Na wyprawie z Hatmą.

Bardzo ciekawe miejsce, szkoda że te chałupy się tak porozpadały. Na szczęście wiatrak jeszcze cały, choć wchodzenie na górę to już był trochę strach. Skrzynka na miejscu i w dobrym stanie. TFTC

Super miejsce. Można naprawdę wypocząć, w tym miejscu. Warto wejść na górę wiatraków, póki jeszcze można, bo obiekt z dnia na dzień niszczeje. Dzięki za pokazanie miejsca, leci gwiazda.

Find

Kesza miałem na radarze od dawna. Nawet miałem myśli, żeby wybrać się po niego z rodzinnych stron:) Teraz miałem bliżej.

Dla mnie miejsce kultowe! Szkoda, że tak podupadło.

Dzięki!

Znaleziona razem z musaraigne03

Dzięki za kesza. Razem z szymcu

Dzięki za kesza!

Kolejny wypad z choooch na eSeŁkę wraz z przyległościami.

Świetne miejsce, które niestety powoli popada w ruinę. 

A kesz? Ehm, jest dla ludzi o mocnych nerwachStrażnik prawie przyprawił mnie o zawał. Wymieniliśmy fanty. Dzięki!

Jest

Dziękuję za pokazanie miejsca. TFTC

Obecnie ta część skansenu coraz bardziej podupada, choć jeszcze kilka lat temu musiało być tu pięknie. Żałuję, że nie dotarłem tu wcześniej.

Jeden z budynków jest już praktycznie bez dachu. Tam znaleźliśmy kilka książek, przy czym części z nich nie da się już otworzyć. Wiatrak keszowy jeszcze jakoś się trzyma - udało się nawet wejść na górę. Niedługo i to pewnie nie będzie możliwe, gdyż schodki nie wyglądają najlepiej. Z tego powodu do drugiego wiatraka już się nam wejść nie udało.

Kesz natomiast znaleziony w miarę szybko i bez większych problemów.

Dzięki za niego i pokazanie tego klimatycznego miejsca, które z wielką przyjemnością rekomenduję!

Wizyta kontrolna - serwisować nie ma czego, bo skrzynka w dobrym stanie siedzi na swoim miejscu. Nic tylko szukać.

No cóż, skansenikiem od śmierci Siemiona nikt się nie interesuje, toteż z roku na rok coraz bardziej niszczeje. Od naszej ostatniej wizyty cztery lata temu, trochę zniszczał - coraz bardziej znika w krzakach, chałupom przybyło dziur w dachu i woda leje się do srodka, poza tym wtedy tylko do szpitala i kuźni dla ubogich dało się wejść, teraz także do karczmy i obydwu wiatraków. Natomiast odgrodzona została część z dworem, kamienny krąg zobaczymy już tylko z daleka... poza tym trwa odbudowa spalonego dworu.

No cóż, jak ktoś nie był, to warto tu przyjechać i to jak najszybciej, bo z roku na rok jest w gorszym stanie. Z drugiej strony zrobiło się jeszcze bardziej klimatycznie, toteż tym bardziej warto się tu wybrać. Sprawdziłem czy dałem rekomendację skrzynce, bo jeśli nie, to teraz bym dorzucił... ale widzę, że rekomendacja poleciała przy znalezieniu.

Znaleziono podczas zimowej psio-wędrówki. Miejsce klasyka, warto odwiedzić zanim zniknie z tego świata. Wejść można praktycznie wszędzie ale to niestety nie służy temu miejscu. Krecik Karateka znowu wyruszył.

W takim miejscu czas nie ma znaczenia. Wymaga tylko obecności. Wygrzewam się w słońcu... Ławeczka mnie tu zaprosiła...

To miejsce to jest szał! Mega wypasione, korci mnie, żeby się tam kiedyś przespaćSuper tak się poszlajać, bez przeszkód pozwiedzać. Tu żeśmy spędzili ze trzy godziny chyba.

Dzięki, w ramach rowerowej przejażdżki z niezrzeszoną koleżanką!

