Ile to było dopasowywania, a ile liczenia...

Trochę mi zeszło, ale wreszcie się udało, choć na prawdę lekko nie było. Najwięcej problemów miałem z literką P. Ale faktycznie wystarczy dokładnie się przyjrzeć krasnalom i wtedy wątpliwości pryskają!

Dziękuję za megafajną zagadkę!

Nie do końca rozumiem, co tu się w Gdańsku zadziało z wlepkami xD poszłam w oryginalne miejsca, które dawno temu wbiłam do swojej aplikacji. Trzy znalazłam, trzy nie. No ok. Teraz patrzę, że na stronie są zupełnie inne koordynaty niż w mojej aplikacji (mimo odświeżenia), do tego pięć prowadzi w jedno i to samo miejsce, na dodatek w zupełnie innej dzielnicy, ale jedna wlepka ma koordynaty niezmienione, mimo że tam szukałam i raczej już jej tam nie ma. Żeby było śmieszniej, to te trzy które znalazłam wedle strony wcale już tam być nie powinny :D

No nic, następny punkt programu - odwiedzić nowe miejsce.

A co do zagadki - krasnale super, co prawda chyba trzy razy podchodziłam do tej zagadki, zanim udało mi się dopasować swój tok myślenia i rozwiązanie nabrało sensu. TFTC!

przyjemna zagadka na zimowe wieczory :)

mam sentyment do Wrocławia, krasnali również :)

dziś w końcu w terenie, Gdańsk.

dziękuję :)

[Gdańsk] Tftc! Bardzo sympatyczna zagadka - taka nie za trudna, nie za łatwa. Choć w kilku przypadkach podejrzanych było wielu to szczęśliwie udało mi się dopasować wszystkie "klocki". Sam logbook czekał w znanym i bardzo lubianym przez mnie miejscu;)

Podejście tradycyjne, jak do krasnala, czyli kratki kartki wirtualnej. Następnie sformułowane definicje, zdefiniowane formacje poszukiwawcze i sformułowane platformy wydobywcze. A potem wersja wersji i kolej na kolejną wersję. Dzięki huragan_polnocy odgadnięte z pomocą przed kolejną północą. Dziękuję za Wrockoludkowe poznawanie i przypominanie Wrocławskich Krasnoludków z XVI wieku :)

Wiele krasnali odwiedzonych parę lat temu we Wrocku, teraz była okazja poznać bliżej i dogłębniej, opisowo i obrazowo, i skojarzeniowo. Pewnym utrudnieniem było, że do niektórych zagadek pasowało parę figurek, czasem nawet bliźniaczych, co dawało sporo kombinacji do weryfikacji. Żeby chociaż było wiadomo, który psuje wyliczenia. W końcu kontrolny telefon do przyjaciela, który podpowiedział, że winne było JDziękuję bardzo, poznawanie przez zabawę zapisuje najgłębsze śladyTFTC :)

Dzięki.

dziękuję

Znam, znak ale jak wyszło nie tak dobrze jak myslałem. Dzięki

Krasnale przyszły sprawdzić doniesienia o Sopotludkach, czyli czy wiecie, cos niecos o krasnalach?

Zmiana lokalizacji kesza.

"

Legenda o Sopotludkach

Ta historia mógłby zacząć się jak każda typowa bajka. Dawno, dawno temu, niedaleko plaży mieszkały kiedyś krasnale nazywane przez wielu "Sopotludkami". Były one niezwykle przyjaznymi stworzeniami, które przyjaźniły się z wszystkimi - zarówno magicznymi jak i tymi niemagicznymi mieszkańcami zatoki gdańskiej. Krasnale były też wyjątkowo odważne. Nie bały się niczego i nikogo oprócz burz, które niestety często nawiedzały te okolice. W pewnym momencie postanowiły jednak rozwiązań problem tego strachu i schować się pod ziemię. We wzgórzach, które otaczały Sopot utworzyły zatem podziemne miasto, w którym nie brakowało długich oraz krętych korytarzy i jaskiń. Kiedy tylko przychodziła burza, szybko uciekały w to miejsce i chowały się tam.

