Kiedy cała ścieżka pojawiła się w trakcie pandemii, miałem sporą ochotę się na nią wybrać. Niestety kawałek do niej miałem a policja polująca na bogu ducha winnych ludzi nie zachęcała do dalszych podróży.
Postanowiłem więc poczekać aż się trochę uspokoi. A kiedy ten czas nadszedł, ścieżka zniknęła. Szkoda. Ale przynajmniej ostał się ten jeden kesz, do którego w końcu dotarłem. A że maskowanie niczego sobie, stąd zielone.

Kordy trochę kręciły ale w końcu dotarłem do skrzyneczki której maskowanie było otwarte. Ale ze skrzyneczką wszystko ok. Dzięki

Znaleziona:)

Faktycznie specyficzny ten las brzozowy. Niestety śmieciarze także docierają w to piękne miejsce, a szkoda. Jesień wszystko pięknie przyozdobiła źółto-brązowymi kolorami. Keszyk podobał się. Dzięki.

PS. geokret zabrany w dalszą podróż.

"Czerwcówkowe" keszkowanie na dwóch kółkach.

Specjalnie wydłużyłem wcześniej zaplanowaną trasę, aby tutaj zajechać. I nie żałuję, ponieważ skrzynka jest super wykonana i już chociażby dlatego warto było się pofatygować. Niestety maskowanie było otwarte, przez co w środku było dosyć wilgotno. Posuszyłem na ile to możliwe i wrzuciłem krecika.

Ładna skrzyneczka  :)

⌚09:42 Jak zawsze zaległy log:

Szybki wypadzik z Lumen w wolne przedpołudnie, do ciekawych miejsc i kesze przy okazji. Sporo tych starych grobów pod Kępnem - takie miejsca pamięci zawsze chętnie odwiedzam.
Nie tylko groby są po drodze - mały skok w bok. Nie spodziewałem, że w tych terenach spotkam farmę słoneczną. Keszyk dość fajny - zazwyczaj to maskowanie spotykam w innym ułożeniu.
Niestety znalazłem też śmieci- Przyznać się kto pije takie piwo jak na fotce!

Dzięki wielkie za kesza i garść historii❗

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Obrazki do tego wpisu:

Kogo ten śmieć ⁉❕❓

Jaka, szkoda, że nie zdążyliśmy z xludem na resztę keszy z serii. Ostał się tylko ten jeden? Las czaderski - podobał mi się,  prawie jak w "Blair witch project"Kesz również znakomity, warto było, dziękuję!

Kordy trochę wariowały, więc dotarliśmy do kesza okrężną drogą (podczas powrotu okazało się, że samochód stał naprzeciwko).

Znaleźliśmy ją jednak chyba jako czwarci...

Teren wokół pobuchtowany, a skrzyneczka otwarta.

Jakiś dzik znalazł skrzynkę przed nami ;-)

Nie zdewastował jednak - chyba myślał, że znajdzie coś do jedzenia, ale odszedł z kwitkiem.

Bardzo pomysłowa skrytka!

Wymuskana.Dzięki za kesza i miejsce warte poznania.

FTF

Widzę że spóźniłem się żeby zgarnąć więcej keszy :D