Patrząc na te Pieski w tym strumyku do teraz mi zimno. . Zdobyta w doborowym towarzystwie, dziękuję.

Tu mijanka mokradeł i przeskakiwanie strumyków leśnych, ale ogarnięte w zacnej ekipieDzięki

Fajna miejscówka, piesełki umyły sobie łapki..  ja narazie nje potrzebowałemPrzed kordami pokazuje palcem "tam" i było :)

Nowy logbook bo keszyk znów pływał..  

Już nie taka attakcyjna jak wcześniej, ale jest. W tych warunkach maskowanie jest antymaskowaniem.

I jaka urocza figurka strzeże keszyka ;))) dziękuję

Mokro nie było, daliśmy radę, dzięki:)

Trochę mokry w środku.

Kolejny na wycieczce rowerowej. Pozdrawiamy.

Tutaj troszkę mokro,  więcdajemy nowy lookbook w dodatkowym pojemniku.
A..portery wieczorem.

Rowerowo,  przy pięknej pogodzie i w pięknej okolicy.
Wraz ze Słabakinią.

Dziękujemy

Mały serwis i ruszamy dalej;) dziękuje

Rowerowo, po dyżurowo w towarzystwie Chrząszcza, bo na wyspanie się jeszcze przyjdzie czas.

Loogbook mokry. Nie da się nic wpisać. Trzeba wymienić 

w keszu woda, loogbok mokry, chociaż piórkiem żelkowym udało mi się wpisać. Cyferka potrzebna do podjęcia kesza finałowego niestety nieczytelna.

Poszło szybciutko. Pudełko niestety już pęknięte. No i można było trochę ochłodzić stopy. Dzięki!

Przebieżka po pracy. Dzięki za skrzynkę

Szybko namierzona. Dzięki za kesza!

szybko i sprawnie, ruszam dalej.

Znaleziona. Wpis do logbooka dodany. Dziękujemy!

W końcu po wyczekiwanej reaktywacji znaleziona, jedno z najładniejszych miejsc w tych lasach

Pierwszy etap odleciał do ciepłych krajówPóki co, keszyk przestaje być multakiem. Nowe maskowanie na kordach.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Record of type [Found it] deleted by user Dallas on 2020-05-24.

Błyskawiczna reakcjamam nadzieję że szybko wróci, bo miejsce cudowne,  1 etap bardzo realistyczny a i dojście na finał na spokojnie. Jedna z najładniejszych miejscowek w tym lesie. Dzieki

Tak jak poniżej

Do pierwszego etapu podchodziłem dwa razy skrupulatnie przeszukując miejsce podane w podpowiedzi. Za drugim razem, obok w rozgałęzionym na trzy części drzewie odnalazłem obiekt maskujący który najprawdopodobniej  powinien pływać sobie "pod". Obiekt bez zaślepki i pusty w środku. Szkoda, bo zapowiadało się fajnie.

Ale fajna skrzynkaZasłużona rekomendacja.

Dzięki, pozdrawiam

Fajny multaczek, okolica bardzo mi się podobała bo lubię takie podmokłe bagniska.

Przyjemny multaczek choć trochę obawiałam się, że nie mamy odpowiedniego obuwia, ale udało się sucha nogą podjąć wszystkie etapy. Szczególnie drugi był wyjątkowo tematyczny. ładna okolica, nie było za dużo chodzenia, czyli tak jak lubię,

No tutaj buty całe z błotapierwszy etap fajny ale cały mokry, mam nadzieję, że nie odpłynie.Ładne tereny. Dzięki za multaka.

Etapy znalezione dosyć sprawnie, aczkolwiek nie obyło się bez komplikacji, za to finał był już dosyć hardcorowy. 40 minut co najmniej zajęło nam dotarcie ze ścieżki do kesza, a na miejscu okazało się, ze koordy rzuciły nas na drugą stronę rzeki, powrót i ponowne dojście zajęło by nam zbyt wiele czasu, więc trzeba było wykorzystać naturalny mostek - nie było łatwo, ale przynajmniej z przygodami - za to też leci gwiazdka :)

Uroczyście melduję, iż jest możliwe bezstratne podjęcie kesza w butach rowerowych, które wysokością nie sięgają nawet kostek i mają przyzwoitą wentylację. Przy skrzynce finałowej znajduje się drzewo artystycznie porośnięte chrobotkiem strzępiastymGenialne ujęcia makro! A poza tym multikesz - cudo :)

Toż to wisienka na torcie! 

Urokliwy, magiczny zakątek... nawet tuż przy drodze pojawiła się jedna dzika kaczka! ;-)

Z takich spraw techniczno-terenowych... Gorącym latem lub po deszczu warunki na pewno ocierają się o hardcore...

Piękna ta rzeczka. Multi bardzo fajne, choć na pierwszym etapie maskowanie odpłynęło za daleko. Już jest ok. Razem z moimi A & A i Wicketem. Dziękujemy.

Tftc! Niedzielne latanie z Tisioverami i Nano-Rubinetami - ha, ha, świetny multak. Jako, że płynie w nas krew i aporterów i dowodnych - także z keszem nie było najmniejszych problemów;)

bardzo przyjemny multi. ogarnęliśmy wszystkie etapyznaleziona wraz z Żonką< Tisioverkami i Kiką w gościnnych występachDzięki za kesza.

