1 etap zmyslny i nie wisi a lezy. Drugi no fajny ale wyjac nie prosto. Dzięki

Walka z malinami wygrana. Fajny pomysł na pierwszy etap =)

Drugi etap dla mnie był ciężki.

W naszym przypadku zaczynamy od finału. Idąc zauważam, coś co okazuje się keszyną. Czujne oko wie, gdzie spojrzeć, to chyba dzięki ciepłej kawce z termosu :-) 

 Cel 100-lecie. Etap 1. Dziękuje za skrzynkę, opis, oraz pokazanie miejsca.

W przemiłym towarzystwie Marcello. Pozdrawiam.   

Wspólne wiosenno-zimowe keszowanie wraz z Remolem, szlakiem powstańców śląskich :)

Dzięki za przedstawienie historii i kesza :)

Tutaj właściciel nadużywa słowa wisi. Kiedyś dam skrzynkę do wiadra z piaskiem i powieszę na drzewie ze wpisem: "Zakopana". Pomogły wpisy gajowego i ankosa. Finał widoczny jeśli tam spojrzymy. Nie mniej dziękuję, ale nie było najłatwiej.

Na finale miejsc do schowania co niemiara! Fajny multak.

Kolejna rowerowa wycieczka po pięknym projekcie.
Tym razem w pełnym składzie!!!! i tym razem wis będzie na pewno!

Dziękujemy

Pierwszomajowy wypad na dokończenie powstańczej ścieżki. Kolejna do kolekcji.

Dzięki i pozdrawiam...

Wspólne keszowanie z Mziolko. Cel na dzisiaj to skończenie ścieżki Powstańców.

Ciekawy patent pierwszego etapu.

Dzięki i pozdrawiam

Skrzynka wieloetapowa zobowiązuje, bo i podjęta na kilka etapów. Pierwszy latem, przy sprzyjających warunkach atmosferycznych, drugi etap dziś dopiero. Latem podejrzewałam, że finał może być tam, ale otoczenie żarłocznych krwiopijców znudzonych piciem krwi dziczyzny, nie dawało mi spokoju. Trzeba było się ewakuować...

Zaległy wpis, wypad z Mhonarem na krzyż powstańczy;) dziękuje za skrzynkę

Ukrycie kordow na pierwszym etapie :D:D Nie no, co ktorys kesz to uznaje, ze jeszcze malo widzialem, Brawo za nietypowy pomysl :)) Wlaczylo sie nam marudzenie w drodze na I etap bo mokro i nie bylo widac gdzie bezpiecznie stawiac nogi. Jakby tak spokojnie podejsc do tematu to mozna II etap sprobowac przyatakowac "na intuicje" ;). W okolicy piekne stare deby, na finale wspolpraca dream team i sie udalo :)

Mokro.

Sprytne.

Etap nr 2 orginalny :)

TFTC :)

Pierwszy etap jak po sznurku, a przy drugim było trochę kręcenia się. Dzięki za kesza!

Niedzielny wypad z łowcą_łosi. Ciekawy pomysł. Dzięki.

#1666
Keszowo-rowerowa wycieczka po okolicy
Dzięki za kesz, pozdrawiam

PS. Bardzo mokro w keszu, wylałem wodę

Szybko odpuściłem bo druga połówka czekała przed krzaczorami. Pewnie jest 

Sobotni spacer po Krzyżu Powstańczym wraz z Gagulcami. Dzięki za keszyka. Pozdrawiamy 

super zabawę mieliśmy.

Jakoś dziwnie nie multakowałem, albo kto inny to zrobił za mnie, za to na finał wpadłem po chwili rozglądania się. Wspólnie z Paulinka i Mariosami. Dzięki.

Chwilę nam zeszło z tym finałem. Bo jakoś tak dziwnie kordy rzucały. Dopiero Gaguś wypatrzył co trzeba. "wieszak" chyba trochę się przetarł. Wyprawa krzyżowa z Mariosami i Gagusiem. Podziękował!

