Szybko i sprawnie dzięki wielkie za skrzynkę.

Kesz znaleziony podczas rowerowej wycieczki wraz z Thundercat. Dziękujemy i pozdrawiamy.

Wspinając się po mokrych liściach, można wywinąć orła, a w najlepszym wypadku szybko  zjechać do punktu startowego. Keszyk namierzony błyskawicznie. Dzięki za kesza!

Super sprawa. Warto było przyjechać i zobaczyć. Dzięki za pokazanie ciekawego miejsca i kesza.

Wpis typu [Znaleziona] skasowany przez użytkownika dziadek72 dnia 2024-01-06.

Ruiny odwiedzone poraz wtóry w mjej karierze ciekawe miejsce musiało być tu pięknie gdy zamek istniał. Powrót do udorki po latach, zdobyta w towarzystwie 2xCH Chochlika i Chrząszcza

Świetne ukryte ruinki. Było troszkę podejścia, ale na końcu fajne miejsce na odpoczynek.
Kolejna piękna zimowa sobota na jurze. Dziś koniki, opuszczone miejsca i Udorka.

W towarzystwie Słabakinii chochlika.
Dziękujemy

Kolejna wspinaczka i znowu świetne miejsce. Weekendowe keszowanie z Chrząszczem i SłabąKinią.
Dzięki :-)

Świetne miejsce i wcale nie takie trudne dojście jak z początku myślałem. Bo lato w pełni i wszystko znika w zieleni.

Dziękuję za doprowadzenie do tego miejsca.

zamek zdobyty dziekuje

oglądało się filmy wojenne i wiadomo, że lepiej nie ciągnąć za linki. Dzięki

Najfajniejsze dla mnie miejsce w dolince. Po drodze minęliśmy 3 pułapki na ścieżce z rozciągniętych i napiętych nitek między drzewami. Hmmm harcerze czy podchody?

Dzięki

Za cały projekt należy się zielona, którą tutaj zostawiam dla Autora. Polecam wszystkim te wspaniałe miejsce na ziemi. 

Wspaniałe,  historyczne miejsce.  Ciekawe podejście. Misja Udorka po pracy. Dziękuję za pokazanie miejsca,  skrzynkę i opis. Pozdrawiam  !

Wspólnie z Remol19 Mazek25

Znaleziono razem z Remol19 i Zasad33 TFTC

Kolejne podejście na wzgórze. Po kesza z chęcią, ale kamieni bym tu nie wnosił. Dzięki za kesza.

Jestem z siebie dumna, że tu się wspięłam. Nie jestem w tym dobraale keszyk jest na miejscu ma się dobrze. Dziękujemy za pokazanie miejscówki:)

Skrzynka a miejscu.

Geościeżka potrzebuje serwisu. Będzie chwilowo nieczynna. Proszę poczekać do wiosny :)

Tylko podejście i fotka na szczycie. Odszukanie tej i sąsiedniej skrzynki przełożone na następną wizytę. Do powrotu wzywają telefony i ... mecz. Schodzenie po przymarzniętych i przyprószonych śniegiem liściach jakby szybsze.

Niedzielne spacerki z Agą i Wicketem. Zdecydowanie najlepsza miejscówka całej geościeżki, za co zostawiamy rekomendację. Dziękujemy za kesza.

????

Dzięki za skrzynkę

Na gościnnych występach ????

Tu również wchodzenie prawie na czworakach, ale warto było. Keszyk sprawnie namierzony,dzięki :)

Nie za prosto bo roślinnośc bujna, ale dość sprawnie, dzięki

Ładne widoczki

Ta mała strażnica jak zawsze urokiem zachwycaTFTC

Dziękuje za keszaletni powrót do jurajskiego raju !

   

Sprawnie się wczolgalismy na górędzięki za kesza

Tftc! Doliną Udorki razem z Nan i Rub - atak od północnego zbocza zakończony mikrozawałem;) Gdy my dochodziłyśmy do sił, Rubin już namierzył kesza. Dziadek z Udorza miał rację - niewiele tu zostało ale i tak było warto się wdrapać.

No i bardzo fajne miejsce! W życiu by mnie tu nic nie zaciągnęło. Szkoda, że z sąsiednią multiskrzynką się nie udało scalić. Kesz cały i zdrowy. Dodałem ołówek.

Mały nieogar był - nie ukrywam, ale analiza fotki spojlerowej pomogła.