Przyjemny i tematyczny keszDzięki i pozdrawiam.

zimowy spacerek z mężusiem . dzięki za kesza.

Ale fajny kesz!Podobało się, dziękuję i pozdrawiam!

Najbardziej czasochłonny kesz, ale też najprzyjemniejszy. Bardzo się podoba. Dzięki.

ja wytropiłem pierwszy etap , Karol się spłoszył na drugim , na trzecim Mangus zaaportował a finał podjęła Monia :) 

fajny , multak , trochę nas pogoniło 

piękne dzięki 

ps , etap znów zerwało , połączyliśmy końce ( coś podryza ? ) 

Pudełko pęknięte z dziurą! Postanowiłem więc nieco podkleić. Na czas jakiś starczy:)

Jasny gwint! Nie wiedziałem, że mam psa z tej grupy:) Mój aportuje tylko po jedzenie:)

Koledzy się mocno zakręcili, a tu trzeba było sposobem:)

Super keszyk. 
Pierwszy etap fajniusi z mokrą stopa. Drugi stopy suche trzeci też. Dzieki za kesza. Pozdrawiamy

Trochę spaceru na azymut - kolejne zamoczenie butów, ale trzeba było to przewidzieć. Finał nie taki prosty do podjęcia - tzn dojścia. Dzięki.

Jako że ja też inteligentna i szybko się uczę, to udało się dotrzeć do finału suchą nogą. Ale czułam się jak pies latający za kiełbasą...Dzięki za kesza!

Bardzo przyjemny mulciak i ciekawy patent na pierwszym etapie. Oczywiście nie udało się uniknąć zamoczenia;p

To była przygoda, najpierw zatyczka wpadła do wody i trzeba było ją  wyłowić  :p
A później pospacerować po okolicach bagienka :)

bardzo ładne miejsce i fajny multaczek tylko obowiązkowo trzeba mieć dobre buty - teren podmokły
co do etapów - w pierwszym znaleźliśmy maskowanie kilka metrów od miejsca gdzie powinno być (odpłynęło ale umieściliśmy chyba tam gdzie być powinno)
drugi etap chyba coś jest nie tak ale da się znaleźć
w finale pojemnik jest trochę strzaskany więc zawartość może zamoknąć

Bardzo mi się podoba ta okolica, cieszę się że w dobie takiej suszy są jeszcze podmokłe miejsca.
I etap znaleźliśmy w dole strumienia. Zamocowalismy zgodnie z podpowiedzią, ale dobrze żeby Właścicielka zrobiła to po swojemu, bo nie wiem ile wytrzyma nasz patent. Drugi etap na miejscu, ale też mam wrażenie że coś z nim nie tak, nie wiem czy tak było od "nowości". Finał na miejscu, tyle że pojemnik już ma dziurę, aż dziw że w takim miejscu tak szybko multak podniszczony, przykro. Na pewno nie jest to wina Założycielki, może zwierzyna, może cokolwiek.. W każdym razie za miejsce i całokształt ja daję reko. Dziękuję :-)

Super, nam się udało wszystko prawie suchą nogą podjąć. Dziękuję:)

O ile multaków nie lubię o tyle ten fajny jest. I nawet bagna nie straszne. Na chodzenie po kłodzie też się załapałam. Dzięki

Bardzo fajny multaczek z rozbrajającym pierwszym etapem - podobało się.

Dziękuję za fajną serię o piesełachPozdrawiam.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Początek świetny, ale dalej tylko mokro. Oczywiście trzeba było skakać z jednego brzegu na drugi. TFTC

No i buty do prania Kesz znaleziony z Zyfiką

Pierwszy i drugi etap sprawnie, finał wywiódł nas na niewłaściwą stronę rzeczki, przez co musieliśmy ją okrążaćKesz znaleziony z Unieskim, dziękuję za garść informacji o aporterach.

Teren nieprzyjazny, ale multaczek świetny. Wielkie dzięki.

Namierzenie pierwszego etapu chwilę trwało, chociaż jest widoczny :))) Tu kalosze jak najbardziej są wskazane. Dzięki.

Kolejne piękne miejsce i bardzo fajny multak. Do finału poszliśmy od d. strony naokoło, bo mapa w Locusie zrobiła nas w jajo. Gratis przechodziłem przez rzeczkę po omszałej kłodzieDzięki za kesza!

Dwa razy podchodziłem do tej skrzynki, ale było warto, TFTC :)

Tu teren trudny, bez gumowców byłoby ciężko. Na szczęście w moim leśnym wozie zawsze są gumiaki. Skrzynka w fajnej formie. Pierwszy etap mnie rozwalił.

Na drugim etapie troszkę się pokręciliśmy, ale udało się. Kesz znaleziony razem z ForgottenSilesia.

 

TTF

 

Dzięki :-)

Spacerowo grzybowo w niedzielne słoneczne południe. Maskowanie tematyczne do miejsca ukrycia podpowiedzi. Zaliczono w towarzystwie Chochlika. Dzięki za chwilę radości z keszem ;)

Super pierwszy etap, zajęło nam chwile nim go wypatrzyliśmyfinał leżał rozsypany na ziemi z rozerwanym jednym zamknięciem kesza. Poskładalismy wszystko do kupy i zamaskowalismy. Dzięki :)

Prawie poległem. Już miałem wracać i nagle .. olśnienie. Świetne maskowanie. Duży nakład pracy - szacun dla twórcy skrzynki.

Dziękuję.