#4922

Prawie o tym keszu zapomnieliśmy. A jednak złapany rzutem na tasme. Super pomysł i wykonanie. 

Wyjątkowo mało zaległy log:

Wronki już dawno sobie zaplanawałem - dobrze jednak wyszło, że odwiedziłem je w znakomitym towarzystwie Mekshy, i Gury.
Powrót na lewy brzeg po tego jednego. Miejsce wygląda na uczęszczane - jak kesz się tu uchował...?
"Ładne cacko"

RoDaJJ dzięki wielkie za kesza ❗

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Rycerza ptaki porwały zapewne, bo nie znaleźliśmy go na miejscu, za to gdzieś tam wysoko gniazdo wron było, zapewne tych, co się tak darły nad naszymi głowami, żebyśmy już sobie poszli, bo gości nie przyjmująBardzo mi się podobał kesz i zostawiam zielone! Dziękuję!

Hello,

Bardzo sympatyczny kesz, mimo że część znaleźliśmy w trawie. Dobraliśmy się do niego bezinwazyjnie :)  Pzdr, Wojtek

Uzupełniono maskowanie oraz certyfikaty, Powodzenia!

Najpierw nie to miejsce eksplorowałam, po chwili shashlyk wypatrzyła co trzebafikuśne maskowaniedzieki!

W drodze do tej skrzynki najbardziej odczułam brak komunikacji miejskiej we Wronkach. Pozostałe przystanki-widma napotykane na trasie tylko pogłębiały moje rozżalenie z tego tytułu. Zlokalizowanie kesza nie zajęło długo... jak już podeszłyśmy do odpowiedniego obiektu. Kiedy oddalalysmy się z powrotem, nasza uwagę przykul 'podejrzany' osobnik, który rownie dobrze mógł być keszerem, jak i mugolem szukającym dogodnego miejsca do załatwienia potrzeby fizjologicznej. Jeśli to pierwsze, to pozdrawiamyTFTC. 

Już wysiadając z keszowozu domyśliliśmy się z Weskerem po co idziemy. I to było właśnie to. Tylko przy tej pogodzie i śniegu nie chcieliśmy niczego uszkodzić (jeden element już znajdował się w śniegu). Wróciliśmy więc po sprzęt i na spokojnie odmroziliśmy skrzyneczkę. Wpis i pieczołowite poskładanie wszystkiego do kupy. Dziękujemy za certy oraz ciekawą historię.

Niestety połowa oddzieliła się od reszty i znaleźliśmy ją na ziemi popękaną. Odłożyliśmy całość na wyścielone "łoże". Chwilę podejmowaliśmy bo druga połowa dosyć nieźle przymarzła. Dzięki za ciekawą historię i kesz.

:) znaleziona dzięki za kesza.

Znaleziona w ramach przejażdżki z Katką_40, Nuką i Horusem. No dobra, tutaj już tylko ja się przedzierałem przez krzaczory, chociaż nie było tak źleI kolejna super wykonana, tematyczna skrzynka, naprawdę warto się do niej wybrać, tak nietypowe znalezisko naprawdę rzadko się trafia :)

Do oc-siadki przygotowałam się wyśmienicie. Wzięłam nawet długie spodnie na zmianę na wypadek przedzierania się przez dziką roślinność i tu się przydały. Zwinnie przedostałam się na poziom kesza, dokonałam wpisu nowym keszopisem i ruszyłam w dalszą drogę. Po kilkuset metrach zorientowałam się, że nowy keszopis przepadł, prawdopodobnie podczas dokonywania wpisu. Wstąpiłam więc ponownie do składu, tym razem nabywając dwupak. Dzięki :)

Kolejna znakomitośćWygląda na to, że można było drive in zrobić a myśmy z buta zasuwali przez oczyszczalnię....Później jeszcze kilka hopsów przez bujną zieleń i mogliśmy się wpisywać w zabawnego - tematycznego kesza. Dziękuję!

Skrzynka wymagająca, jeśli idzie się w krótkich spodenkach przez morze pokrzyw, ostów i jeżyn ;)

TFTC

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Znaleziona na wprawie do Szczecina i okolic z Aki., Marlej, Natik.

