Łódzki kilkudniowy wypad i spacerek z Qvu. Niestety tutaj się nie udało, przeskanowaliśmy wszystkie miejsca, bezpieczniej dla kesza byłoby wskazać w oposie/hincie dokładnie miejsce ukrycia spośród kilkudziesięciu potencjalnych :C . Dzięki za pokazanie miejsca!

Skrzynka złapana razem z Izeq. DZK 

Przechodząc dziś obok przypomniałem sobie, że łapałem wcześniej już tego kesza, zatem nadrabiam.
Dzięki!

Nie taka prosta zagadka. Mały obrazek nie ułatwiał zadania. Wypatrzyłem na nim charakterystyczny punkt i szukałem go w terenie. Udało się. Plecak doskonale przydał się przy podejmowaniu tej skrzynki. Kościół wykonany z rozmachem. Dzięki.

W kościele zdarzyło mi się być kilka(naście) razy, chyba jeszcze za czasów studenckich. Wnętrze imponuje przestrzenią ale niekoniecznie wystrojem. Wiem, wiem, że to modernistyczny kościół i barokowy wystój pasowałby jak pięść do oka, ale czegoś wewnątrz mi jednak brakuje.

A żeby złapać skrzynkę musiałem przeczekać pasażerów z przystanku aż wsiądą do autobusów. 5 minut w plecy ;)

Dzięki za skrzynkę.

Mikołajkowo zdobyty :) 

Na początku szukaliśmy nie z tej strony kościoła co trzeba. Ostatecznie znaleźliśmy z ada_mroczna. 

Zimno, ciemno, a my kółeczko wokół kościołaNa szczęście warunki sprzyjały, śladowe ilości mugoli wokół. Dzięki! Spacerowo z fafnerem

Kiedyś za dnia tylko wypatrzyłem okienko, ale nie ryzykowałem podejmować bo dużo ludzi naokoło. Szkoda byłoby spalić. Dziś od osłoną nocy to była tylko formalność.

Z tym kościołem to akurat jestem mocno związany bo i ślub, i chrzciny, i wszelakie święta właśnie tu.. także dzięki za tego kesza ;)

Spacerek ulicami Łodzi razem z IzsonNie pałałem do tej pory sympatią do Łodzi, ale po podjęciu keszy, stosunek się zmienił.

Ilość ludzi utrudniała, ale jakoś poszłoznaleziona z Filip Kac

Zrobiłem dwa kółka wokół kościoła z telefonem i znalazłem.Dzięki

To mój rodzinny kościół. Moja mama była tu chrzczona, moi rodzice brali tu ślub. Ja też byłem chrzczony, komunia, tylko ślubu nie. Za to dzieci chrzczone. A jak się okazało, dziadek mojej żony go budował i opowiadał jak to ksiądz w wielkim poście polewał im na koniec dnia wódkę i dawał mięsa najlepsze, bo takich budowniczych to post nie obowiązywał ;)

Podjęta właściwie w momencie niepodejmowalnym, ale nagle podjechał autobus i na chodniku nie było ani jednej osoby.

Dzięki!

Drugie moje podejście. Kilkanaście dni temu próbowałem znaleźć, ale ruch wokół kościoła był duży, a potencjalnych miejscówek sporo. Dziś z Jeanpaulem zaczęliśmy szukać bardziej metodycznie i zwracać uwagę na szczegóły. Pomogło też niewielkie zagęszczenie mugoli. Udało się wymacać. A kościół darzę sentymentem, odgrywałem tu kiedyś rolę pana młodego. Dzięki za kesza!

Niby jest spoiler, ale i tak sporo czasu nam zajęło zanim trafiliśmy na to właściwe. Dzięki za kesza!

Jak pisała Fibi, zupełnie nie spodziewaliśmy się tutaj FTF:)

Dzięki!