Znaleziona z krogulcem

Na dzisiejszą niedzielę mieliśmy razem z Amelką plany dotyczące keszowania, nie do końca sprecyzowane co prawda, ale ostatecznie i tak wyszło inaczej niż sobie wstępnie wyobrażaliśmy. Ostatecznie wylądowaliśmy w terenie takim od Siechnic do Oławy. Na tę ścieżkę na lotnisku miałem chrapkę już od dawna, ale dopiero dziś udało się nam z Amelką sfinalizować poszukiwania. Teren faktycznie nie jest najłatwiejszy a przyroda coraz bardziej zaciera ślady po dawnych wytworach człowieka. Na szczście wszystkie kesze udało się nam odnaleźć ! Ten słoneczny dzień zakończyliśmy podjęciem jeszcze kilku keszyków we Wrocławiu i pod wieczór wróciliśmy do domu. Wszystkim autorom keszy dziękuję za ich założenie i zaproszenie nas do odwiedzenia ciekawych miejsc.

Ten kesz zdecydowanie najbardziej nas zaangażował powolne znikanie promieni słonecznych nie ułatwiło zadania ale ostatecznie się udało co dwie pary oczu to nie jedna :)Wieczorny spacerowo-rowerowy trip po okolicy Oławy w poszukiwaniu ciekawych skrzynek i gimnastyki w towarzystwie Chrząszcza

Oj tutaj po zmroku to zeszło długo. W dwie osoby przeczesywaliśmy zarośla nie mogę odnaleźć elementów. Po kilkunastu minutach w końcu się udało odnaleźć płytę leżącą na ziemię, a obok reszta która się zgadzała.

Zwiedzamy teren byłego lotniska luftwafe w towarzystwie słabakini.

Dziękujemy

Dotrzeć tutaj o tej porze to małe wyzwanie. Pozostało mi po wizycie parę ran ciętych jak i szarpanych, kolczaste krzewy stawiają opór.

TFTC

Dzięki za skrzyneczkę

Znaleziony

Znalezione ????

Miejsce znalezione Cieszę się że nie byłam tutaj latem bo i tak chaszczykujących i różnych innych przeciwności lasu było aż nadto

W lutym ciężko tu dojść, latem musi być koszmar:) Keszyk znaleziony z  Nannweekendowy wypad w Dolnośląskie. Serdeczne dzięki za skrzynkę.

Kesz znaleziony za drugim podejściem. Teraz kiedy jeszcze nie jest zarośnięte wszystko to widać ładnie słupy. Podpowiedź z brzorzami trochę myląca bo dużo tu ich więc lepiej szukać płyty wzdłuż słupów. Dzięki!

Wypad do lasu urbeksowo leśny. Ostatnia skrzyneczka w lesie. Dziki za spacerek. Całość 7 skrzynek ze zwiedzaniem okolicy zajęła mi 2h.

#1917

Znaleziona na wyprawie Wrocław i okolice z Aki.

Znaleziona razem z Gackkiem podczas pierwszego keszerskiego wyjazdu w 2023!

#4789

Betonowych słupów po drodze mnóstwo. To z pewnością kesz do którego najtrudniej dojść. Jak już dotarłem to namierzyłem zły zestaw krzywych brzóz, po chwili zidentyfikowałem właściwy zestaw. Od cholery tu kolców, trudno się nie nabić na jakieś. 

Uwielbiam geocaching za wyciąganie na światło dzienne takich interesujących historii i związanych z nimi miejsc. To miejsce i ten kesz właśnie do takich należą. Teren coraz trudniejszy, się udało się dotrzeć także do tajemniczych słupów, po drodze mijając równie tajemnicze, jakby betonowe osadniki o średnicy kilku metrów, połączone na kształt ósemki... I oczywiście mnóstwo gruzu. Bardzo dziękuję.

Nie wiem, jak kolega Zabard zobaczył tu dwuszereg. Poszycie lasu jest tak gęste i niesprzyjające, że trzeba było kluczyć od słupka do słupka, by trafić w końcu na to odpowiednie miejsce. Nie mówiąc już o zobaczeniu jakiejkolwiek perspektywy :D  Przyznam, że bez małej podpowiedzi w spoilerze długo można było szukać a teren zdecydowanie tego nie ułatwiał. Po drodze znalazło się nawet kilka zardzewiałych śladów przeszłości/świetności obiektów. Dziś natura wygrywa. Dziękuję za kesza!

Dziwny obiekt, bardzo trudne dojście. Dziękuję.

Nie ma co narzekać na miejsce. Wiadomo, dojście hardcorowe, ale zobaczyć taki kawałek historii na własne oczy to coś mega przyjemnego, przynajmniej dla mnie. Może dzięki temu, że tak trudno tam dojść, dlatego się jeszcze w ogóle zachowało?

Jeśli chodzi o filary to hangar to to na pewno nie był... może wieża kontroli lotów? Ale skoro i basen był obok to równie dobrze mogła tu być trampolina lub przebieralnia ;)

Dzięki.

Wszystkie trzy kesze w tej części lasu pozwolę sobie wyjątkowo opisać tym samym wpisem, bo i miejsca na wariacje tu zbytnio nie ma. Ot coś betonowego w gęstych zaroślach. Tu piwnica, tam słup, a jeszcze gdzie indziej chyba zawalona piwnica. Problemem jest dotarcie do tych miejsc, jako, że teren gęsto zarośnięty, a część roślin kolczasta. Zazwyczaj jak przecieram się przez takie otoczenie, to dlatego, że wybrałem złą drogę. Tutaj nie było dobrej, co najwyżej mniej złe.

Kolczaste krzaki. Dzięki za kesza i miejsce warte poznania.