Nowy logbook,  zapraszam do poszukiwań. 

Znaleziona -   TFTC

Sobotnia, lubelsko-podkarpcka wycieczka do Warszawy. Dziękuję i ppzdrawiam.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Daleko nie zawędrowałaDzięki!

Ulica mocno medyczna, a na jej początku kesz ^^

O, tak się ta mała spryciara ukryła? Jednak znalazłem. Dziękuję! A deszcz pada i pada, a wiatr zawiewa i zawiewa.

Obrazki do tego wpisu:

...

Za pierwszym macnięciem. TFTC

Wizyta serwisowa,  wszystko w porządku

Dzisiaj mocny, marznący deszcz za oknem, więc czas na zaległe wpisy ;-) 

Faktycznie, skrzynka na miejscu była przy mojej ostatniej wizycie hmm jakim cudem ? rutyna plus geoślepota :-)

Skrzynka podejmowana w przemiłym towarzystwie najlepszej Keszerki ze Stolycy jaką miałem przyjemność poznaćWielokilometrowy spacer skutkował historycznymi opowiastkami, jak i tymi bardziej życiowymi. Wspaniały dzień, wspaniałe rejony, marzenia się spełniają. Dziękuję za pokazanie tych wszystkich miejsc, obszerny opis każdej z nich ,oraz samą  skrzynkę. Pozdrawiam !

Keszyk jest na miejscu, wcale nie zginął :)

Znalazłem tam gdzie poprzednik odłożył. Dziękuję.

Dziękuję za skrzynkę.

Szybki i fajny keszyk znaleziony bez problemu.

Dzięki za przedstawienie historii i kesza :)

Kolejny keszyk że ścieżki 63# znaleziony po pracy w ciepłe jesienne popołudnie . Dziękuję za kesza , za historię i pokazanie miejsca 

Pierwszy typ trafiony, dzięki

Nowe miejsce ukrycia, zapraszam do szukania.

Spontaniczny, ostatni w tym roku wypad keszowy - tęsknota za świątecznymi iluminacjami. Ponadto nadrabianie zaległości ze ścieżki powstańczej. Keszyk ma się dobrze, z drzewem dużo gorzej. Dziękujemy za keszyka i dawkę historii.  Pozdrawiamy Założycielkę.

Drzewo w rozsypce, prawdopodobnie niedługo zostanie uprzątnięte razem z keszem.

Potrzebna relokacja kesza.

To już nawet nie wyglada jak drzewo, tylko porozrzucane kawałki drzewa.

Podejrzewam, że niedługo zostanie to uprzątnięte i kesz zginie.

Czas dla drewna nie jest łaskawy. Spoiler się nieco przekształcił, ale póki co daje radę. Maskuje się również bardzo dobrze. Dzięki za skrzyneczkę.

Kolejna skrzynka na powstańczym szlaku. Drzewo ze spojlera już w minimalnie dalszym stanie rozkładu, ale ciężko je pomylić. Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że tu kręcono sceny szpitalne do "Czasu Honoru", miejsce wydało mi się jakieś znajome... 
Dzięki !

Do środka powędrował GK Służba Medyczna AK.

Keszyk znaleziony bez problemu. Przytuliłem certyfikat sobie. Był też inny kesz dedykowany Szpitalowi, z kilka lat temu ukryty niedaleko. Dzięki! 

Keszyk szybko znaleziony, ale żeby odłożyć musiałem troszq posiedzieć na ławce.

Dzięki.

Razem z martuś

(zaległe logowanie skrzynek)

dziękuję za skrzynkę

Nowe miejsce ukrycia, zapraszam do szukania.

Dziękuję za kolejny rozdział historii Powstania Warszawskiego.

Najtrudniej tutaj było dostać się do środka, bo wskazana waypointem brama była zamknięta. Ale udało się wejść przez główne wejście do szpitala i wyjść tylnym. Dla mnie jest to magiczne miejsce. Ciche i spokojne miasteczko, enklawa w centrum dwumilionowej Warszawy.

Sam kesz namierzony bez problemu.

Dzięki,

Skrzynka zdobyta w ramach krótkiego wypadu do Warszawy śladami Powstania Warszawskiego ... i nie tylko. Pod osłoną nocy na terenie szpitala poszło bezproblemowo. Dzięki. Pzdr. 

