Miejsce godne zachowania w pamięci.

Tu było ciekawie, bo spotkaliśmy pana zamiatającego grób Marii Stiller zm. 1927. Nalegał, by go wysłuchać i opowiedział dość długą i zawiłą historię o bogu, diable i swoim życiu z Marią Stiller. :))) Większość ekipy zajęła go słuchaniem, a ja i Hip6 odeszliśmy na stronę na poszukiwanie kesza. Znaleźliśmy go na ziemi i odwiesiliśmy chyba na właściwe miejsce. Dzięki.

Zakręciliśmy się tutaj dookoła, ale finalnie się udało, dzięki

Dziękujemy za pokazanie miejsca, bardzo ukryty cmentarz. Skrzyneczka szybko znaleziona, chociaż koordy szaleją.

Jeszcze jedno miejsce, o którym prawie nikt nie pamięta, a wiedzą nieliczni. Ale.. chyba chcielibyśmy kiedyś lec w mogile pośród lasu, by już na wieczność napawać się jego pięknem. ;-)

Dziękujemy za skrzyneczkę. :-)

Kamień robi wrażenie... cmentarz prawie wchłonęła już natura... ciekawe miejsce w lesie. Dziękuję za skrzyneczkę :)

Ciekawe są pomniki z I Wojny, szkoda, że tablicę ktoś ukradł.

Dziękuję.

Tablica na pomniku rozbita. Wiadomo. Przecież tam coś po niemiecku było napisane. Całość robi dziś dość przyjemne wrażenie. Dzięki.

Miejsca warte pamięci,dzięki :)

Dziękuję za kolejne zapomniane miejsce, wiele takich w Polsce

Drugi dzisiaj zapomniany cmentarz. W może trochę lepszym stanie niż pierwszy, ale mimo to - praktycznie ostatnie stadium ruiny. Tak to już bywa.

Zaległy wpis. Dzięki za kesza.

Teraz cmentarz toi kilka zdewastowanych nagrobków i wielki kamień z krzyżem. Jeszcze dekada to nic tu nie będzie. Fajnie, że kesz pokazuje to smutne miejsce na mapie. Natura przykrywa wszystko bardzo skrzętnie. Dzięki za keszka.

Podjarałam się, że zobaczę stary cmentarz na tyle, że znowu mi ledwo sznurek między uszami wytrzymał - z tego wszystkiego zapomniałam zabrać swojej broni biologicznej z panzerSmarka. W efekcie wszystkie latające samice rzuciły się na nas, gdy tylko przekroczyliśmy z reddoxem ścianę lasu. Szukanie kesza na cmentarzu przypominało rytualny taniec z pogrzebów w Beninie czy Ghanie. Jak ktoś nie widział - wystarczy wybrać się kiedyś z nami na kesze. Za psychoterapię po traumie kosztów nie ponosimy. Dziękuję za pokazanie miejsca! Żałuję, że byłam tu latem, być może kiedyś będzie okazja zimą? Aha! Mamy TTFa ^^

Mogił niestety o tej porze roku nie widać zbyt wiele, a może zostały juz doszczętnie zniszczone ? Zainteresowanym polecam zdjęcia choćby z fotopolski. Warto byłoby tu wrócić jesienią lub zimą lub bardzo wczesną wiosną. Znaleźliśmy klila pozostałości i oczywiście główny kamień z rozbitą tablicą. Komu to przeszkadzało ? mimo najszczerszych chęci spędziliśmy tu tylko ok. 10 minut tak wszelkie robactwo fryzło i uprzykrzało życie, a zarówno ja jak i Lumenka zapomnieliśmy stężonego kwasu solnego , którym się pryskamy na takie okazje, żeby nas to cholerstwo nie gryzło. W pewnym wieku już tak jest, że się zapomina. 

Dziękuję serdecznie za pokazanie kolejnego ciekawego miejsca ktorego nie odwiedziłbym nigdy gdyby nie kesz. 

Pozdrawiam

Dziś po raz pierwszy od bardzo dawna wybraliśmy się z Amelką na (prawie)całodzienne keszowanie. Postanowiliśmy się udać z Wrocławia - przez Wołów - do Ścinawy, a następnie dalej w kierunku NW tak daleko jak się uda. Po drodze zahaczyliśmy o dwie skrzyneczki w Rudnie. Ukryty w lesie stary cmentarz, którego nigdy byśmy nie zobaczyli, gdyby nie geocaching, odkrył po chwili swoją tajemnicę. Dziękuję za pokazanie miejsca i za ładnie przygotowanego kesza.

#3028

FTF

Co za zapomniane miejsce. Nawet będąc kilkanaście metrów od kordów sam bym nie znalazł tych resztek cmentarza.

Szacunek dla autora za wynalezienie miejsca.

Na kordach sprawnie chociaż krzaki dookoła gęste ;)