Kurde w sumie i ja dam reko, za te samowolne zwiedzanie obiektów, które zazwyczaj są zamknięte na klucz ;)

Rewelacyjne miejsce! Szkoda że wszystko powoli niszczeje. Zwiedziłem cały teren, łącznie z okolicami pałacyku. Ten wydaje się użytkowany na parterze, ba! wisi nawet kartka muzeum.

Miejsce rewelacyjne! Budynek obok wiatraku otwarty do zwiedzania. W drugim nieopodal też parę skarbów można znaleźć :)

Najbardziej zadziwiający był okrąg z kamieni z wmurowanymi wyrzeźbionymi różnymi częściami ciała plus łóżko na środku orkęgu. Nocą wyglądałoby to co najmniej strasznie :)

niesamowite miejsce, zapewne nigdy bym go nie dostrzegł. szkoda tylko, że tak zaniedbane. jest co oglądać, stoi trochę zabytków wraz z wyposażeniem z epoki. leci zielone  dzięki 

Najpierw podjęcie skrzynki. A potem zwiedzanie. I to jest kolejne miejsce, którego nie zobaczylibyśmy, gdyby nie keszowanie. Warto było. Dzięki.

Znaleziona na rodzinnym wypadzie z okazji majówki. Tak naprawdę to w pobliżu jest rodzinna działka i o dworku Siemiona wiedzieliśmy, ale nie o tej jego części. Teren robi wrażenie tylko szkoda, że wszystko niszczeje. Na drzwiach jednej z chałup pozostałości ogłoszeń o jakiś warsztatach artystycznych z ubiegłych lat. Jednej z chałup pilnuje straszliwy krokodyl bez głowy!!!

Skrzyneczka podjęta z Młodą (lat 6,5). Dalsza cześć rodziny przyglądała się jak zwiedzamy wiatrak także na wyższych piętrach . Skrzynka rzeczywiście umieszczona dość wysoko i trochę sprawności jest potrzebne, żeby ją zdobyć.

Out: tygrys i muszelka
In: gumka ozdobna i jajo

Hm, dlaczego dopiero teraz tu trafiłam? Bo miejce znałam, a przynajmniej tak mi się wydawało..nie miałam pojęcia, że wszytsko tu jest to mojej dyspozycji! Pięknie, genialnie. Nawet zamierzałam zjeść tu śniadanie w towarzystwie wielkich rzeźb, ale akurat objawił się telefoncznie Meteor, który porwał mnie do Krainy Jabłek. Wielkie dzięki za pokazanie tego miejsca. Wrócę tu z pewnością!

Piekny keszyk, zwlaszcza noca. Wiatrak mega, fajna konstrukcja. Ale najwiekszy szok zlapalem jak okazalo sie ze drzwi do budynku sa otwarte I da sie do niego normalnie wejsc! a w srodku tez troche zwiedzania:)

Wymiana: kaczka na krzyztopor

Ponowne odwiedziny, niestety po ciemku, ale domek z.. "malunkami" robi wrazenie za kazdym razem!

Skrzynka jest w bezpiecznym miejscu, na terenie skansenu wiejskiego, który jest oddzielony od dworku parkiem i stawami. Generalnie spora odległość. Strasznie szkoda dworku a także eksponatów które były w środku. Uratowane rzeczy z tego co wiem zostały zdeponowane w Domu Pracy Twórczej w Radziejowicach i tam zabezpieczone przez najlepszych specjalistów z Muzeum Narodowego.

kurcze wyprzedziliście mnie przed sekundą się dowiedziałam o tym samym i już miałam alarmować ale dobrze że ktoś też o tym pomyślał

O właśnie, też miałem podlinkować... tutaj ze zdjęciami: link

Samej skrzynce jednak nic nie grozi, bo jest w sporej odległości od dworku.

http://wiadomosci.wpr24.pl/pozar_zabytkowego_dworku

Miał szanse przetrwać?

okołogrójecki keszowy czwartek z właścicielem skrzynki

Przecudowne miejsce. okolica jak z bajki. oby przetrwalo jak naj dluzej. in: dwa grosze i znizka na kregle. out: nic<br />

Ileśmy razy mijali wiatraki o włos, ile razy zawiedziona marudziłam, że nwet nie zaczęliśmy szukać. Dziś i tak było nieco pechowo, bo zapomniałam lodówki i wiktuały piknikowe trzeba było nabyć w Radziejowicach po drodze po złodziejskich cenach.

