Na dzisiejszą niedzielę mieliśmy razem z Amelką plany dotyczące keszowania, nie do końca sprecyzowane co prawda, ale ostatecznie i tak wyszło inaczej niż sobie wstępnie wyobrażaliśmy. Ostatecznie wylądowaliśmy w terenie takim od Siechnic do Oławy. Na tę ścieżkę na lotnisku miałem chrapkę już od dawna, ale dopiero dziś udało się nam z Amelką sfinalizować poszukiwania. Teren faktycznie nie jest najłatwiejszy a przyroda coraz bardziej zaciera ślady po dawnych wytworach człowieka. Na szczście wszystkie kesze udało się nam odnaleźć ! Ten słoneczny dzień zakończyliśmy podjęciem jeszcze kilku keszyków we Wrocławiu i pod wieczór wróciliśmy do domu. Wszystkim autorom keszy dziękuję za ich założenie i zaproszenie nas do odwiedzenia ciekawych miejsc.

Przyroda stara się ukryć baseny przed światem ale jeszcze jej się to nie udało w pełni. Wieczorny spacerowo-rowerowy trip po okolicy Oławy w poszukiwaniu ciekawych skrzynek i gimnastyki w towarzystwie Chrząszcza

Basen całkiem głęboki. Jak lotnisko to oczywiście zbudowany celom p-poż, ale z opowieści z innych miejsc wiem że potrafił służyć żołnierzom jako ochłoda w gorące dni.

Najpierw myśleliśmy że skrzynki nie ma i jak już prawie posadziliśmy naszą reaktywację to pod spodem pięknie elegancko Zakopane odnalazł się oryginał. Takie przypadki też się zdarzają. Dziękujemy

Wypad do lasu urbeksowo leśny.  Basen obecnie stanowi mega pułapkę dla zwierzyny leśnej. Strome ponad dwumetrowe brzegi są mega utrudnienie przed wyjściem z niej.  Zastanawiałem się zejść na dół ale odpuściłem. Na szczęście oprócz ptactwa które napędziło mi stracha nic na dnie nie było. 

#1913

Znaleziona na wyprawie Wrocław i okolice z Aki.

Znaleziona razem z Gackkiem podczas pierwszego keszerskiego wyjazdu w 2023!

#4787

Kolejne klimatyczne miejsce. Nie jest łatwo tam dojść, ale to tylko dodaje smaku.

Na kordach znaleziony pet około metr od drzewa, cegiełki za to na miejscu. Odłożyłem pod cegiełki i... zrobiłem to na co zawsze miałem ochotę tj. nasikałem do basenu ;) 

Reaktywacja jak w logu.

Po namyśle postanowiłem tę skrzynkę zreaktywować, bo uwielbiam basen i pływanie. Że o takich starych obiektach nie wspomnę. Wszystko zgodnie z opisem i foto, dzięki którym miałem 100% pewności, że oryginał zaginął.
A w SE narożniku są ślady po drabince. Natomiast brak jakichkolwiek śladów po glazurze raczej wskazuje, że to baseny raczej ppoż niż pływackie.

Reko w sumie dla całej serii, za pokazanie niezwykłego miejsca i możliwość otarcia się o jego historię. A jak już wspomniałem, baseny lubię, więc przypinam gwiazdkę tutaj, a co.

Z keszem wszystko ok.

Raju jaka dzicz! Same zbiorniki można było wypatrzyć dopiero z odległości 30 metrów. Z kąpieli zrezygnowaliśmy, nie jesteśmy morsami. Zresztą poziom wody jakiś taki nieodpowiedni. Kesz znaleziony sprawnie, dobrze, że był solidny fotospoiler!

To była przeprawa! Nieduża odległość (od "Ósemki"), a jakie wrażenia! Podziękowania.

Skrzynka miała być pierwszą z pięciu, a była ostatnia. Dotarłem tu od "ósemki" bo było już blisko. Jak się obierze dobrą drogę  to nie ma tragedii, ale na oczy lepiej uważać. Basen czy zbiornik p.pożarowy w lesie i tak zdumiewa. Swoją drogą bardziej prawdopodobny wydaje się zbiornik bo nie widać nigdzie wyjścia z akwenu, ani miejsc po mocowaniach ewentualnej drabinki. Dzięki.

Ten basen to prawie na pewno ppoż. Jak to już poprzednik napisał - i znowu przedzieranie się przez krzaki. Polecam dojście od strony pól, nie od skrzynki Ósemka. W tym drugim przypadku przygotujcie się na niezłe przedzieranie przez zarośla.

Znowu krzaki i kolczaste.Dzięki za kesza i miejsce warte poznania.