Znaleziona. TFTC 😀
Szybko i sprawnie, zgodnie z hintem. I tu napotkałem borsuka.
☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆
Nocny wypad keszowy ścieżką przez tereny Cukrownii Klecina.
Troszkę zdziczałe tereny zwłaszcza w nocy. Wysoka trawa, groble, rowy stawy, skarpy.
Spotkanie z borsukiem, najpierw słychać było sapanie, jakby biegł kotoś zziajany. Potem wyłoniły się slipia, a potem w świetle latarki ujrzałem borsuka, który biegł ścieżką prosto na mnie. Otarł się o moją nogę i zniknął w mroku nocy.
☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆
Keszyki wpadały jeden po drugim. Księżyc w pełni świecił, a na niebie chmurki pierzaste.
W sumie tej nocy 15 keszykow wpadło w systemie OPENCACHIN.PL.
☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆
Dziękujemy Owenerowi za przygotowanie skrzyneczek.

Coraz bardziej mi się ten park podoba. Dziekuje za pokazanie miejscówki.

Nawet rękawiczek do kieszeni nie zdążyłem schować, a Asarui już go ma. Dziekuje za kesza. 😃

Znaleziona dość szybko. Dzięki za skrzynkę 

Nocne zwiedzanie cukrowni

Kto by się spodziewał w krzkach takiego mostku? tamy?  Ciekawe. Dzięki za skrzynkę!

Rowerowo po mieście wielkiej wody.

Nie było tak źle, jeśli chodzi o chaszcze, kesz też od razu się objawił.

Wymieniłem dziennik na nowy, wstawiam zdjęcie tego, co udało się odtworzyć z poprzedniego po wysuszeniu. 

Dzięki za skrzynkę!

Na pojemniku jajka jakiegoś robactwa, logbook pełny i mokry

Kiepsko

????️☀️WAKACYJNE KESZOWANIE☀️????️

DZIŚ:
Wraz z KubaQ248 wybraliśmy się na (początkowo) bezcelową wycieczkę rowerową. Chcieliśmy pozbierać parę multi w okolicy Kuby, ale wyszła z tego całkiem niezła wyprawa aż po rondo WOŚP. Większość keszy, które znaleźliśmy były na OC, ale zdarzyło się parę na GC. Myślę więc, że mogę ogłosić, że dziś odbyła się pierwsza w moim życiu rowerowa wycieczka na skrzynki z OC. W trakcie wyprawy zdarzyło się parę niespodzianek, ale to całkiem fajnie bo zyskaliśmy dzięki nim jak to określił Kuba "Geocachingowe Plasterki".

TUTAJ:
Tutaj Kuba nie chciał już wchodzić w chaszcze, ja jeszcze miałem siły.

Jest! Logbook skończył się

Znaleziony brak miejsca w logbooku

Kesz o dziwo jest

Logbook wilgotny

Spojler bardzo pomógł i kesza znalazłem. 
Widać, że logbook wiele przeszedł.
Dziękuję.

Jest :)

Dzięki za skrzyneczkę

Niestety nic tutaj nie znalazłem, a przeszukałem okolice wzdłuż reszty płota ze spojlera.

Keszyk fajnie schowany, uwagę przyciąga jeden element infrastruktury, a skrywa go drugi :)Dzięki!

Cukrowniczej serii zdobywania etap drugi.

Autorowi: dzięki!

Kesz na miejscu, cały u zdrowy, namierzony tym razem przez Ptaka Dziub Dziuba. Dzięki za kesza!

Znaleziono ale chyba mocno nie na koordach choć w miejscu ze spiolera.
W keszu sucho ale logbook lekko wilgotny.
Dzięki za kesz.

Znaleziono w ekipie Dziaberlaka z Dziubem i Dziabem we własnej poczwarze. Dzięki za kesza, historię i reaktywacje.

Kesz ma się dobrze. Dzięki

O tutaj trzeba było poćwiczyć równowagę, aby zachować sucho w butachKeszyk odnaleziony. Dziekuję za skrzyneczkę#1153

Spontaniczne zbieranie cukierków czy tam buraków z gurą.

To był kesz niebezpieczny! Może i nie trzeba się zimą przedzierać przez zarośla. może dziwaczny mostek też nie jest niebezpieczny, za to kesz przy otwieraniu podstępnie zaatakował błotem gurę, szczęśliwie miał chłopak okulary ochronne ;)

#4624

Ładowanie węgli czyli cukrów czyli w sumie spalanie węgli z Mekshą

Zimą jest tu fajne (w miarę oczywiście) dojście, ale latem bym nie radził. Na kordach zaskakujący mostek - pierwszy raz taki widzę. 

