Log entries PpC - In View
10x
0x
0x
2024-07-25 20:34
RedKrosss
(
2305)
- Ready to be found
2024-07-25 20:32
RedKrosss
(
2305)
- Maintenance performed
Kesz ponownie dostępny.
2024-03-27 07:43
RedKrosss
(
2305)
- Temporarily unavailable
W serwisie.
2023-02-26 18:50
RedKrosss
(
2305)
- Maintenance performed
Skrzynka znowu na swoim miejscu.
2022-09-07 18:43
Marunio45
(
1159)
- Found it
2022-04-22 09:45
jotka
(
2754)
- Found it
Pieszo po Chełmskiej. Kryjówka zlokalizowana bez problemu. Maskowanie trzyma się dobrze.
2022-04-10 12:28
biegu5
(
621)
- Found it
2021-11-13 11:47
jozkam
(
2055)
- Found it
2021-11-12 16:21
RedKrosss
(
2305)
- Maintenance performed
Może przetrwa jeszcze trochę w takiej postaci. W między czasie tworzy się nowe maskowanie.
2020-10-17 15:54
martinezzlasu
(
883)
- Found it
2020-09-12 18:44
janki99
(
848)
- Found it
2020-05-13 08:00
misiek_siersciuch (m_si)
(
11453)
- Found it
Bardzo dziękuję za pokazanie miejsca i założenie skrzyneczkiAsysta przy zakładaniu na wspólnym spacerze z RedKrosss'ami w sobotnie przedpołudnie
Piękna pogoda i miejsca, keszyki nie sprawiły większych problemów, doborowe towarzystwo, czegoż chcieć więcej? :)
2020-05-12 07:30
abigeo
(
6591)
- Found it
Dziękuję za keszyka!
Na rowerowej wycieczce, wymazującej zielone plamy ;)
Miało dzisiaj padać, a nie pada. Tylko trochę… rześko – kiedy wskoczyłem ok. siódmej na rower termometr wskazywał 1C. Później temperatura rosła i kiedy wyjechałem z lasu koło Lubiatowa były już 3C. A kiedy dotarłem w okolice filharmonii osiągnęła niebotyczne 5 stopni C. Jazda w takich warunkach musiała być ostrożna, aby choćby nie odmrozić sobie uszu. Wszystkie poszukiwane kesze udało się odszukać, więc w doskonałym humorze wróciłem do domu.
Wielkie dzięki :)
2020-05-10 17:30
marmagi
(
1589)
- Found it
2020-05-10 12:21
Jacek.T
(
3564)
- Found it
Kilka dni temu, na rodzinnej naradzie, okazało się, że najmłodsza pociecha jeszcze nie widziała kamieni granicznych w okolicach Koszalina. Postanowiliśmy więc, że w najbliższą niedzielę, rodzinnie, wybierzemy się w okolice Maszkowa, by nadrobić braki w edukacji historycznej , a jednocześnie nieco rozprostować kości. Ku mojemu zdziwieniu, w sobotę Andrzej odpalił nowe skrzynki, akurat na trasie, którą częściowo planowaliśmy iść. Jak postanowiliśmy, tak i zrobiliśmy i udaliśmy się na trasę. Po znalezieniu kilku pierwszych skrzynek i zaliczeniu pierwszego kamienia, spokojnie konsumowaliśmy małe co nieco, gdy dały się słyszeć doniosłe głosy, licznej grupy. Z głupia frant rzuciłem, że to pewnie Jozkam i rodzinkaszalona idą po nasze TTF-y, gdy nagle pojawił się Józkowy Antek z Garminem na szyi. Po spotkaniu z Józkiem przy kolejnej skrzynce, namówił nas, by zaliczyć chociaż wschodni kraniec Koszalina. Od Maszkowa udaliśmy się w jego kierunku, ale bunt zgłodniałej rodziny, spowodował, że przy dębie w Maszkowie wróciliśmy do samochodu, depcząc po piętach Marmamiego, który zgarnął mi kolejnego FTF-a o grubość włosa. Na koniec, po wizycie na stacji benzynowej i hot-dogu, zaliczyliśmy od Lubiatowa koniec ścieżki trasy rowerowej, a na ostatek cmentarz w Wyszeborzu.
Trzynasta znaleziona skrzynka, bez problemu. STF zdobyty niemal na plecach Marka, ale jego, niestety, nie zauważyłem.. Za wykonanie FAV.
Dziękuję za założenie skrzynki i urozmaicenie rodzinnego spaceru.
Serdecznie pozdrawiam Założyciela
Jacek