Opiekę nad kluczami to tej kryjówki powierzono krasnalowi "Kłódkiewiczowi". Na czele sopockiej społeczności krasnoludki stał natomiast dziadek Krasnaliński. Mimo że był on już stary, cechował się ogromna energią. Często zdarzały mu się sytuacje, że wraz z lokalnymi ptakami wybierał się nad Zatokę Gdańską. Podczas jednej z nich zobaczył wielką, ciemną burzową chmurę, która biegła po niebie w stronę Sopotu. Postanowił więc zawrócić jak najszybciej, aby ostrzec inne krasnale. Czasu było naprawdę niewiele. Podczas zgubił klucze do kryjówki. Szczęście w nieszczęściu burza, która odwiedziła Sopot tego dnia i spowodowała liczne zniszczenie, ominęła obszar na którym znajdowały się krasnale. Niestety od tego czasu małe stworzenia bezskutecznie szukają tego zaginionego klucza. Legenda mówi, iż do dzisiaj jeśli tylko wybierzemy się na spacer po Sopocie można zobaczyć w lasach otaczających miasto skrzaty, chodzące w nosem przy ziemi i przy świetle maleńkich latarni szukają klucza do swojej kryjówki."

Przy krasnalach spędziłam najwięcej czasu, nie wszystkie nazwy były mi znane. Wrocław ma już krasnale przy każdym sklepie, zakładzie pracy, skwerze i innych dziwnych obiektach. Za dużo, by je wszystkie spamiętać. Trochę to poszło nie w tą stronę... Sam kesz z poczuciem humoru, rozwiązywałam go w wolnych chwilach. Seria na tyle ciekawa, że mam nadzieję, że nie zniknie z miast z powodu braku kilku QR...  Dziękuję za kesza!

Nie obyło się bez problemów. Trochę nam to zajęło. Popełniliśmy jeden błąd i musieliśmy skontaktować się z autorem.

Autor potwierdził, że mamy błąd i dalej szukaliśmy rozwiązania. W końcu udało się. Nie mieliśmy pojęcia, że już tyle krasnali jest w mieście. Dziękujemy ;-)

Mega fajne skrzynki. Aż się chce więcej!

Z Rogatkiem. Dzięki. Prosto nie było. Dla dwóch krasnali mieliśmy spore wątpliwości i kilka podejść.

z Mańkiem, dzięki

UFF! Co to była za przeprawa! Nie dla zmęczonego krasnala, a raczej dla olbrzyma jakiegośKilka literek (w szczególności literka D) było problematycznych, a jak kordy nie wskakiwały to kombinowałam jak koń pod górę. Sprawdzałam tabliczki na Google Street View (bo kto by ufał Wikipedii, skoro sama mogłabym ją edytować ;)), a w ostateczności napisałam o pomoc do właściciela. Wyszły buble, ale przynajmniej trafiłam na tą ostatnią prostąPo prostu fotka na wiki nie zawsze pokazuje co trzeba ;) 

Dzięki za quiz i pomęczenie zwojów :) 

Nuda podczas pandemii to i się za quizy człowiek zabrał.
Dzięki.

Bardzo dziękuję za założenie skrzyneczkiKiedyś zaczęte, dzisiaj mając chwilę udało się skończyćSwój kod qr również dodałem do projektu :)

Długo się zbierałem do rozwiązania tego zadania. Nie było łatwo. Spora ilość krasnali oraz nie zawsze odpowiednio interpretowałem. Z tego wszystkiego najłatwiej było znaleźć QR kod. Dzięki

Bardzo fajna, ale bardzo trudna zagadka. Wiele godzin przy kompie i potyczek słownych. W czterech opcjach nie mogliśmy dojść do porozumienia, bo każdy miał inne skojarzenia. Opensprawdzacz zweryfikował nasze pomysły. Dzięki. 