Długo tego szukałem ale w końcu mnie oświeciłoDobrze że jest sucho bo inną porą było by gorzej. Dzięki 

Pierwszy etap podjęty troszkę ze złej strony. Gdzie to G...? Nie było potrzebne. Udało się. Dziękujemy

Świetny pomysł. Chyba widziałem takie coś we Wrocławiu. Keszyk znaleziony razem z ForgottenSilesia. Dzięki :)

Spacer po lesie w celu przewietrzenia umysłu dzień 2. Patent już raz widziany ale frajda była. Zaliczono w towarzystwie Chochlika. Dzięki za chwilę radości z keszem ;)

Po deszczowym tygodniu wydobycie kesza było dosyć skomplikowane. Spędziliśmy tam dobre 30 minut zanim go dopadliśmy :)

Schowane z pomysłem. Było mi łatwiej bo kilka dni temu taki sam patent obrabiałemZnakomicie dziękuję. Wspólnie z Livestrongiem.

działa nadal ale obawiam się że niedługo się otulinka zdematerializujeOstatnie podejście do projektu. Wraz z Żonką. Dziękuję za kesza.

ostatnia prosta projektu, zimowy spacerek po pięknych lasach , dzięki za kesza;)

Trochę było zabawy ale dzieci w końcu wytropiły.

Dla mnie rewelka. Siadła komórka i szedłem przez jerzyny na czuja. Drugi etap bardzo pomysłowy. Gratuluję inwencji

 

Na pierwszym etapie ślisko. Na drugim ciągnij od strony G. Nie najlepiej mi się to wszystko kojarzy. Dzięki.

Super multak! Pierwszy etap - raj dla fetyszystów. Troszkę zamarzł ale daliśmy radę. Drugi etap bardzo się podobał! Gwiazdeczka be dwóch zdań.

widzę multaka na takim projekcie ..myślę zrobię oo nie..Ale po zdobyciu finału stwierdzam że bardzo chętnie. keszyk I z jajem i z pomysłem. Seamair trochę się oburzyl jak miał się "bawic" etapem pierwszym bo od razu pomyslal gdzie był wcześniej uzywany. na finale fajna wspólna zabawa choć aktualnie nieco mokro i blotnisto. mnie ciekawi czy Bartka tam wpuszczaliscie żeby to zamontować? Bardzo się podobalo. dzięki.

Idąc tą zagłębiowską alejką na projekcie, krótkie ćwiczenia fizyczne się przydały! 

Chwaląc się... schyliłem się i kucałem przez kilkanaście sekund zupełnie bez sapania i zadyszki!

Forma więc rośnie:)

Tylko moje kucanie na nic się zdało, bo odwaliłem całą robotę sam, a Hrabia sobie bezstresowo pudełko wyciągnął!

Życie nie bywa sprawiedliwe:(

Czwarty wypad na ścieżkę powstańczą. Tym razem keszowanie wśród trwającego polowania, co dodało pewnego dreszczyku emocji. Chwilę poszukaliśmy pierwszego etapu, na drugim poszło gładko. Dzięki za skrzynkę. :)

Czwarty dzień na ścieżce PŚ; tu długo zeszło bo kordy wariowały na dodatek wpakowaliśmy się w ostre krzaczory gdzie wypłoszyłem dzikaaż w końcu ajka znalazła I etap a potem gładko poszło bo finał z patentem jaki zastosowałem na Zielonej Pętli - dzięki 

Kolejny dzień włóczenia się po lublinieckich lasach - dzięki za kesza :)

Dziękuję za kesza :)

Wszystko sprawnie ogarnięte z Zyfiką i kesz zdobyty

Nieśpiesznie, spacerowo z UnieskimDziękuję za kesza i przybliżenie postaci powstańca.

ostatnia dziś , mrok przegania , szkoda bo i miejsce swietne i zabawa przednia 

wpierw szybkie wypatrzenie startu , później sprawne podjecie mety , poszło szybko bo miałem już okazje dwukrotnie cos takiego spotkać a dwa to szczerze idąc tedy coś mi mówiło że tu może byc finał  , intuicja nie zawiodła :) 

dzięki za przedstawienie patrona oraz wzięcie udziału w projekcie 

Przygoda z projektem czas start ;)

Pierwszy etap nie wisi, tylko jest przytulony, a to roznica. Szlam niby ścieżka, ale jezyn tam tez mnóstwo, troche sie naklnelamFinal za to przeswietny

Rodzinny atak na Powstania Śląskie - dzień 1

Bardzo dziękujemy za przygotowanie całej serii i przyjemny spacer po lesie!

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

wypad na kesze do lublinieckich lasów ... ciekawy projekt to trzeba się z nim zmierzyć.
Patent faktycznie znany.

Dziękuję za kesza.

