Kesz zarósł, ale da się wpisać. Kurczę, przerażające są te obiekty widmo. Nie jestem w stanie powiedzieć, gdzie ten szpital mógł być.
Wraz z telefonemalarmowym podczas (mojej pierwszej) wizyty w lubuskiem. Dzięki!

Trudno sobie wyobrazić, że był tu kiedyś ogromny budynek szpitala. Kesz jest, choć zaklinowany na stałe. Na szczęście dało się go jeszcze odkręcić, jednak jest to już tylko kwestia czasu, kiedy nie będzie to możliwe.

Znaleziona podczas wypadu na Kostrzyn i okolice z TSW, dzięki!

Po archiwalnych zdjęciach widać że budynek był całkiem przyjemny dla oka, szkoda że nie przetrwał. Mieliśmy pewne podejrzenia że w płocie ostatniego domu wykorzystano jego drobne elementy.

Znaleziona z crl_ostem i Psikiszkiem podczas słonecznej trójeczki w lubuskim.

Wesołą majówkową ekipą po okolicy

dziękuję za skrzynkę

Wraz z ekipą Warszawsko-Łódzko-Krakowską.

Wiele nie zostało z tego miejsca

Nie czytałem wcześniej opisu  i jechałem z nastawieniem, ze jednak jakiś budynek zastaniemy na kordach. 

Łódzko-mazowiecka ekipa na majówkowym szlaku w składzie: r00t7, martuś, Szymek, Andre0373, bartekt1702, ISE Dęblin, Vagabond, Don Vito, Victor+. Dzięki!

Dzień dobry. Skrzynka po reaktywacji zmieniła nieco miejsce, bo poprzednie było dość problemowe. W nowym miejscu można natknąć się na pozostałości zabudowań, więc chyba na plus. Niestety przez przypadek wywaliłem z tel. zdjęcie spojlerowe. Może kiedyś dodamAle myślę, że po kordach z nutką keszerskiego doświadczenia dacie radę bez zdjęć ;)

Nam sie nie udało, kamienisko przemielone.

Brak kesza

niestety nie udało się :-(

Chyba nie ma...

No tak. W skrzynce zrobił się basenik. To była moja pierwsza skrzynka i wyszedł brak doświadczenia - nie zrobiłem dziurki w dnie butelki i woda się gromadziła zawilgacając wszystko.. Problemu się pozbyłem. Skrzynkę nieco zmodyfikowałem, ale spojler i opis zostają bez zmian. 

UWAGA! BARDZO PROSZĘ nie chwytać za główny element maskujący. Zresztą i tak pewnie nie będziecie mieli ochoty ;) 

Jak w logu znalezienia.

Jak na ten rodzaj ukrycia poszło wyjątkowo sprawnie. Pojemnik nadal pływa w wodzie i mokro też w nim. Nic dziwnego, że zalęgła się w nim żabka. Logbook w stanie agonalnym. Nowa strunówka, którą daliśmy nie pomoże. Fajna skrzynka ale do generalnego remontu. Dziękujemy za pokazanie miejsca po szpitalu.

...ile tu czasu zeszło... znaleziona w kacie desperacji albo...raczej determinacjo. Pojemnik pływa w drugim mokrym pojemniku ale wnętrze w miarę suche. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr. 

Dzięki za kesza i pokazanie miejsca.

Wpis jako BAM. (Badzia Gadzia & areckis & Miki.)

Kilkudniowy męski wypad na keszobranie :)

Znaleziona w ekipie BAM. (Badzia Gadzia, areckis, Miki.)

Bardzo dziękuję

Trzeba mieć ogromną wyobraźnię żeby wyobrazić sobie stojący w tym miejscu szpital... Kesz znaleziony z Zyfiką, długo się zeszło, ale byliśmy zdeterminowani

Spacerkiem z UnieskimNo, pięknie się prezentował, szkoda że nie dotrwał do dzisiejszych czasów... Dziękuję za kesza.

łatwo nie było z keszem 

 tak nawiasem mówiąc Otto von B. miał poniekąd rację , dać Polakom zegarek to ... , zmarnować tyle dobra , nie tylko tutaj 

 dzięki

Keszyk zdobyty przed odjazdem z miejscowości która uraczyła nas gościną;) dziękuje za odrobinę historii podczas keszobrania.

Tftc! Wyprawa na Twierdzę Kostrzyn - dzień II w Słabo-Małpo-Mario-Norbi-składzie - nikt nie protestował to zdjęliśmy łańcuch i wprosiliśmy się na posesję;) Rzeczywiście przysłowiowy kamień na kamieniu tu nie został... Z keszem chwilę zabawy było bo nie mogliśmy uchwycić odpowiedniej perspektywy "soilera".

Nie zostało chyb nic - no ,może kilka kamieni. Dzięki.

Ciekawa miejscówka,dzięki :)

Trochę się naszukaliśmy, taka działeczka na uboczu przy kanale to fajno ;))

Dzięki  za  skrzynkę. 

Kolejna historia poznana tylko dzięki keszowi.

Przy okazji eventu w Ptasim Królestwie.

Dzięki za skrzynkę.

Ekstra miejsce, fajny keszyk. Dzięki

Przykro słyszeć takie historie. Czego wojna nie zniszczyła to my sami sobie zniszczyliśmy.

Dziękuję za skrzynkę pokazującą to miejsce.

Zdobyta. Dzięki za kesza. 

Niegdyś piękny szpital

A ja piwmicy szukałem

Trudno uwierzyć, że kiedyś był tu całkiem spory szpital. Dzięki za kesza, pozdr.

Hello,

Bardzo ciekawa historia z tym szpitalem. Pozostaje tylko żałować, że nie przetrwał do dzisiaj. Głupota ludzka nie zna granic. Położenie nie budzi zdziwienia - pewnie chciano odseparować go od reszty na wypadek jakowejś zarazy. Dzisiaj pewnie by był szpitalem jednoimiennym (wiadomo - pandemia), a nie pastwiskiem. Kordy troszkę "nie teges", ale bez znaczenia - ważny jest pretekst do założenia kesza. Pzdr, Wojtek

Mając świadomość jak to miejsce wyglądało w dawnych czasach, żal patrzeć co przetrwało do teraz. Za pokazanie tego miejsca duuże dzięki.

Kolejne ciekawe miejsce w Słońsku. Dzięki za kesza.