Tftc! Majówka dzień 2 - rowerowo z Palinq i gagiem - dane zebrane, policzone, potem lody i logowanie na ławeczce;) Z QR jest problem gdyż jest nieczytelny - udało się zalogować przez link udostępniony przez poprzednich zdobywców.

Bardzo szybka skrzyneczka, dzięki:)

Nie udało sie zalogować na telefonie, ale w domu na kompie i owsze, ;))) Dziękuję

No i jak dobrze, że więcej sprzętów mieliśmy, bo ktoś tu ma telefon chyba tylko do dzwonienia :D

Dzięki za kesza!

Wyjątkowo mało zaległy log:

Wronki już dawno sobie zaplanawałem - dobrze jednak wyszło, że odwiedziłem je w znakomitym towarzystwie Mekshy, i Gury.
Tutaj też przydałby się mały serwis-ledwo się trzyma. Nie miałem niestety ze sobą plecaka.
Lubie ten patent- podobny wykorzystałem z mobilniaku :-D

RoDaJJ dzięki wielkie za kesza ❗

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

#4911

Mój telefon nie dał rady, ale od czego ma się ze soba kolegę i koleżankę z lepszym sprzętem. Mogli się pochwalić i poszpanować na wrończanskim ryneczku.

Z drobnymi perturbacjami udało się:-). Kesz urozmaicił działania okołozdobywcze:-). Dziękuję, pozdrawiam!

Z wyznaczeniem współrzędnych nie było problemu, później było już gorzej, ale nie aż tak źle, by nie wyjść na prostąDziękuję i pozdrawiam. 

Mimo zapadającego już zmroku po minucie walki jakoś udało się odczytać QR kod. Musieliśmy dziwnie wyglądać dla klientów pobliskiego sklepu :)  Dzięki.

Wszystko przeprowadzone zgodnie z procedurami. Wesker trochę namotał na cmentarzu ale doszliśmy do porozumienia i wystrzeliliśmy na koordy. Na miejscu okazało się, że już tu byliśmy tego dnia i to dwa razyTym razem po QR. Był lekki problem ze skanowaniem ale w końcu się udało. Dziękujemy za kesza.

Cmentarz ciekawy, a konewki z grabkami na wejściu to ciekawa zajawka. Niektóre groby popodziwiane, a teraz czas spotkać się z naszym przyjacielem... keszemDzięki.

Poprzednim razem odwiedzony cmentarz i spisane potrzebne dane (przy okazji odwiedziłem grób swojego może-prawie-przodka, też Powstańca WielkopolskiegoDzisiaj zrobiliśmy szybki drive-in do finału, faktycznie, już tu byliśmy wcześniej przy okazji zwiedzania. Po krótkiej chwili namierzony kod QR, jakąś miałem dziadową aplikacje do ich czytania, która zamiast prawidłowej zawartości oferowała mi tylko jakieś reklamy, więc konieczne było zrobienie zdjęcia i zainstalowanie potem jakiejś innej, ale ostatecznie udało się wpisać do logbooka.

Rankiem zebrałam powstańcze dane a wykorzystałam je po południu. Bardzo ciekawe rozwiązanie, jednak qr kod trzyma się na jednej nitce. Dzięki!

Znalezione, obawiam się, że kod może długo nie przetrwać. 

TFTC

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Znaleziona na wprawie do Szczecina i okolic z Aki., Marlej, Natik.

Znaleziona podczas pierwszego wyjazdu w zachodniopomorskie z Marlej, Gackkiem i Natikiem.

Za plecami obserwował nas tylko jeden poduszkowiec, ale na szczęści na czterech łapachChyba nic nie powie!TFTC

Bez problemuTFTC

Efekt obliczeń przerósł najśmielsze oczekiwania, a już po chwilach kilku ponownie mogliśmy przywitać się z poznanym wcześniej przyjacielem. Formalności dokonane, lecimy dalej, TFTC!

Byliśmy nieco zdziwieni wynikiem obliczeń ale postanowiliśmy udać się w to miejsce ponownie (bo kilkanaście minut temu już byliśmy w okolicy) Po chwili poszukiwań udało się. Razem z Szablą i Noorbim. Dziękujemy.

Udało się wspólnie razem z Blondi i Noorbim. Sporo tych powstańców tutaj. Dzięki. 

Poszło bez problemów. Dzięki za kesza.

Chwila zawahania przy obliczeniach i po uzyskaniu kordów udaliśmy się po skrzynkę. Zła interpretacja wywiodła nas na manowce poszukiwań i tu mieliśmy drugą zawieszkę na wronieckich keszach. W końcu udało się znaleźć to co mieliśmy znaleźć, a do tego szybka sesja foto z miejscowym bohaterem. Razem z czarnyksiaze. Dzięki. Pzdr.

STF?

Chwila obliczeń na kordach startowych i już wiedzieliśmy, że obraliśmy właściwą kolejność łazęgi po Wronkach. ;-)

Niestety, wykonanie zadania na kordach finałowych było naprawdę trudne, bo urządzenie nie bardzo "łapało" sygnał, ale po wielu próbach się udało. Wpis do wirtualnego logbooka to osobna para kaloszy i prawidłowo zrobił to Bar dopiero w domu.

Pewnie następni Poszukiwacze będą mieli łatwiej (a może trudniej?), gdy po pandemii skrzynka nabierze fizycznych kształtów. ;-)

Dziękujemy za ciekawą formę kesza i zabawę. :-)

Chwilowa zagwozdka, ale trybiki zaczęły właściwie działać i można było podjąć unikalnego kesza. Miły przerywnik od poszukiwań w terenie. ;-)

Sporo tu było zagadkowych myśli, szczególnie na 1 etapie, ale nawet w opisie można czasem znaleźć dobre podpowiedzi. Etap finałowy - klasyk nad klasykami, czasem taki virtual także jest fajny :-)