Fajny keszyk choć nie wiedzieliśmy do końca jak do niego dotrzeć bo dróżki z mapy garmina nie było gdzie miała być, więc podeszliśmy stromym zalesionym szlakiem. na miejscu kordy rzucały ale w końcu zdjęcie spojlerowo sporo pomogło. Ruiny ruin tak naprawdę i oglądać nie było z bardzo co, ale miejscówka całkiem klimatyczna i widać lubią tu ogniska ludziska robić.

Kesz może i łatwy, ale ta wspinaczka na czworakach.... Przynajmniej na szczycie coś można zobaczyć, dzięki :-)

dzięki za skrzyneczkę poszło szybko i sprawnie (-:

Keszowanie w czasach zarazy...
Idealna okazja by spokojnie domknąć ścieżkę bez mugoli :)
Znowu wymagające podejście ale warto. Po dotarciu na miejsce poczytałem trochę i historii zamku - no bo z dołu to wygląda jak zwykłe skały.
Ciekawe miejsce, kesz też znaleziony bez problemu :)
TFTC

Z dołu na to nie wyglądało, a tu proszę, faktycznie coś tam stoi. Dzięki

Już tu kiedyś byliśmy. Wtedy na dole myśliwi mieli polowanie z psami.
Dziś natomiast spokój cisza i mróz.
TFTC

Po tych liściach pod górę jakoś poszło, ale z góry masakra. Miejsce znane. Dzięki.

Na czworakach pod tę górę się wczołgiwałam :))) Dobrze, że kesz był na miejscu. 

+do ruin dotarliśmy od strony zachodniej  , ostro w góre na miejscu zastaliśmy parke mugoli ale szybko się stracili , ciężki oddech Tomasza chyba ich przegonił :) 

kesz szybko namierzony , bez spojlera , podziękował 

Kolejny szczyt do zdobycia - czy ktoś przewidział fakt, że keszerzy to też "starsi" Panowie? nie no żarcik taki. Kolejna dzida do góry. Dzieki.

Do góry, na azymut no bo jak inaczej hehe. Dla nas trasą hmm 2kroki do przodu A 3 do tyłu, ale to rezultat wczorajszych opadów. Fajne miejsce. Jesz namierzony po spoilerze.  Dzieki

Cudowne miejsce, choć dostać się tu nie tak łatwo. Dzięki.

Idąc szlakiem partyzantów, byliśmy prawie na miejscu, wystarczyło popatrzeć na GPS-a, ale nie popatrzeliśmy i spacerek zrobił się dłuższy, TFTC :)

Znalezienie dojścia do zamku zajęło nam trochę czasu. Ale potem było z górki. Czyli pod górkę :D

Dziękuję

Łatwo nie było, ale daliśmy radę Kesz znaleziony z Zyfiką

Wybraliśmy chyba jedno z najgorszych możliwych podejść. Było ciężko, ale daliśmy radę i na szczęście schodziliśmy już łatwiejszą dróżkąZ zamku niewiele zostało, ale klimat ciągle jestKesz znaleziony z Unieskim, dziękuję.

Niesamowite miejsce, pełne tajemnic z dość wymagającym podejściem ale warto. Po śladach poprzedników wspinaczka trochę łatwiejsza. Na miejscu tablica informacyjna z historią miejsca. Dziękuję:)

Takie klimaty to dla mnie. Terenowo bastion nadal ciężki do zdobycia. Znalezione dzięki spoilerowi. Znakomicie dziękuję.

Bardzo fajne miejsce. Razem z Pawello, palinq i gagiem.

Mocno zmierzchało, co zadania nie ułatwiało. Razem z Volframem, palinq i gagiem.

Drugi raz w tym miejscu, koordy trochę szalały, ale spoilak daje radę. Tu już noc na dobre nas zastała. Potem zrobienie pobliskiego multaka zresztą załogantów, która jej nie miała, tam też wymieniliśmy logbook, oryginalne pudełko dość suche. Wspólnie z Paulinką, Pawello i Volframem. Dzięki.

Ogromny schiz przy podejściu szlakiem. Cały wieczór zbierało się na burzę. Drzewa się kołysały, jedno mocno skrzypiąc. Do tego półmrok, a na powrocie jeszcze kilkukrotne spotkanie z sową (?). Można sobie w głowie różne rzeczy ubzdurać..

Z zamku co prawda mało zostało, ale że zamki lubię zawsze, w każdej postaci, a tu jeszcze miłe otoczenie przyrody to leci zielone:)