Wpisy do logu SPT #08 - Szlak Pętla Tatrzańska 12x 0x 0x
2020-12-27 13:35 GEO_Koszalin (275) - Skrzynka została zarchiwizowana
2020-10-16 17:43 martinezzlasu (862) - Znaleziona
2020-04-28 16:53 marmagi (1558) - Znaleziona
2020-03-15 13:58 RedKrosss (2078) - Znaleziona
Złapana w pełnym składzieDzS i pozdrowienia dla założyciela.
2020-02-29 20:39 Antkowy_Kajet (1104) - Znaleziona
Znaleziona razem z jozkam.
2020-02-29 19:46 rodzinkaszalona (763) - Znaleziona
2020-02-29 14:46 jozkam (1852) - Znaleziona
Taki dzień zdarza się raz na cztery lata!
Po zgrupowaniu się w miejscu eventu przyjęliśmy szyk bojowy i podjęliśmy się próby pokonania Pętli Tatrzańskiej!
[29 lutego 2020 14:46]
2020-02-24 16:55 cypisb (190) - Znaleziona
Znaleziona bez problemu. Dzięki!
2020-01-19 13:48 janki99 (759) - Znaleziona
Skrytka znaleziona podczas rodzinnego przejścia Pętli Tatrzańskiej.
2019-11-22 07:36 Jacek.T (3512) - Znaleziona
Popołudniowo - wieczorny spacer szlakiem pętli tatrzańskiej w okolicach wojskowej prochowni zaowocował kilkoma nowymi skrzynkami, sporą ilością błota na butach i spodniach oraz pięknymi wrażeniami. Większych problemów, poza brakiem czasu na dłuższy spacer, nie było. Cisza i spokój, po drodze liczne tablice informujące o zbliżającym się polowaniu.
Czwarta znaleziona skrzynka, w końcu Założyciel nieco odpuścił, a i ja musiałem wracań, bo w takim tempie podejść to niedługo pewnie bym dotarł na Kasprowy.
Dziękuję za założenie skrzynki i okazję do spaceru po okolicy.
Serdecznie pozdrawiam
Jacek
2019-11-03 17:42 misiek_siersciuch (m_si) (11438) - Znaleziona
Bardzo dziękuję za pokazanie miejsca i założenie skrzyneczkiZłapana wspólnie z jangrot.
Niedziela, dzień zapowiadał się bardzo ładnie (prognozy mówiły co innego). Wyjechaliśmy skoro świt, kiedy słońce dopiero wschodziło (wyjechaliśmy o 9, słońca nie widzieliśmy wcale, pewnie nawet psy miały opory, żeby na dwór wyjść). Wysiedliśmy na parkingu przy "Leśnej piątce" i zdziwiliśmy się, że tak tu pusto (udało nam się cudem znaleźć miejsce na parkingu, co tu robią ludzie?!). Przed wyruszeniem w teren nasmarowaliśmy się kremem z filtrem, żeby nie doznać poparzeń od słońca (parasolki w dłoń i na przód marsz). Przemierzaliśmy kolejne metry po płaskim terenie masywu (płasko tu jak w Himalajach) delektując się pięknem przyrody i łapiąc kolejne promienie słońca (ono nadal nie wyszło). Z minuty na minutę było coraz cieplej (mżawka zmieniała się w regularną ulewę) odnajdując kolejnego kesza na zaplanowanej trasie (plany były zdecydowanie ambitniejsze na dzisiaj). I tak po 11,8 kilometrach i niecałych 3 godzinach marszu (20km i coś ponad 5 godzin) szczęśliwi powróciliśmy do auta (tu się zgadza, szczęśliwi, bo w końcu sucho było). Jangrot również była zachwycona ścieżką (Autor usłyszał "to i owo" przez telefon) i już nie może doczekać się kolejnej wspólnej wycieczki (szkoda, że to był ostatni wspólny wypad ;) ). Bardzo nam się podobała cała ścieżka (mam nadzieję, że nikt nie wpadnie na pomysł, żeby w okolicy zasadzić coś nowego hehe ;) ).
Dzięki! :)
2019-10-31 19:58 K8Bi (115) - Znaleziona
Podziękowania za skrzyneczkę :)
Asysta przy zakładaniu kesza.
Wpis na końcu logbooka.
Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite
2019-10-31 19:58 abigeo (6457) - Znaleziona
Bardzo dziękuję za keszyka!
Razem z córką w trakcie kolejnego spaceru tym pięknym szlakiem…
Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite