Kesz jest ale wymaga serwisu bo byl zdecydowanie za nisko. Niestety nie mielismy mozliwosci go poprawic

Znaleziona na wypadzie keszerskim z Matmar 

Szybko i sprawnie, dzięki,

Dotarłem tutaj dzisiaj za dnia. Popatrzyłem sobie na skrzynkę, popodziwiałem przyrodę (cokolwiek zepsutą tą estakadą) i pooddychałem wilgotnym, jesiennym powietrzem. Nie ze mną takie numery Panie Pozieduwac. Ale trzeba będzie wrócić wieczorem.

Wieczorem stawiłem się z powrotem, uzbrojony w odpowiednie, lekko zmodyfikowane narzędzie ogrodnicze. I skrzynka po chwili byłą moja.

Jak to zawszę tłumaczę żonie, kupując nowy sprzęt do kolekcji - odpowiednie narzędzie robi połowę roboty za Ciebie.

Tak się zastanawiam, co muszą sobie myśleć jak to widzą mugole, którzy chyba czasem w tej okolicy się kręcą...Fajne i chyba w takim miejscu powinno przetrwać długo. Dziękujemy :)

Jakiś czas temu, będąc w pobliżu na rowerach ze Szpaczką, postanowiliśmy sprawdzić co właściwie jest grane z tą małpeczką. Myślałem, że kesz jest gdzieś w pobliskich podmokłych zaroślach, w których już kiedyś czegoś szukaliśmy z narażeniem suchości ubrań, a tu miła niespodzianka! Od razu pojawił mi się banan na twarzy, bo akurat w zeszłym roku skonstruowałem sobie odpowiedni sprzęt właśnie z myślą o takich zadaniach jak to! (a nawet myślałem o podobnym keszu)Minęło trochę czasu i wreszcie dziś, już ze sprzętem do zadań specjalnych w plecaku, odwiedziliśmy miejsce ponownie. Podjęcie? Pff, łatwizna - sięgnąłem i  złapałem, a TTF dla nas nadal czekałDziękujemy, więcej takich!

Cieszę się niezmiernie, że miałeś frajdę z podjęcia. Właśnie niedawno w trakcie z j_janusem uświadomiłem sobie, że też lubię takie ekstremalnymi na których użycie odpowiednich narzędzi obniża trudność terenu. Tak jest i w tym przypadku. ;)

Znaleziona z Weroniką Adamem i Izą. Wracając z Kopalni Wrocław zatrzymaliśmy się po tego kesza. Za pierwszym razem odpuściliśmy dziś lepiej przygotowani sprawnie podjęliśmy skubańca. W domu obejrzeliśmy kilka filmików o Castellers de Vilafranca. Poszło nam bardzo szybko chodź wykorzystaliśmy inny sposób na pojecie;). Najlepsze była mina Izy jak nam się udało podjąć skubańca. Podsumowała tylko słowami że tyle wysiłku aby podjąć takiego keszyka. Opłaciło się. Tak własnie powstają wynalazki. Zabawa w MacGyvera się opłaciła. Niech się dzieci uczą do czego służy głowa. Daję rekomendację tylko nie wiem czy za skrzynkę czy sobie za jej zdobycie. Jedno jest ważne że przy jej zdobywaniu bawiłem się świetnie. Trudność terenu jest tu znacznie przesadzona. Do skrzyneczki można dostać się bez większych problemów. 

#1078

Obrazki do tego wpisu:

Logbook