Najpierw było szukanie dojazdu od północy, potem już właściwie czyli ścieżką od asfaltu. Po drodze powalone drzewa, a na miejscu już rzekomy fotel. Skrytka niestety wybałuszona. Dno pojemnika obok dołka, folia już że zjedzoną przez gnojarze kartką i jeszcze zapalniczka która zabrałem jako śmieć, a o dziwo jeszcze odpalała. Wpisuje znalezienie ale bez wpisu. Włożyłem co zostało w dołek w którym to było wcześniej. Nie znalazłem wieczka, więc przyda się cały pojemnik.

Najpierw znaleźliśmy nie ten "fotel"Potem po doczytaniu, że jednak kordy zostały przestrzelone, dodarliśmy we właściwe miejsceMaskowanie - genialne!! Dzięki za skrzynke!

Hehehehe :D

Od poczatkuKeszowanie juz w powiekszonym teamie, a ze Belkaa mial go podjetego to stwierdzil, ze nie bedzie mi ulatwial. Dopadlem "fotel" 100m od kordow , znalazlem po drodze cos uroczego (smialem sie, ze to miejsce gdzie szkola sie mlode boberki, zrobilem fote i polazlem kilka metrow dalej) .. Zatrzymalem sie, zaczynam kminic, czytalem cos o pokreconych kordach, odwracam sie i gadam do Belki, ze to chyba ten poprzedni obiekt nie? Widze, ze nie moze powstrzymac "smiacia" wiec dopytuje. Slysze tylko, ze on by tam dalej nie szedl. No to juz wiedzialem. Wrocilem do tego uroczego obiektu, stanalem na 1 sekunde.. i wzialem jak swoje. Belkins byl zdziwiony, ze tak szybko. Musze przyznac, ze pomysl rewelacyjny! Mnie urzekl. Rekomenduje :)

Kordy przestrzelone za mocno na północ. I niestety wskazują na bardzo podobny "fotel". Można się pomylić, i to srogo.

Za to jak się uda tak ze 100 metrów na południe wzdłuż brzegu jeziorka, t wszystko staje się jasne i klarowane.

Ładne maskowanie finału.

Dzięki.

super

Dziś żadnych zwitrzat nie dało się zauważyć. Ale wszędzie widać że bobry nie śpią. Bardzo pomysłowe maskowanie???? Wielkie dzięki. 

Najpierw wycieczka po okolicy. Po przeczytaniu opisu kesza poszło już sprawnie. Dzięki

Wszyscy piszą o przestrzelonych kordach ale jednak wszyscy znajdująChoć nawet fotele są dwaA i sam kesz łatwo się nie poddawał, oczywiście vejo w końcu go wywąchałŻałuję że nie skupiłam się bardziej wnikliwie na obserwacji samych stawów, widać że pokaźnych rozmiarów, nieźle zarośnięte i ta cisza.... podobao się :)

Rowerowo w doborowej ekipie z Pejotem, vejem i ciapką13.

Kordy walnięte o 86 m. Zatem skrzynka raczej nietypowa. Spoiler pomaga, chociaż leśny fotel już nieco zdemolowany. Za to maskowanie rewelacja. Wielkie dzięki.

To nie jest skrzynka tradycyjna. Kordy walnięte prawie 100 m. Jednak jak się kto uprze to i znajdzie , a maskowanie rewelka .

Kesz schowany bardzo oryginalnie. Brawo dla założyciela, Mega

Miejsce dobrze mi znane, kiedyś nie było tak zarośnięte, ale maskowanie mnie zaskoczyło, znakomity pomysłAle nie wiem jak wam ale od Kesza do kordów jest 93 m. przynajmniej mi tak pokazuje. Dzięki za fajne maskowanie

Jadąc rowerem od strony Staniszcz Wielkich, stwierdziłem, że lepiej atakować od północy leśnymi ścieżkami. Był to błąd, gdyż kesz jednak jest bliżej parkingu, a współrzędne są z lekka 30 metrów przestrzelone. Dodatkowo zmylił mnie bliźniaczy fotel, który znajduje się powyżej właściwego... Tylko coś otoczenie nie pasowało.... Ale zmarnowałem tam z 20 minut:)

Koło właściwego leśnego fotela było i właściwe nadgryzione drzewo. Baczne zlustrowanie terenu zaowocowało znalezieniem kesza. No, no! Wspaniała robota:)! Okazało się, że był jeszcze ktoś przede mną, został więc dla mnie TTF.

Kasztal o tej porze roku tętni życiem, barwami, odgłosami, po prostu coś wspaniałego! Niby któryś już raz to samo a jednak to zawsze niesamowite miejsce! Do tego kesz w maskowaniu na wysokim poziomie. Znakomita + reko się należy. Dzięki!

Znaleziona z Kasią, Michasiem i Wojtusiem.  Miejsce znane, bardzo urokliwe! Nie dawniej jak 2 tygodnie temu byłem tu na kawie w hamaku. Maskowanie niby znane, a chwilę nam zeszło na szukaniubrawo!