Podejście w mokrych gumowcach .. level hard...

Znaleziona podczas pierwszego wyjazdu w zachodniopomorskie z Marlej, Gackkiem i Natikiem.

He, he... ZnakomicieTFTC

Chyba kolejna wrona doszła... Nie chcę spoilerować, ale chyba się coś wykluło...Znakomity kesz!TFTC

Ostatni na dziś wspólny kesz, bardzo przyjemne doznania przy podejmowaniu. Maskowanie chyba ktoś wcześnie za bardzo przykręcił i jest szparka przez którą może dostać się wilgoć. Dzięki!

Zaparkowaliśmy w dość niefortunnym miejscu. Norbi jeszcze długo miał wykrzywioną twarz bo "perfumach" z okolicy na szczęście skrzyneczka w ustronnym miejscu ładnie wkomponowana. Ciekawe czy to pozostałość z pradawnych czasów. Dziękujemy. 

Prawie drive in. Zaparkowaliśmy niestety za blisko oczyszczalni co było bardzo mocno czuć nawet jak dla mnie. Na szczęście skrzyneczka sprawnie namierzona, ładnie wkomponowana. Bardzo nam się podobała. Ostatnia we wzmocnionym składzie razem z Blondi i Norbim. Dzięki.

Dzięki za kesza.

"Prawdziwego keszera poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna"...  i tak powinno być, bo nasza pierwsza skrzynka we Wronkach to normalny koszmar. Przyjechaliśmy do Wronek po wielkiej ulewie i ruszyliśmy do pierwszej skrzynki, która jak się okazało była wśród wysokich chwastów i pokrzyw. Zanim znalazłam skrzynkę byłam mokra po uszy, normalnie po uszy. Po dojściu do samochodu musiałam zmienić całą odzież, dobrze miałam ją w walizce.

Keszyk super, nieźle się naszukaliśmy, ale dobry kesz tynfa wart. Dziękuję za keszyka.

Pięknie wykonana skrzyneczka, a do tego podcast, coby w klimacie Wronek lepiej się odnaleźć :)

Podobało się :)

Dzięki za kolejną pomysłową skrzynkę we Wronkach..

Bez problemu podjęta,dzięki :)

Pojemnik super tematyczne więc rekomenduję.

Poszło szybko,za ryzyko podjął Kuba. Razem z czarnyksiaze. Dzięki. Pzdr.

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie miksta, luksta wraz z piesełm. TFTC!

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie luksta, jansta i pieseła. TFTC!

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

TTF. Miksta coś tam czytał z opisu, tym razem ja poszedłem w punkt bez zbędnego grymaszenia.

W ramach godzin przysługujących na sport i spacer z psemrazem z jansta, miksta i "hugsta". TFTC.

Obiekt okeszowany został chyba specjalnie dla mnie. ;-)
Nie potrzebowałam Red Bulla, już na sam widok tego co mnie czeka, urosły mi skrzydła i pofrunęłam. Bo jak nie ja, to kto?Cenne opakowanie, strach było to trzymać. ;-)

FTF. Miejsce przepiękne, a temperatura otoczenia przy keszu wzrosła niezmiernie - koleżanka Hazel mogła wykonać swoją ulubioną czynność - a kto się chce przekonać jaką - musi się osobiście udać na kordyWspaniała skrzynka, pojemnik arcyładny i pomysłowo zrobiony, zdecydowanie warto poszukać tutaj WIOsny ;-) 

FTF

Na łęgi nadwarciańskie dotarliśmy niemal w samo południe, a ponieważ pogoda była iście letnia można się było spocić... szczególnie, gdy zobaczyliśmy z czym musimy się zmierzyć. To zadanie wziął na siebie Bar i chociaż było sucho, to i tak naprawdę ślisko, więc uważajcie.

W nagrodę dostało się w Jego ręce piękne cacuszko, ze wszech miar godne rekomendacji, którymi chwilowo nie dysponujemy. ;-)

Bardzo dziękujemy za wspaniały pomysł na kesza, śliczne wykonanie i za certyfikat FTF. :-)