Tu wlazłam jak po swoje. Wallsonie, schowałeś tam, gdzie ja bym schowała. Meteor schowałby na drugim piętrze, a ekipa Drzazgi na dachu ;)

Bardzo mi się spodobała biblioteczka w jednej z chałupek.

Ta skrzynka długo mi wisiała na mapie... a to dlatego, że już dawniej jeżdżąc po okolicach chciałem to miejsce odwiedzić, ale jakoś nie udało mi się namierzyć wejścia... ba, nawet wiatraków nie namierzyłem, choć wydawałoby się, że one z daleka są widoczne. Z jednej strony nic, z drugiej wjazd do dworku z wielkimi tablicami teren prywatny... to jakoś i na skrzynkę nie miałem ciśnienia, bo myślałem że tam trzeba zagadać z właścicielem by przez dworek na teren się dostać.

Ale w końcu stwierdziłem że trzeba coś z tym zrobić, od wallsona dowiedziałem się, że da się wejść bez zagadywania właściciela, z analizy zdjęć satelitarnych wynikało mi ze od wschodu, co wallson potwierdził. Ale jakoś tak ciągle tu pod wieczów  lądowałem wracając skądś, to i po nocy nie chciałem się tam włóczyć, by ktoś nie pomyslał że złodziej.

Dziś w końcu podjechaliśmy tu wcześniej i wyjaśniło się dlaczego wcześniej nie udało mi się z tej strony namierzyć skansenu - bo od drogi krzaki, młodnik, tak że nawet wiatraków nie widać. Poniuchaliśmy i namierzylismy wejście. Poszwendaliśmy się po skansenie, miejsce zaiste magiczne... z jednej strony obiekty skansenowe, a z drugiej strony nie jak w skansenie, tylko klimat jak w opuszczonych wiatrakach (albo jak w młynie k. Samic, zanim został zdewastowany), czy chałupach. ale takze stan obiektów niestety taki sobie :-/

Ciekawa jest biblioteczka, książki na stoliku leżą, a w nich jako zakładka nawet pocztówka do Siemionów, a na poddaszu jakieś malowidła... i wielkie gniazdo pszczół! W wiatraku tez na pięterku pszczoły latały (gniazda nie widziałem, ale widziałem miejsce gdzie niedawno gniazdo było). A w jednym z uli zalęgły się szerszenie (to w ogóle plaga przy skrzynkach w tym roku). A krąg mocy niezły... nawt łóżko w środku by sobie poleżeć w centrum mocy, ale trzeba przynieść własny materac.

A skrzynka... ja oczywiście szukałem na niewłaściwej kondygnacji, gdy lavinbka z dołu krzyknęła, że ma.

Ech... jak człowiek się zafiksuje na jakiejś miejscówce, to będzie ją przeszukiwał do upartego, zamiast sprawdzić tam, gdzie nie szukał..

Powiem tyle. Nie dajcie się uwieść schodkom :-D  Możecie je zaliczyć po znalezieniu kesza :-D

 

Nie mam najmniejszego pojęcia gdzie skrzynka może być. Obmacałem różne kąty i nic.

Uwaga ! Wejście na schodki prowadzące do wiatraka jest otaśmowane, a w jednej z podejrzanych miejscówek, coś za dużo pszczół się kręciło.

To sobie sprawdzę za 2 tygodnie :-D

Sprawdziłem zgodnie z życzeniem ;)

Skrzynka jest na swoim miejscu i ma się doskonale! Złapałem też nowe kordy, bo poprzednie ustalone na podstawie Google Maps były kopnięte o jakieś 40m  :(  Zmieniłem też podpowiedź kodowaną, która mam nadzieję, będzie bardziej jasna  ;)  Do środka dorzuciłem trochę fantów oraz kreta.

Nowe Kordy: N 51° 56.901' E 20° 40.335'

Na mój gust też kesza ni maAle prosiłbym właściciela o sprawdzenie. 