Masakra jakaśDużo, dużo godzin nam to zajęło, a i tak bez kilku podpowiedzi i sprowadzenia na właściwe tory rozumowania nic by z tego nie było. Zbyt wiele krasnali pasowało nam do obrazka, a każdy miał inne zdanie i wychodził z tego niezły chaos. Po nabiciu statystyk w opensprawdzaczu nareszcie możemy logować. W Katowicach spoiler oczywiście nie z tego quizu. Dzięki za kesza i rodzinną awanturę :)

O kurka nigdy nie myślałem, że tych krasnali było aż tyle(a ich liczba ciągle rośnie). Zagadka wyśmienita, chociaż nie łatwa(nie obyło się bez pomocy, bo 2 krasnale okazały się zbyt trudne dla mnie) . TFTC

Projekt zawitał do Białegostoku. Dziękujemy wzorowy za pomoc :-)

Krasnala bardzo lubimy, ilekroć odwiedzaliśmy Wrocław, zawsze staraliśmy się chociaż kilka na naszej drodze odnaleźć. Kiedyś z papierową mapą (chyba nie było wtedy jeszcze setki, ewentualnie coś w okolicy), później z aplikacją. I wcale to nie oznacza, że rozwiązanie przyszło od ręki, kilka było podchwytliwych, ale po oznaczeniu dwóch błędnych moich odpowiedzi przez autora poszło już z górkiZ przyjemnością zostawiamy zieloną gwiazdkę! Dzięki za skrzynkę.

Projekt zawitał do Poznania. Dziękujemy Slimaki39 za pomoc :-)

Z tym quizem pewnie bym się męczył i męczył, gdyby nie podpowiedzi kolegi.Niedawno już zbierałem te krasnale więc niektóre świeżo w pamięci. :)

Dzięki!

Jak już wcześniej pisałem uwielbiamy to miasto, a dzieciaki mają chyba zdjęcie przy każdym krasnalu :)

Bardzo dziękuję 

Jesteśmy z Projektem w mieście Łódź. Dzięki Wesker :-)

Dziś udało się zdobyć qr cody dostępne na warszawskiej Pradze, więc przyszła pora na logowanie. Zaprzeczam zdecydowanie, że padło jakieś słowo na "m", no może parę innych się znalazło, np jedno na "k"  i kończące się na "l." Zagadka zaplątana jak kłębek włoczki przez koty w koszyku, ale w końcu się poddała. Dziękuję za rozkosze łamania głowy i sympatyczna zagadkę.

Pewnie gdyby nie awantura z tymi keszami nie zainteresowałbym się nimi bardziej, bo tak rozwleczone są na mapie ale trochę poczytałem, porozmawiałem z autorami i do roboty. W efekcie najpierw rozwiązałem zagadki dopingowany  - o dobra wspomagany przez Iwonkę, a dopiero dziś poszukaliśmy Qr-cody. Praga to odległy Warszawski land. Oj było sporo wymian zdań, a nawet słowo „matole” padło. To zdecydowanie najtrudniejsza ze wszystkich dotychczasowych zagadek tego cyklu. Zajełą chyba ze trzy wieczory zanim opensprawdzacz zaświecił się na zielono. Zostawiam zatem duże zielone choć to zbyt mało moim zdaniem. Dziękuję i pozdrawiam

Od tego momentu jesteśmy z projektem w Katowicach. Dzięki atena.pl za pomoc :-)

Tutaj to już nas skojarzenia założyciela rozłożyły na łopatki, rewelacyjny quiz. Jeszcze trochę oglądania tych cudownych stroków i będę wiedziała w ciemno gdzie, kto i dlaczego stoi. Trzeba brać pod uwagę wszystko, dokładnie wszystko, nazwa, atrybut, miejsce, opis itp. Cztery razy po kolej wszystkie krasnale oglądałyśmy ale było warto. Zazdroszczę Wrocławowi tych maleństw. Dziękuję:)

Od tego momentu jesteśmy z projektem w Białogardzie. Dzięki misiek sierściuch za pomoc :-)

Od tego momentu jesteśmy z projektem w Gdańsku. Dzięki Badzia Gadzia za pomoc :-)

Hello,

Logowanie tego keszyka umknęło nam gdzieś tam w mrokach afery z publikacją serii. Nadrabiamy więc zaległości. Krasnale to straszne pokurcze, ale w porównaniu z niektórymi ludźmi i tak wypadają sympatyczniej :)  Przeżyją jeszcze przez wieki, w przeciwieństwie do nich!  Pzdr, Wojtek

Dzisiaj Wrocław zyskał nowego krasnalka. :-D

Krasnale zapraszają wszystkich do zabawy :-)

Dziękuje, za małe co nieco 

Super zagadka, wpis później.