Objazdówka po Wrocławiu z Nann. Dzięki za kesza.

Dziękuję za kesza. Wrocław upalnie na hulajnogach z rubinkiem ;)

Tiptopem po skrzyneczkę !dzięki :) 

Znaleziona w towarzystwie ganiających się czapli. O tej porze roku szukanie takich skrzynek to sama przyjemność:)

Po przebrnięciu przez wysoki stan trawy, kesz łatwo poddaje się i wpada jako następny do kolekcji. Lecimy dalej. Dzięki za pokazanie miejsca i dokładny opis. Podczas wizyty na Bielanach podchodzimy do ścieżki z ImasterI. TFTC

Zejście ze ścieżki i keszyk znaleziony,dzięki :)

Szybko i bezproblemowo, dziękuję

Szybko i sprawnie, dzięki :) 

Znaleziona z tatą krogulcem na rowerowej przejażdżce. TFTC

Dziś rowerowo z Michałkiem. Przy okazji przejażdżki zbieramy kesze z tej geościeżki.Tu byliśmy w zeszłym roku z Amelką, ale coś nam nie szło a się śpieszyliśmy, więc daliśmy spokój. Dziś szybko poszło - TFTC !

Ciekawe miejsce i zadbane.

Dziękuję.

Przyjemne miejsce zwłaszcza, że dopiero co oczyszczone, wykoszone przez służby miejskie. (chyba)

Dzięki.

Jeddnak trzeba ufać mapie

Miejsce ze spoilera znalazłem, ale kesza nie ma. Szukam z każdej innej strony, nad i pod, pusto. Dopiero jak w akcie desperacji zacząłem już porządnie ryć, to moim oczom ukazała się skrzynka. Nieźle ją przysypało.

Znaleziona.

Znaleziona z telefonemalarmowym.

Zdobyta z Czarodziejem podczas ostatniego dnia wędrówki po Dolnym Śląsku. Dzięki!

Będąc w okolicy nie mogłem odpuścić kilku keszy. Miejsce to mała dżungla . Komary chciały mnie zjeść żywcem a roślinność trochę urosła od czasu kiedy autor zakładał kesze. Nawet że spoilerem nie było tak łatwo.

#1312

Przepłoszyłem stadko sarenek. W okolicy jeszcze coś co wygląda jak przyczółek mostu, a przynajmniej najazd na niego. Dziękuję bardzo.

Już bałem się powtórki z kaczkowca, ale na szczęście tu było znacznie przyjemniej i czyściej. A przynajmniej niczego nie było widać, bo zieleni po nos. Dobrze, że komarstwo jeszcze kimało, wieczorem to tu się musi dziać... Dziękuję bardzo.

⌚15:28 Jak zawsze zaległy log:

Podbój Kleciny vol3 - dozbieranie niedobitków
Idź w krzaczory do cieku wodnego z wodą stojącą - bardzo dobry pomysł gdy już wcześniej spotkało się sporo komarów... Nawet ja nie wytrzymałem dłużej na miejscu - wróciłem po Muggę. Wtedy mogłem wejść tam jak strażak w ogień :p

Dzięki wielkie za kesza!

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Do tej pory udawało nam się z xludem w miarę przebrnąć przez dzicz Kleciny, lecz tu polegliśmy, czytaj: zaczęliśmy taniec pląsaniec i bardzo szybko wróciliśmy do rowerów po perfumy "DITu W Ciul" aby człowiek nie czuł, że go żywcem zjadają. Kesz był mocno zarośnięty i chwilkę zajęło - dziękuję!

Kesz zdecydowanie robi w konia, w dodatku opanowany z zewnątrz przez obce gatunki, nie dla ludzi o słabych nerwach. PolecamPrzy okazji teren okolica tego kesza może być ciekawa dla ornitologów. Lepiej tylko mieć coś na komary.

Nie wiem czy z dobrej czy ze złej strony podeszliśmy do tej skrzynki, ale ostatecznie się udało :) 

FTF

Keszyk przez chwilę zrobił mnie w konia. To chyba wszystko przez tę bujną roślinność. Nawet kiedy już byłem na miejscu, musiałem chwilkę podumać nad poszukiwaną skrzynką. Stawy przeciwpożarowe, mało który zakład posiadał takie cuda. Dzięki.