Troche przesada, nazywanie tych kilku ruin skansenem.. Kesza chyba niema...?

dosyć dokładnie przeszukane i niestety

Dzień drugi majówkowego zwiedzania województwa mazowieckiego.<br /> <br /> Nie wiem dlaczego, ale ten kesz wywołał u mnie wyjątkowy upór w poszukiwaniach.<br /> <br /> Dzień wcześniej - nie znalazłem. Wróciłem z latarką, znalazłem kilka butelek i puszek. W momencie, kiedy miałem już odpuścić - zajrzałem w jeszcze jedno miejsce i.. voila!<br /> <br /> Kordy chyba z google maps, bo zdjęcie satelitarne jest ok, ale kordy wskazywały drugi wiatrak, oddalony o 50m

Ja już wracałam do samochodu, stryker szukał dalej i znalazł. Kolejna skrzynka na koncie. Dzięki 

Sprawdzone! Skrzynka na swoim miejscu.

Out: GK

niestety nie udało się. razem z lukim oblecieliśmy cały wiatrak ale niestety nie znaleźliśmy

Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź. Pozdrawiam.

Z tego co wiem krąg mocy powstał w czasie warsztatów artystycznych często
organizaowanych prze śp. Wojciecha Siemiona (właściciela tego miejsca).

Miejsce przecudne. Ale ze skrzynką nie poszło tak łatwo. Długo nie mogliśmy znaleźć odpowiedniego piętra ale się udało. Poza tym bardzo zainteresował i zaintrygował nas ten kamienny krąg mocy. Może właściciel cache wie coś o nim więcej. TFTC.

OUT: zegarek

IN: gwizdek, spychacz

Dołożyłem tesh geokreta.

Piękne miejsce jest co zwiedzać :)

polecam to miejsce naprawde warto tam jechać :)

pozdrawiamy 7RDH Żywioł

łatwo znaleziona :)

Serwis pozimowy kesza. Dorzuciłem kreta :)

Na poczatek przestroga - nie wolno parkowac na trawie bo złowrogi chłop pogoni was..taczką xD Mimo deszczu zwiedzilismy czesc najblizszych budynkow - obszukalismmy nie ten hmm Budynek (;D) co trzeba - bardzo, bardzo dokladnie..Naprawde - z kazdej strony, z zewnatrz i od wewnatrz.. Echa balismy sie wywoływać, zeby sie chłop nie rozmyślił i nas nie pogonił jakims ciezkim sprzetem o_0 Po dluzszym zwiedzaniu znalezione:) Skrzyneczka w bardzo dobrym stanie :)

In: pilot do CDRoma Creative; zegarek na reke dla dziecka

Out: brelok, świeczka + GK :)

Wrocimy napewno wieksza ekipa i przy lepszej pogodzie, by zwiedzic reszte :) 

Zacne okolicznościSkrzynka znaleziona bez spoilaka. Zabraliśmy w dalszą podróż krety zostawione przez ZYR'a i zostawiliśmy GK Eureka. Daruś wymienił IN: Zacne muszle znad morza i świeczkę na wkrętaczki.

Pozdrawiamy założyciela - zapewne wybierzemy się na szlak skrzynek Wallsona:)

Sprawdziłem... kesz jest na swoim miejscu, jednak echo trochę podupadło na
zdrowiu. Do czasu reaktywacji pomocnego echa, publikuję ekstra spojlaka.

Skrzynka nie znaleziona

FTF :)

Dobry pomysł, ale tak po cichutku zastanawiam sięczy aby to nie hint właśnie stał się przyczyną zaginiecia poprzedniego pojemnika.

Wymieniłem kreta na dwa krety :)

Bardzo dziękuję za skrzynkę, tym razem szybko, poprzednio okolicę obfotografowałem.

Skrzynka reaktywowana. Tym razem puszkę lepiej zabezpieczyłem przed dzieciakami, które się tu kręcą.

Mam nadzieję, że od tej pory kesz będzie miał więcej szczęścia. Zasady jej zdobycia oczywiście się nie zmieniły

Przecudnej urody miejsce.

Kamienny krąg dość nietypowyw nocy to by się zawałem skończyła przy nim wizyta.

Niestety skrzynki nie znalazłem, prawdopodobnie skradziona została.

Po reaktywacji niechybnie powrócę