Oj trochę trzeba się nagimnastykować, za to zabawa przedniaDzięki

Rewelacyjna skrzyneczka, rozpykana prawie migiem. Prolog to spacery po Wrocławiu, potem jeszcze w domku i jest Epilog. Chociaż na małym odcinku (czas rozpoznania), to strasznie zawiła :-D (kolejne serwisowanie skrzyneczki przez właściciela). Super zabawa.

Zadanie nie było łatwe, bo pomimo, że krasnale wydają się banalne, o tyle spasowanie ich z tym co Autor miał na myśli już niekoniecznie. Dzięki temu dało się lepiej poznać mikro wrocławian. Niektórych dobrze kojarzę z realu, niektórych widziałem po raz pierwszy, a jeszcze innych pewnie dopiero zobaczę w przyszłości. Kiedyś miałem plan obfotografować je wszystkie, ale przez to że część zmieniła miejsce, część skradziono, a i o kilku nie wiadomo nic, toteż zniechęciło mnie to do dalszego ich śledzenia. Poza tym wciąż przybywały kolejne. Ale kto wie, może kiedyś nadejdzie taki dzień, że się za nie zabiorę i zliczę je osobiście. Dzięki Pozieduwac za fajny pomysł na kesza i jego realizację.

Trochę mnie zmobilizowałeś do zaglądnięcia tutaj.

Nie jest trudne zidentyfikowanie krasnali ale odgadnięcie w jaki sposób zaobrazkowane są atrybuty. Szczególnie jak moje dzieci już nie oglądają niektórych filmów.

Smutno mi jak patrzę ta tą listę. Wiele z tych krasnali pojawiło się na chwile a później odjechało na wakacje. Czasem w to miejsce powstaje dubler, ale to rzadkość.

Referencyjną stronę z Wiki będę nazywał historią pojawiania się i znikania krasnali we Wro.

na Liście krasnalove.fora.pl mamy na dzisiaj 613 stałych krasnali, nie licząc 16 słupników, gimnazjalistów, 7 Krasnali wodnych i kilkudziesięciu krasnali epizodycznych

W swojej kolekcji mam zdjęcia kilku prywatnych krasnali, których wizerunki  nie były nigdzie publikowane

Dzięki za kesza - zostawiam zielony znaczek

Brawo za STF. I to wszystko? Tylko 2 osoby znają wrocławskie krasnale? TTF stygnie... czekamy do zimy?

Ufff. Udało sie, choć późno już. STF

STF i TTF czekają :-)

FTF

To było ciekawe przeżycie. Z większością cyferek nie było problemu bo tok rozumowania autora był czytelny. Najgorsze były 2 krasnale, z którymi miałem trochę kłopotów. Po pojawieniu się dodatkowej podpowiedzi i naprowadzeniu przez autora udało się zdobyć 1 cyferkę ale ostatni krasnal za nic nie chciał się ujawnić. Nawet podpowiedzi autora nie za wiele dały - może nawet odwracały uwagę. Problem w tym że za bardzo chciałem skupić się na szczegółach zamiast otworzyć szeroko myślenie. Ostatecznie wytypowałem kilkadziesiąt możliwości i waliłem w sprawdzaczu serie co godzinę (jako przerywnik w główkowaniu). Okazało się, że szybciej ustrzeliłem niż wymyśliłem. Na zielono dziękuję autorowi za dobry kontakt i włączenie myślenia

Zmiana podpowiedzi do D.

D, I, J - zyskują dodatkowa podpowiedź kodowaną. Teraz to już zadanie musi pęknąć ;)

He, he. Dobre to. Trzeba się dobrze zastanowić co autor miał na myśli

Rewelacyjna zagadka. Poznaliśmy i pokochaliśmy Krasnalki. Takie dalekie, a jednak bliskie...się stały.

"I" oraz"D" podmieniłem po jednym obrazeku, dochodzą mnie słuchy, że idziecie zupełnie nie w tą stronę. Jednak czy to coś wam rozjaśni to inna sprawa ;p

Lekka korekta współrzędnych

FTF w dalszym ciągu jest do zdobycia ;)