiaj dogrywka z keszem. Wczesna pora wpłynęła na sen ochroniarza i się udało dotrzeć na finał. Tu się trochę kręciłem, ale trzeba przecież wybrać ten NAJwiększy w okolicy. Po co hasło? To chyba po to, aby zmusić tych co tablic nie czytają do przeczytania. Powiem szczerze ptaszka miałem okazje kilkukrotnie obserwować w naturze i bardzo mi się podobało. Dziękuje za kesza :-)

;-)

Chwila liczenia i keszyk w naszych rączkach,dzięki :)

Kesz podjęty TFTC

Parking pusty, karczma wyglądała na zamkniętą.

Obliczenia, jak i namierzenie kesza poszło bardzo gładko.

Dzięki za szybkiego i przyjemnego mulciaka.

 

oj trochę się wśród komarów naszukałem tego pieńkaa nazwa ptaszka wymiatadzięki

3 dzień penetracji Leśnej Doliny. Wysyp komarów. A i czasu nie za wiele więc tylko 6 skrzynek.

Tu dodałem mały patent do wyciągania. TFTC

#3227

Keszynka wzięta na 2 razy - w końcu to mulciak ;) 

Mieliśmy rozpykać kesza wcześniej ale co będziemy stali w kolejce to sobie później podjechaliśmy. Geościeżka zdobywana rowerowo z Lu, Weskerem i gurą, cały dzień świetnej zabawy. Dziękuję!

Po obliczeniu silni i podzieleniu wszystkiego przez błąd bezwzględny reszta obliczeń okazała się być błahostką. Dziękuję za kesza i pozdrawiam!

Keszyk robiony na dwa razy, ponieważ za pierwszym razem odpuściliśmy żeby nie wchodzić innej ekipie poszukiwawczej w paradę. Poszło nawet sprawnie, ale wyciągnięcie kordów z pierwszego etapu chwilę zajęło bo ktoś tak cudownie wepchnął na siłę. Obok budynek z parasolem robi tylko nadzieję, że uda się tu kupić coś dla spragnionej duszy, niestety to tylko fatamorgana. Pytałem moją ekipę a co z hasłem? W domu sobie znajdziesz... no to szukałem dwie godzinyDzięki za keszka.

Pierwsza eventowa skrzynka, znaleziona bez problemu, dzięki! 

Déjà vu. ale kto powiedział, że nie można ładnych drzew podziwiać wielokrotnie ? Dziękujemy.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

W ładne miejsca można przyjść więcej niż raz. Trochę się zdziwiliśmy,

Przyszła pora na odpoczynek i małe co-nieco na ząb, zwłaszcza że nie chcieliśmy deptać po piętach Ekipie Uhuhowej, która dwoiła się i troiła, w poszukiwaniu I etapu.

Bardzo przyjemnie siedziało się przy leśniczówce, to naprawdę ładne miejsce.

Nam kordy też pokazywały inne miejsce, ale w końcu ustabilizowały się tam, gdzie trzeba.

Mamy małą uwagę do I etapu: już, po zaledwie kilku podjęciach, kartka z zadaniem staje się nieczytelna. Poprawiliśmy opis za pomocą długopisu, ale to nie pomoże, bowiem kartka przeciera się na zgięciach i jest zdecydowanie za duża w stosunku do objętości pojemnika.

Sugerujemy jej wymianę na mniejszą.

Kesz finałowy sympatyczny, dziękujemy, a dodatkowe zadanie uatrakcyjnia zabawę. :-)

Wespół z wesołą 5-osobową wielkopolską ekipą mozoliliśmy się tutaj nad pierwszym etapem niczym przedszkolak nad zawiązaniem buta. Nie wiem, kto to tak sprawdzał, że pominął, ale w końcu Noorbi wziął, wrócił i już go miał. Po chwili popis kalkulatorowej matematyki wyższej i mogliśmy pruć na kordy finału. Tu na szczęście poszło już o niebo sprawniej. Bardzo przyjemny keszyk, warto w wolnej chwili pogrubić czcionkę pierwszego etapu, bo po czasie może się nieco zatrzeć. Dziękuję bardzo i pozdrawiam.

Przy pierwszym etapie współrzędne nas zmyliły a klasyka mocno się ukryłaDzięki za kesza!

Miało być łatwo i przyjemnie ale okazało się, że dłuższą chwilę szukaliśmy pierwszego etapu, w sumie nie wiem czemuza to z finałem poszło już sprawnie. razem z Szabla, Pati666 i Noorbim. Dziękujemy.

Naszukaliśmy się tutaj w sumie nie wiem dlaczegow 5 osób zmacaliśmy cała okolice w promieniu kilkunastu metrów aż w końcu ktoś po niego sięgnął. Finał sprawnie namierzony. Razem z Blondi, Pati666, Noorbim i Uhuhu. Dzięki. 

Na dzisiaj zaplanowałem sobie, pewnie jak większość okolicznych i nieokolicznych keszerów, nowe skrzyneczki w Leśnej Dolinie. O Leśnej Dolinie nic nie wiedziałem, tyle że jest, bo jak przejeżdżałem drogą do Głogowa, to widziałem kierunkowskaz. Dzisiaj miałem okazję zwiedzić ją bardzo dokładnie. Swoje poszukiwania zacząłem przy kościele w Starych Drzewcach, a skończyłem przy zaporze w Goli. Łącznie wyszło 18 znalezień i jeden DNF. Czyli wydaje mi się, że jak na tak mało czasu, ile miałem (około 3,5 godziny) to i tak jest niezły wynik. Dzisiaj ten las był głównie oblegany przez keszerów, toteż nieraz gdzieś na drodze napotkałem jakiś keszomaniaków, którzy chyba nie do końca wiedzieli, że ja też keszuje, hihi.Może nie wyglądam na keszeraCo do skrzynek, to każda z nich jest rewelacyjna, każda przygotowana inaczej, każda ma fajne maskowanie. Rzadko można znaleźć na GC taką obszerną serię, gdzie każdy kesz jest inny, zazwyczaj w seriach główną rolę odgrywają petki. Ja jestem bardzo mile zaskoczony, bo nie spodziewałem się, że skrytki będą aż na tak wysokim poziomie. Każdą z nich podejmowałem z wielką przyjemnością, za co bardzo serdecznie dziękuję założycielom. Na szczęście zostało mi jeszcze trochę tych super keszy, także to nie będzie tylko jeden dzień ekscytacji.
Pewnie niejeden się zastanawia, że skoro byłem w Leśnej Dolinie, to czemu nie zajrzałem na taki super event. Otóż Leśna Dolina jest jakieś 35 km od mojego lokum, a jedyne co mam to rower, więc raczej nie zdążył bym wrócić z powrotem przed zmrokiem.
Dziękuję jeszcze raz serdecznie wszystkim założycielom za trud w przygotowanie keszy. Pozdrawiam :)

Mimo, że jest to tak złożony mulciak, dwa etapy, zadanie matemtyczne i hasło to poszło naprawdę szybko, około 10 minut. Ten pierwszy etap to chyba tak na poczekaniu robiony, heheMiejsce bardzo ciekawe.

Tftc. 4 lipca 2020

Dzięki za kesza.

Hello,

Leśniczówkę powoli otulał mrok, poza ochroniarzem nie było nikogo. Tylko ptaki darły się przed zmierzchem na potęgę i komary jeszcze miały ochotę żreć. Dziarsko zabraliśmy się za wyliczenia, a następnie za wpisanie do FTF-owego logbooka :)  Idzie nam dobrze, ale gdzie są inni keszerzy? Pzdr, Wojtek