Znaleziona podczas zwiedzania Parczewa. Nigdy nie byłem w tym mieście i fajnie się je zwiedzało. Choć ludzi mało na ulicach to mam wrażenie że kamer tu całkiem sporo.

Jak już szukasz kolejnej zaczepki to wypadało by dodać że oba kesze w tym miejscu są oryginalne Grafena. Ale to już Ci przypadkiem umknęło?

Jakbyś poprzednio odłożył w miejsce właściwe to i Grafen nie musiałby robić reaktywacji i te parę osób mogłoby się wpisać w oryginał.

Bo jak widać po was nikt nie mógł znaleźć pierwszej skrzynki włącznie z właścicielem. Ciekawe prawda?

Edit: Przy okazji widać brak wpisu Kerama i iwoni, czyli standard w okolicy...

To jakiś nowy sposób zaliczania keszy? Nie żeby coś ale nie znaleźć kesza na latarni? W orginalnym logbooku wpisy kończą się na naszych z 21 roku, a w nowym zaczynają od Nivilsa, hmm ciekawe

Afbeeldingen in deze log:

orginalny logbook

i jego druga strona żeby nie było

Z aki i crl_ost po Parczewie. Pierwsza moja wizyta w miasteczku, całkiem tu przyjemnie.

Zdobyta z Psikiszkiem i crl_ostem podczas jesiennego ataku na lubelskie :)

Spokojne miasto z ciekawymi detalami. Dziękuję i pozdrawiam.

Znaleziono szybko i sprawnie na ostatnim lutoeym spacerze. TFTC

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Miasto Parczew wita swoimi zabytkami i niewidzianymi przez nas miejscami. Dziękuję, kesz na miejscu.

Kolejny powrót na cudowną Lubelszczyznę, tym razem wyimkowo w towarzystwie bamby i Poli, dzięki :)

Zimowe poznawanie Parczewa, dziękuję za pokazanie ciekawostkiTutaj brodząc w śniegu po kolana obmacaliśmy wszystkie latarnie i nic. reaktywacja za zgodą właściciela.

Śniegu pełno nie tylko na ziemi, krzewach czy ławkach a po poszukiwaniu w rękawach i butach. Reaktywowaliśmy pomni na słowa autora.  Dziękuję za pokazanie miejsca i kesza. Pozdrawiam

Takie wyimki to lubię, małe miasteczko to i szukanie jakoś tak sprawnie idzie. Rowerowo przez Polskę. Tftc

Sobotnia wyprawa wraz z Błękitnymi na keszimki... na pierwszy ogień poszedł Parczew... dosyć ciekawe miejsce (nie tylko sam wyimek)... logbook znaleziony na ziemi dostał nowy mundurek, skrzynkę umieściliśmy troszkę wyżej... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Błękitno-Czajewskie na(parcie) na Lubelszczyznę. Logbook bez opakowania leżał na ziemi (wymiana kabelków w lampach). Zapakowaliśmy biedaczka z powrotem do  nowego pojemniczka. Dziękujemy za keszyka i pokazanie niesamowitego(mimo remontu) miejsca.

Teren w remoncie, ale udało się dotrzeć do wyimka.

Dziękuję.

Nieznane mi wcześniej miasteczko. Pełne uroku i klimatu którego nawet deszcz nie przyćmi. Dziękuję.

Najazd na Parczew i ścieżkę wyimków, detal znaleziony bez problemu, keszyk podjęty ma się dobrze, dziękujemy