Dzisiaj akurat miałem po drodze, więc zrobiłem sobie krótki spacer po terenie szpitala. Akurat trafił się pierwszy (i może jedyny) dzień zimy, więc roztapiające się zaspy wszędzie dookoła, ale jakoś się udało dobrnąć do skrzynki.

Podczas spaceru z pandaciuk. TFTC

Niedzielny spacer po mieście z KasiaJawo TFTC

Wejście przy SOR było zamknięte, ale od czego miałem człowieka związanego ze służbą zdrowia. Bez problemu wyniuchał przejście przez jakiś sklep medyczny. Tablice obejrzane i pozostał kesz. Z odbiorem GPS trochę tu słabo, ale po chwili rozglądania się zauważyliśmy odpowiedni element.

Trochę wejście skomplikowane ale się udało.Dzięki

Na dziedziniec sprawnie wniknęli, troszkę pomarudzili lecz zaraz keszyka wzięli, zalogowali i pochowali.

Dzięki 

Jakoś tak musieliśmy naokoło zasuwać, dziekuję.

Trochę śladami PW, trochę śladami Murali.

 Jak zawsze w Warszawie fajnie jest. 

Powstanczo - muralowa wizyta w cudownej Warszawie w towarzystwie Bamby i Poli dzięki :)

Miejsce daje to myślenia... Dzięki za pokazanie miejsca. TFTC 

Spacerowo po pracy. Można jeszcze spróbować wejść od Koszykowej jakby co. Na miejscu sporo robotników, ale udało się wyczekać stosowny moment. Dzięki. 

Złapana przy okazji nadrabiania zaległości. Chyba pierwsza na trasie. wejście bezproblemowe nawet po 20 i to z dwoma rowerami. Thx for cache.

O naszym bohaterze udało się sporo wzmianek ja natomiast przedstawię inna bardzo barwną postać.

Jezdimir Dangić, bośniacki Serb ur. w Srebrenicy, oficer żandarmerii, dowódca czetnicki w Bośni podczas II wojny światowej początkowo kolaborował z Niemcami. Później podjął walkę z faszystowskimi chorwackimi ustaszami. Został ujęty przez Niemców i osadzony w obozie w Generalnej Guberni. Zbiegł z obozu i wziął udział w powstaniu warszawskim walcząc po stronie AK. Po zakończeniu działań zbrojnych został ujęty przez NKWD i osadzony na Łubiance. W 1947 r. przekazano go komunistycznym władzom jugosłowiańskim. Sąd w Sarajewie skazał go na karę śmieci za zbrodnie wojenne i współpracę z Niemcami. Wyrok wykonano.

Wprawdzie te informacje nie są do końca potwierdzone i pewnie nie uda się ich już zweryfikować ale ponieważ na nie natrafiłem publikuję.

Melduję udział w przygotowaniu skrzynki.

Warszawa rowerowo. Kolejne tablice, nazwiska, osoby, ofiary. Dzięki za kesza.

A tu mnie akurat nigdy nie było, i nawet nie widziałem o tych tablicach... choć wszystko dookoła remontowane, to udało się podjąć niepostrzeżenie...  dziękuję i pozdrawiam... czajorek

TFTC

WIem, że w opisie jest waypoint - ale znalazłem tam tylko wejście do izby przyjęć, a stamtąd nie było opcji przejścia na teren. Skończyło się na tym, że obszedłem cały kwartał i wszedłem od Nowogrodzkiej, tuż przy skrzynce "Kropelka".

Swoją drogą - może by dodać drugi drogowskaz, ze współrzędnymi tego wejścia od Nowogrodzkiej? Jak ktoś idzie od strony centrum to nawet wygodniej, a i dodatkową skrzynkę ma po drodze.

Po ciemku, wejście przez ,,Warszawską kropelkę''. Jak to NKWD sądzi stronniczo, nie nowina...

W opisie kesza jest podany waypont z kordami wejścia na teren szpitala - obok SOR-u,

Złapana po kwadransie w poszukiwaniu dojścia... Po znalezieniu pojemnika nerwowe macanie wszystkich kieszeni i odkrycie, że żadnego pisadła jakoś nie zabrałem. Kolejne 10 minut szukania skąd by takowe znaleźć - na szczęście któryś z budynków szpitala był otwarty, a za wejściem długopis na sprężynce i ani żywej duszy, żeby pytać "A co Pan tu robi...???". Wpis, odłożenie i rajd z powrotem ;)
DZS!