Zaległy wpis bardziej z grzybo niż keszobrania . Dziękujemy

Niedzielne grzybo-keszowanie Wróbelkami i moimi A&A. W drodze na pierwszy etap dopadły mnie wściekłe jeżyny. Finał jakby znany :-). Dzięki.

Ten patent na maskowanie znam z "Zielonej Pętli". Fajnie wykonane.

W sumie to mogłabym napisać to i owo ale ograniczę się do zachwytu nad efektem końcowym.
TFTC

W sumie to mogłabym napisać, że byłam na zakładaniu, ale ten wyjątkowy na projekcie kesz zasługuje na coś więcej. Zatem reko za pomysł i wykorzystanie potencjału miejsca. 

Się zastanawiałam bardzo mocno czemu ktoś szedł przez krzaki skoro taka piękna droga pod sam kesz. Sama zaczęłam wyzywać już na finale. Jeśli Cię uszy paliły, to ja. Też oblecialam wszystko gdzie powinno wisieć, potem zaczęłam myśleć. Przyznaje, że G nie znalazłam, kesza i owszem. Bardzo fajny patencik. Dzięki

Z KT&SL.

1 etap całkiem przyjemny.

Na 2. etapie nie musieliśmy za bardzo szukać, bo akurat wpisywali się inni keszerzyPatent jednak bardzo fajny więc na zieloną gwiazdkę zasługuje. Pozdrowienia dla jamiko z dzieciakami :)

Dzięki!

Pierwszy etap łatwiejszą drogą, a w zasadzie ścieżka niemal do celu. Tam się chwilę zakręciliśmy, a potem wprost na drugi etap.

Coś podobnego widzieliśmy już na pobliskiej "Zielonej pętli", więc od razy wiedzieliśmy gdzie szukać. Tutaj jednak wykonanie zdecydowanie bardziej dopracowane. 

 

Dziękujemy!

Gdybyśmy wiedzieli od razu, że można iść inaczej niż przez jezyny to byśmy poszli:p a tak co się naklulismy to nasze:p
Drugi etap na początku nie z tej strony poszukiwany. Ale ostatecznie sukces

Znaleziony z kafii i zespół EŁ :)

Do pierwszego etapu można dojść bez przedzierania się przez jeżyny. A finał chwilę nam zajął. Dzięki!

Oj naklęliśmy się trochę w drodze na koordyFinał okupiony stratami, tu się pewnie Grzegorz wypowie ;)

Źle wybraliśmy dotarcie do pierwszego etapu, przedzieranie przez młodnik pełen chaszczy masakryczny. Rany kłute na ciele i gdy już myślałem, że finał będzie spokojny to się mocno myliłem. Moje spodnie, które wytrzymały około 10000 keszy na tym nie dały rady, pękły na udach podczas gimnastyki przy keszu finałowym. I tak dobrze, że nie na d.... :)

Mimo poważnych strat, kesz  chyba był OK. Dziękujemy.

Szkoda że o dogodnym dojściu dowiedziałem się dopiero jak zdobyłem pierwszy etap.Finał zaskakujący.Dzięki

Dziękuję za przybliżenie kolejnej ciekawej postaci i znakomitą skrzynkę. Pozdrawiam

Nie będę psuła zabawy, zostawiam gwiazdkę :)

Start precyzyjnie na kordach. Cieszyłam się, że finał też taki będzie. No i był, ale trochę nam zeszło, zanim do tego doszliśmy.

Cudo!

Dziękuję

Po obejrzeniu, wszystkich potencjalnych miejsc, gdzie coś może wisieć, Holka wypatrzyła punkt G i potem poszło już szybko, TFTC :)

świetny patent TFTC(-:

Do skrzynki szło się długo, bo zatrzymały nas jeżyny, dojrzałe i słodkiePierwszy etap mnie rozwalił , za innowacyjny pomysł już bym dała rekoAle daję za całość, finał ciężko było znaleźć, raz że kordy latały, dwa że TAM bym nie szukała. Ale się udało, dzięki :-)

Dzięki za kesza

Super, że powstał taki projekt i super, że w tej okolicy. Wszystkie kesze zrobione rowerowo. Dziękuję za skrzynkę.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Finał świetny, podpowiedź pomaga i przeszkadza :P

FTF  Tutaj leciały słowa których raczej nie napisze (za te jeżyny) nogi poharatane ale za maskowanie  i wykon zielona.Dzięki.

Start dał popalić terenowo. Na finale wielkie WTF a póżniej radość z odnalezienia kesza jednak na kordach. Genialne. Dzięki