Wejście do kaplicy zostało zamurowane. Ciekawe, co tam jest w środku? Keszyk na miejscu.

W drodze na spacerek z illie po rezerwacie Skarpa Storczyków. Dzięki :)

Przyznaję, tu najbardziej ucieszyło mnie to: po trzecie...:) bramy już nie ma, wejście zamurowane... za to keszyk wciąż maskuje się doskonale:) Z domatorem w drodze na storczyki:) Dziękuję za skrzyneczkę:) #2543

Znalezione fajnie ukryte kesz przygotowany profesjonalnie. POZDRAWIAM DOBRA ROBOTA.

Wizyta serwisowa. Skrzyneczka na miejscu w bardzo dobrym stanie. Mała korekta opisu, wszystko OK, można poszukiwać. Powodzenia.

Chwilę się naszukałem, bo miała nie być na ziemi. A dokładnie tam była :-). Odłożyłem jak znalazłem z braku lepszego pomysłu.

Kaplicę pamiętam jeszcze sprzed 20 przeszło lat. W te nczas teren był ogrodzony jeszcze. Dziś przejeżdżając odgrzewała mi się trasa w pamięci jaka drzewiej przemierzałem wielokrotnie. Postanowiłem zajrzeć - obecność keszy mnie nie zdziwiła. Była miłym dodatkiem choć nie stanowiła powodu moich odwiedzin.

Niestety drzwi już nie ma. Wejście zostało zamurowane. Miejsce magiczne - warte pokazywania.

Dziękuję :-)

Obiekt wymiata i musi być reko,dzięki :)

Na koniec gorówskiej pętli zostawiliśmy sobie multaka i nietypa. Podejrzewałem, że to nie najlepsza konfiguracja i faktycznie przy nietypie zeszło o wiele dłużej niż byśmy chcieli. Mieliśmy co prawda kilka tropów, w tym jednego pewniaka ale tam kesza nie ujawniliśmy. Drzwi co prawda wyszły ale nie dowierzaliśmy, że przy okazji zniknięto kesza ukrytego, tak jak sobie to wyobrażaliśmy. Wykorzystaliśmy koło ratunkowe, po wielokroć ostatecznie zresztą, odwołując się ostatecznie do dobroci samego Ojca Założyciela. Pomógł ale i to niewiele dało, bo i tam, gdzie podpowiedział kesza nie było. Mieliśmy się już obejść DNF-em, gdy wzrok padł w jeszcze jedno miejsce. To tam wywędrował pojemnik wraz z maskowaniem. Przywróciliśmy zgodnie z tym, co usłyszeliśmy od Leszka. TFTC!

Nie bylo problemów z keszykiem, dziekuję

Hello,

Ładna ta kaplica. "Państwo" mieli dobry gust :)  Poszukiwania trwały dłuższą chwilę, bo interpretacja "wejścia" pozwoliła na rozszerzenie obszaru :)  Korekta (Wesker zawsze na straży zagubionych) pozwoliła odszukać to, co dobrze, a nawet za dobrze zamaskowano ;)  Pzdr, Wojtek

No pięknie się chował! A teraz jeszcze piękniej, bo zgodnie z opisem ;-)

Miejsce dobrze nam znane tzn. Trampka przejeżdżała tędy codziennie przez 4 lata szkoły. Ale kto wtedy myślał o geocachingu?

Wtedy, to PKShing był. Przyjedzie? Nie przyjedzie?Trafię do domu? Nie trafię?

Poszło sprawnie i bez kłopotu. Dziękujemy za świetną zabawę.

Przy kaplicy już kiedyś byłem, ale to było dawno, więc dzisiaj z przyjemnością odwiedziłem ją ponownie. Trochę się tutaj zmieniło, wydaje mi się, że teren był bardziej zarośnięty, ale przede wszystkim były jeszcze na miejscu wrota do kaplicy, co nadawało jej super klimatu, a na dzień dzisiejszy wejście jest po prostu zamurowane. Ciekawe co się stało z tymi drzwiami... Keszyk namierzony szybciutko dzięki zwięzłym wskazówkom, maskowanie całkiem fajne. Polecam każdemu odwiedzić to miejsce, bo kaplica jest naprawdę klimatyczna. Dzięki i pozdrawiam :D

Rowerowy objazd zrujnowanych wiosek z Weskerem i gurą. Ponad 50km przejechane, więc jest gites! Fajna kapliczka!

