Kesz znaleziony podczas kręcenia kilometrów na Matarni i okolicachTutaj trochę czasu spędziłem, wszystkie dziury (tak myślałem) obszukane. Nie zauważyłem jednej pałko-dziury haha. Dziękuję za kesza :)

koshack i Maleństwo

Poprzednio się nie udało, a teraz poszło gładko.

Kesz znowu wypadł z dziurki. Odłożony na miejsce.

Dzięki!

Ledwo odłożyłem skrzynkę, kiedy zobaczyłem pędzące w moją stronę dwa rozjuszone owczarki niemieckie. Psy poprzestały na szczęście na warczeniu i obwąchaniu, ale ich właściciel zapamięta pewnie ten dzień na długo - jeszcze nie widziałem, by jegomość ważący na oko ze sto parę kilogramów pokonał 500 metrów takim sprintem ;)

TFTC!

Wyjaralismy dziurkę...1 dollar bonus attached.

Skrzynka znaleziona na ziemi. Te dziury chyba nie chcą tego kesza w sobieodłożyłem na miejsce. Dziękuję :)

Ha, jadąc obok kesza przypomnialam sobie, że miałam go reaktywować. Stwierdziłam że jeszcze raz poszukam może gdzieś jednak leży. I był, kąpał się.  Włożyłam do dziurki z powrotem bo w środku sucho.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Fakt nie ma.

koshack i Suras
Tutaj tylko błoto w otworach

Zaskakujące miejsce. I ładne. Patrząc na okolice to nie chcę wiedzieć ile azotanów jest w tej wodzie. Choć ryby w tym zbiorniku żyją. Dzięki.

Znaleziona z TSW, dzięki :)

Chwilę dziurki szukaliśmy, bo faktycznie śluza zdawała się być pozbawiona takich.

Wraz z sierotą podczas rowerowego objazdu Matarni (cz.1.) po pracy. Dzięki!

Sobotnie szukanie skarbów. Padło na 'Rowerową Matarnię' i wygląda na to, że dokonuję przeglądu skrzynek po zimie. Skrzynka ma się dobrze. Zaklinowana mocno, mam nadzieję, że nie rzuca się przez to w oczy. Bardzo dziękuję za skrzyneczkę.

Zdążyć przed zimą, czyli wypad z Jaśkiem po ostatnie 2 kesze. Ale chyba się spóźniliśmy, bo od ostatnich zabudowań ul. Radarowej to błoto, błoto, błoto.... ale zaryzykowaliśmy i mając uwaone buty i spornie cel osiągneliśmy. Wpis dokonany, dziękujemyPS. nigdy tu nie byłem,,, rewelka ;)

Dzięki wielkie za skrzyneczkę i pokazanie miejsca.

Tym razem z BadziąGadzią i Kajem.

Niedzielne rowerowe popołudnie - tego było mi trzeba. Wyjechałam na chwilkę i .....  zaginęłam w akcji. Dzięki wielkie za kesze i super zabawę.

Tu trochę czasu spędziliśmy. Mostek zdaje się być cały, bez dziur. Nie mniej jednak po pewnym czasie dziurka pozioma odnaleziona. Dzięki.

Tutaj z ogromnymi problemami, nie obyło się bez telefonów o pomoc, a wszystko przez to, że miejsce strasznie zarosło, a koordy lekko pływały... Ale ostatecznie się udało.

Zdobyta z Czarodziejem, dzięki!

Dodałam bardziej rozbudowany spoiler

Tftc! Rowerowo po [R]ewirach [M]ychy - kolejne fantastyczne miejsce;) Cisza, nikogo, słonko przypieka, kaczki pływają - mega urokliwie. |Kesz nie sprawił problemów.

Trzecia z trzech. 

Uwaga! Pięć metrów od kesza znajduje się gniazdo łyski zwyczajnej, która wysiaduje obecnie jaja. Zbliżenie się do kesza powoduje zrozumiały niepokój u ptaka, więc przyszłych odwiedzających proszę o zachowanie ciszy i spokojne ruchy.

Po dotarciu na miejsce,chwila szukania za pierwszym razem nie wiedziałem gdzie i czego szukac

Ciekawe miejsce, chyba lubiane przez biegaczy. Wyczekaliśmy odpowiedni moment między nimi i dziureczka namierzona :)

Znaleziona na niedzielnym keszowanku z Kropką i Kropeczką :)

Dzięki 

Z Mańkiem i maluchami, dzięki 

Przy zakładaniu :)

Ludzi sporo, kto by pomyślał, skrzyneczka podjęta bez problemu,dzięki :)

Ile typa przy dzisiejszej pogodzie tu spotkaliśmy to historia. koronawirus słży bardziej integracji międzyludzkiej niż niejeden socjolog by wymyślił ;)