W drodze do skrzynki i od niej towarzyszył mi przesympatyczny pies, który nie wiem skąd się wziął jak tylko zaparkowałem przy leśniczówce. Nie odstępował na krok. Cmentarz obejrzany. Skrzynka - śruby poprzednik dociągnął z maksymalnym momentem obrotowym - nie było łatwo w drugą stronę, ale się udało dzięki posiadanemu zawsze sprzętowi. Dziękuję Autorze za skrzynkę - to pierwsza Twoja z dzisiejszego tripu. Pozdrawiam. 

Znaleziona 

Pozdrawiam 

Kolejna, pierwszorzędna. Nocna aura zdecydowanie dodaje uroku 😉

Znaleziona :o) Kolejna świetnie przygotowana skrzyneczka znaleziona po drodze, trzeba pamiętać o narzędziu, krzyżak niezbędny! TFTC!!!

Jak zwykle w znakomitym Rumcajsowym stylu 

Wycieczka po Puszczy i kesz zdobyty.

Dziękuję za pokazanie zapomnianego miejsca i skrzynkę.

TFTC

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Znaleziona z Marlej, Gackkiem i Natikiem  podczas zwiedzania kujawsko-pomorskiego :)

Znaleziona wspólnie z Aki, Natik, Marlej podczas weekendu na okolice Bydgoszczy.

Zachęceni piękną pogodą, wyruszyliśmy poszukiwać odludnych miejsc (zgodnie z zaleceniami rządu) dla odbycia, niezbędnego dla naszego zdrowia psychicznego, spaceru. Przy okazji odwiedziliśmy kilka skrzyneczek Wuja. Dzięki.

Nie stwierdziliśmy obecności GK Bilecik do zabawy

Jak zawsze wysoki poziom kesza. Potrzebny mały krzyżak

Prima :)

Znaleziona na ostatnim w tym roku  2-dniowym poświąteczno-noworocznym wypadzie do Bydgoszczy i okolic w ekipie BAM. (Badzia Gadzia, areckis, Miki.)

Dzięki

Kolejny fajny kesz.

Brawo!

Dzięki za kesza!

Złapany na dwudniowym wypadzie do Bydgoszczy jako BAM. (BadziaGadzia, areckis, Miki.)

Spacer po cudnej Puszczy Bydgoskiej połączony z keszobraniem w towarzystwie Bamby i Poli, dzięki :)

Sprawne oko szybko zlokalizowało kesza, dziękuję

Z cmentarza nie zostało już prawie nic. Lepiej nie będzie, las robi swoje. Dzięki za wyszukanie tego miejsca i sprowadzenia mnie tam. Warto zajrzeć na stronkę http://lapidaria.wikidot.com/cmentarz-ewangelicki-jarki, poczytać trochę o samym obiekcie. Kesz zrobiony bardzo sprytnie, ale trzeba pamiętać, aby mieć ze sobą niewielki śrubokręt krzyżakowy, albo jakiś przedmiot mogący go zastąpić. Bez tego można obejść się smakiem. W tej chwili zawartość dosyć bogata, wrzuciłem jeszcze parę fantów, zabrałem jednego GK w dalszą drogę.

Trochę się naszukałem, poprzednik dziwnie obszedł się z "odłożeniem" kesza. Został on zamocowany tylko na jednej śrubie i w taki sposób, że połowa zawartości wylądowała na ziemi. Poskładałem do kupy bo było to tego warte. Dzięki za kesza.