#3180
Rowerowe keszowanie z Weskerem i Oponą

Trochę chyba nie tam gdzie w opisie, ale liczy sie miejsce (mega) i znalezienie. Dzięki

Polegliśmy tu, źle zrozumiawszy opis umiejscowienia skrzynki. 

Smutna wiadomość jest taka: nie ma już drzwi do kaplicy, teraz jest świeżo postawiona, ohydna ściana z szarych pustaków. :-(

Nie wiemy, co się stało: czy ktoś ukradł wierzeje i kaplica stała otworem więc należało ją zabezpieczyć, czy inny był scenariusz wydarzeń, dość że teraz obiekt stracił dużo ze swojego uroku...co tu owijać w bawełnę: oszpecono go. :-(

My myśleliśmy, że skrzynka znajduje się w środku, dlatego odpuściliśmy poszukiwania i dopiero lektura wpisów naszych Poprzedników uświadomiła nam, że popełniliśmy błąd, dlatego wróciliśmy tu, na zakończenie keszowania, uzbrojeni w precyzyjną podpowiedź Autora - bardzo dziękujemy. -)

Mieliśmy inny pomysł na schowanie kesza - "TO przecież MUSI dać się wyjąć"Odnalezienie klasyka trochę nam zajęło i bardzo dobrze, w końcu to zabawa w szukanie. Znakomita, dziękujemy.

Kaplica godna uwagi, znana mi już wcześniej. Szczególnie jej wrota robią wrażenie. Skrzynka nie chciała się poddać szybko, tylko dzięki przypadkowi udało się ją namierzyć. Dzięki za kesza. ;-) 

Miejsce znane z kiedyś tam, kiedy eXplorowało się pobliskie okolice. Super że powstała tu skrzynka - kaplica zdecydowanie warta zobaczenia. Szukanie trochę zajeło, a ostatecznie keszyk sam ujawnił się ze swojej kryjówki, dotąd przeoczonej. 

Takie miejsca to my z Blondi lubimy bardzo. Szkoda, że obiekt nieco niszczeje ale jeszcze się dzielnie trzyma. Asysta przy zakładaniu. Dzięki. 

Ja tylko tak nieśmiało wtrącę, że zakładanie keszy z bezkonkurencyjną ekipą jest atrakcyjniejsze, niż ich poszukiwanie w samotności. Na samo wspomnienie wycieczki już mi się mordeczka uśmiechaDziękówka za zabranie Lu na ruinkowe keszowanie!

Obecna przy zakładaniu. Sama kaplica bardzo tematyczna i jeszcze kilka nagrobków się zachowało z czytelnymi nazwiskami. 

Kesz podjęty TFTC
Na początku stycznia odwiedziłem z drugą połówką tą miejscówkę, przy okazji podejmowania kesza z GC.
Dobre maskowanie, kesz troszkę się opierał, ale w końcu się poddał:)
Dzięi za keszyka.

Pozdrawiam

Klimatyczne miejsce. Dzięki.

I na dodatek jeszcze piękna kaplica przy pałacu.

Dziękuję.

- zaległy wpis - Ścieżka w ruinie zaliczona razem z marass1111 w drodze do Głogowa. Dziękuję :-) 

TTFOkrężną drogą do Głogowa razem z zuza007. Świetna miejscówka. Dzięki. Pzdr. 

FTF

Tak ciemno, że kaplicę ciężko dojrzeć, nawet z latarką. Na szczęście kordy nie kłamią. Przeszedłem się jeszcze po bokach aby lepiej pooglądać groby, niektóre z połowy XIX w. Kaplica co prawda zamknięta, ale ciekawskie oko i tak zobaczyło co chciało przez szpary. Keszyk tylko przez chwilkę się opierał, ale maskowanie bardzo stylowe i pasujące do otoczeniaNie można się za długo kręcić bo burki się denerwują. Dzięki.