Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

no nie ma kurcze

A miało być tak pięknie... Żartowałem, przecież to Zgierz :) 

O cholera! Koniec świata. Myślałem, że Zgierz jest dziurą zapomnianą przez ludzi, a w w takiej dziurze znaleźć jeszcze wewnętrzną, lokalną dziurę to już jest coś. Jednym słowem wiatr zawraca, psy może by i szczekały dupami, ale tu nawet psa z kulawą nogą nie ma. Nie dziwi mnie więc, że nie ma też ani jednego nagrobka. Dobrze, że jest skrzynka. Dzięki.

Zgierskie przedpołudnie, czyli trochę samochodem a reszta na piechotę!

Tu czekał mnie mały spacer spod wskazanego parkingu, a sama skrzynka... no cóż, maskowanie częściowo na ziemi.Sam cmentarz bardziej wygląda mi na ewangelicki, tych cholerycznych raczej nie rozpierdzielali do tego stopnia.

Dzięki!

Kesz znaleziony podczas wykonywania czynności służbowych. Część maskowania leżała na ziemi , więc prowizorycznie poprawiłem. Nadal potrzeby mały serwis. Dzięki za kesza i pokazanie ciekawego miejsca.

Jak niżej. 

Skrytka znana i szanowana. 

No dobra odpadł mi kawałek. Metalowy prosty element się zestarzał na rudo.

Keszyyk piękny. Około a tak se mi do gustu przypadła, ale zawsze przygody były. Błądzenie w poszukiwaniu skrótów i wielkie ptasiory - nie było yorków na szczęście. 

Miałem drobne problemy z dojazdem. Przez ścieżkę widoczną na mapie przechodzi ogrodzenie. Wróciłem się i okrężną drogą udało się dotrzeć do celu. Skrzynka namierzona w mgnieniu oka. Dzięki.

Heh, a już odchodziliśmy, po przeskoczeniu  parunastu gorek gruzu. Ani kesza ,ani cmentarza.
Drugie podejście i jest.  Delegacja w Zgierzu, a przy okazji zwiedzanko. Dziękuję za pokazanie ciekawego miejsca. TFTC

Ciekawe miejsce. Mocno skomplikowaliśmy sobie dojście, a jest całkiem cywilizowane. Dzięki.

O cholera, ale fajne. Dzięki.

Spacer w deszczu przez pola i skrzynka namierzona.
Dzięki!

Gdy wreszcie dotarliśmy do Zgierza, nasza czteroosobowa grupa się rozdzieliła. Zgodnie z założeniem, że robimy najpierw te najdalsze kesze, to musiał być teraz ten. Też mi się wydaje, że współrzędne można by trochę poprawić, bo wystarczy spojrzeć na kolory na mapie i widać, że coś się nie zgadza. Bez hinta to pewnie nadal byśmy szukali. No ale wybaczam tę nieścisłość i dam gwiazdkę, bo w sumie mi się podobało! Dzięki!

Rowerowy objazd Zgierza - odcinek drugi z Yakubem,

Zgierz ciąg dalszy z Kao.

Świetny kesz i bym dał gwiazdkę, ale kordy jednak mylne. Czasu przez to zeszło.

Nawet jaszczurce przeszkodziłem w śnie ;)

Tu  faktycznie zostawiłem cegły w spokoju i odnalazłem intrygujący mnie pewien przedmiot. Ale co z tego, patrzyłem się jak sroka w gnat i nie wiedziałem, co z tym znaleziskiem zrobić. Jeanpaul ruszył co trzeba i kesz się pojawił. Dzięki, świetna robota

Ja podobnie jak hobbysta zacząłem od przerzucania cegieł. Na szczęście mój Towarzysz szybko namierzył, co trzeba. Oczywiście, gdybym przeczytał opis ze zrozumieniem, to bym sobie cegły odpuścił. Jak byk stało: gdzieś na wysokości metra. Świetne maskowanie. Gratuluję pomysłu i dzięki za kesza!

Bezczelnie na widoku, no ale na zakazany teren nie wchodziłam. Dzięki i dalej w drogę!

O cholera znalazłem.
Wpis za pomocą c:geo
Pozdrawiam Bogas

Oj ty cwaniaczku przeszukałem kilka ton cegieł ale się nie poddałem. Dobrze że nikt nie widział więc wszyscy myślą że ja tak od razu trafiłem no i niech tak zostanie. Dzięki

Ze względu na ulewy, droga którą obrałem wymagała trochę akrobacji, ale czego się cholera nie robi dla dobrego kesza. Niezły patent na maskowanie. Trafiłem w miarę szybko po lekko wydeptanej ścieżce. Ciekawe kiedy tu powstanie jakiś blok albo osiedle domków.

Drugie podejście do ścieżki. Niełatwo tam dojechać, ale nie poddałam się. Maskowanie bezczelne. Podobało się! Szkoda, że kaplicy czaszek w Zgierzu nie mają, takiej jak np. w Czermnej koło Kudowy Zdrój. To dopiero byłaby atrakcja! Cholera - to dopiero było dziadostwo, w czasach bez leków i szczepionek, a nie to co ten aktualny wirus popierdółka...