Bardzo przyjemny spacerek w pięknych okolicznościach przyrody wzdłuż dawnej linii kolejki wąskotorowej Kesz znaleziony z Zyfiką, kwiatki niestety wyparowały

Kesz już co prawda nadszarpnięty zębem czasu, ale okolica bardzo mi się spodobałaMiejsce odwiedzone z Unieskim, dziękuję. 

Zdecydowanie nic w tym śnieżnobiałym krajobrazie nie uschnieFantastyczna skrzyneczka.

Kierunek świąteczna i parę Husarii, KPGP, więc kawa w terenie i parę pobocznych keszyków wpada do kolekcji.

Dzięki za pokazanie miejsca, opis, oraz skrzynkę. Pozdrawiam!

Znaleziona razem z Maria1981 i Leszek128

Znaleziona z Maria1981 i Jasiu2017 super

Znaleziona z Jasiu2017 i Leszek128 

Udało się zdobyć przed świąteczną 

Kolejny sympatyczny kesz na trasie. Niby nic wielkiego, ale jak się widzi taką ładną rzecz to się jakoś milej robi.

Dziś wycieczka w okolice rybnicko-gliwickie. Udało się złapać trochę keszyków, w tym jakąś część z bardzo fajnej serii "Szlak Husarii Polskiej". Wszystkim założycielom bardzo serdecznie dziękuję za trud włożony w założenie, opisanie i utrzymanie skrzyneczek !

Podobało się - daję zielone :)

Tftc! XVI Ogólnopolski Zlot OC - dzień 3 - rowerowo na Szlaku Husarii - to nie było łatwe zadanie przez morze mokrych pokrzyw i wybujały letni gąszcz;) Ale to może być też kwestia kordów bo wg. moich pomiarów kesz 11 m bardziej na wschód i wgłąb od drogi. Jak się podjedzie w jego rejon to rzeczywiście można wypatrzeć bez problemu.

Szybko i sprawnie, dzięki wielkie za kesza :)

Przejazdem w okolicy; dzisiaj bardzo widoczna ze ścieżki - dzięki.

W lato tu byliśmy, właziliśmy w chaszcze i nic nie wypatrzyliśmy. Dziś od strzału, bo roślinki jeszcze nie zasłaniają, aczkolwiek pokrzywy już kłująTFTC.

Tu się naszukałam trochę. Te, co nie zwiędną leżały parę  metrów dalej na ziemi. Resztę widać z drogi, ale uparłam się patrzeć nisko. Wreszcie wypatrzyłam. Skrzynka znaleziona. Maskowanie złożone do kupy. Sporo pracy włożone, żeby zrobić taką skrzynkę. Dziękuję.  Moja kolejna skrzynka ze szlaku husarii.

Bardziej zaciekawił mnie na początku przepustNiestety chyba zwiędły i je wywiałoMiejsce rzeczywiście jak się przyjrzeć to widoczne z drogi. Po drodze miłe spotkanie z Anką221 i PlebanemDzięki za kesza i pozdrawiam.

Chwilkę zeszło, ale mamy to :)

Dzięki !

Szybko namierzona bo maskowanie nietypowe :)

dość szybko trafiłem , teraz czytając logi rozumiem że czegoś nie ma ? szkoda bo moze bym dostrzegł w krzakach 

 dzięki 

Niestety musiałem się ratować telefonem do przyjaciela jak się okazało w skrzyneczce brakowało jednego istotnego elementu.Ale pomysł fajny.Dzięki

Bamba stoi i czyta logi ,a ja mówie spójrz tam. Stał obok keszyka, powiedzmy obok.....dzięki :)

Stoję  i czytam logi, a Serengeti pokazuje kesza obok mnie,dzieki.

Tutaj się namęczyłem! Aj! Przez nieco walnięte koordy a w dodatku ściezka wydeptana w złe miejsce i dałem się wkręcić. Pomogła dopiero konsultacja telefoniczna. Dzięki.

Komary, nie chiały, żebysmy to znaleźli, ale w końcu daly spokój i sukces :)

Cośmy się naszukali to nasze. W końcu przypadkowy rzut oka i jest :D

Dziękuję

Ło matko, jakie komarowo! Chwilę straciłem szukając nie na tym pułapie co trzeba, dopiero lektura logów pomogła i dojrzałem kesza ze ścieżki. Maskowanie chyba coś straciło i aktualnie podpowiedź bardziej myli, niż pomaga. Dzięki wielkie.

A ja na inny poziom się uparłam. Wypatrzony podczas walki z komaramiDzięki za kolejnego fajnego kesza!

Wjazd na dzikusa , bo nie bardzo wolno i nikt nie uwoerzy, że w pole jadę. Dzieki.

Tutaj zacząłem ryć w mokrych chaszczach ale jak Mhonar powiedział że widoczny z drogi zaczęło się wypatrywanie i pierwsze co to Kolor wypatrzyłem potem resztę a Mhonar patrzał się na kesza i go nie widział hehe zabawna przygodaDzięki

Nie wiem czy chce to komentowac w ten sposob.. Dobra, przyznam sie nim Belkaa to napisze, mimo ze prosilem go "Nie mow o tym nikomu"Kilka metrow od kordow zaczynamy standardowe przedzieractwo. Belkaa w jedna, ja w druga. W sumie to stalem przy keszu, grzebalem pod nim i wrocilem. Belkaa grzebal po swojemu 100 metrow dalej.. w tym wypadku sie nie udalo. Belce pomogl wpis Karwdo, ja go nie moglem wypatrzyc z drogi. Dopiero jak Belka poszedl po kesza to zorientowalem sie ze stalem od niego metr. Pozniej juz z drogi go wdzialem.. 

Naszukałem się troche ale warto bylo - dzięki za przygotowanie.

Tu dałem się wprowadzić w "pokrzywy" ale jakoś dało rady .

Dzięki za kesza.

Lepiej go najpierw wypatrzyć z daleka. Dzięki.

Faktycznie nie zwiędną.
Dzięki.

Obecny przy zakładaniu :)

W drodze na Wiedeń i tutaj nam było dane się zatrzymać. Dzięki za kesza.

Teraz jak pojadę tędy rowerem to zawsze będę obserwował czy jeszcze nie zwiędły.

Miejsce świetne, pamiętam jeszcze czasy kiedy po nasypie jechała kolej wąskotorowa.

Dziękuję.

Ładna skrzyneczka :)

Keszyk podjety na rowerowej wyprawie z deskorolka. Dzięki.

Całkiem ruchliwa tą droga, jak na drogę z zakazem wjazdu?!

Była zamota na początku i zabawa w pokrzywach (w krótkich spodenkach jak zawsze), ale potem powrót na ścieżkę i spojrzenie z innej perspektywy. kesz na widoku, do tego ładny i kolorystycznie absolutnie niepasujący;)

Liczymy kleszcze...tu +2 zdjęte;)

No i STFik się trafił;)

Cóż tu była za przeprawa do kesza. Najpierw pokrzywy po pachy, następnie wspinaczka na drzewo. Ja za niska, więc druga  połówka musiała  wejść na drzewo. W między czasie chowanie się przed spacerującymi mugolami. Wreszcie sukces, przy okazji podlaliśmy by dłużej  wytrzymały.  Dzięki!