Na zlocie. Pamiętnik rewelacja - super pomysł na skrzynkę. Wpisana z Irminą i Batonem  =) dziękujemy serdecznie za spotkanie, rozmowę, foty i skrzynkę - pozdrawiam  =)

Daję zielone!  =)

Oj było już trochę tych przygód, jedna z nich, a jednocześnie najmłodsza o ŚŚŚ została opisana w logbooku. Dziękuję za pięknego kesza! :) 

Wpis dokonany. Dzięki

Super pomysł na kesza! Ciężko było myśli pozbierać po tak intensywnym dniu, ale w końcu natchnienie przyszło i historia dwóch ostatnich weekendów została na kartkach pamiętnika. Dzięki za kesza!

Pamiętnik trafił do naszego keszowozu podczas zdobywania ŚŚŚ. Opisałem historię mojego czajnika którego zapomniałem na zlocie Sulejowie. Ludzie z Łodzi zatroszczyli się o niego a w Gdańsku przekazali go keszerowi z Nakła u którego odebraliśmy go.

Pismo trochę może być niestaranne, ponieważ Jaromx1 strasznie trząsł samochodemPoczytałem też inne historie. Dzięki za skrzyneczkę!

Dodałem swoją historie w Galicji Jaromixa, dziękuje pięknie 

To był zaszczyt trzymać w rękach ten pamiętnik, jak i dokonać wpisu...zakochałem sięChwila relaksu z pisadłem w ręce po nocnych szaleństwach w Galicji Jaromxa bezcenna. Ciekawe historie piszą się same. Dziękuję. Pozdrawiam !

Opowiadanie napisane w Galicji, dzięki! :D

Krótka historia keszerskiej przygody podejmowania skrzynki stadkiem;) w Towarzystwie Chrząszczy w jego logu ociupinka zdjęć. Piękny pomysł ma keszynkę miło było poczytać keszerskie przygody i podzielić się własną;)

Planowany od dawna wyjazd na Śląsk i stojący pod znakiem zapytania udział w evencie u jaromxa doszły do skutku. To był super spędzony czas w gronie już znanych i nowo poznanych ludzi o takim samym bziku. Momentami mięśnie śmiechowe dostawały zakwasów, 
Wpisaliśmy się na evencie w Galicji, dotyczył on naszej pierwszej przygody keszerskiej z udziałem policji. A tak w ogóle to dziękujemy za wspólne wyprawy na początku i w trakcie naszej keszerskiej przygody.
TFTC!

Co keszer to inna, zupełnie wyjątkowa historia. Moim brylantem wśród tych wszystkich diamentów jest epizod z pewnym Dżentelmenem w roli głównej... a zdarzenie można sobie odtworzyć na podstawie pierwszych i kolejnych logów znalazców tej skrzynki, o tutaj ;-)

Historia spisana ręką Słabakini w naszej obecności podczas SPA-maratonu u jaromixa.
Dołożyliśmy warstwę graficzną i zdjęcia.
Piękna skrzynka i wartościowa pamiątka!

Dziękujemy!!!

Obrazki do tego wpisu:

Zdjęcie 1

Zdjęcie 2

Zdjęcie 3

Zdjęcie 4

Zdjęcie 5

Krótka historia o początkach mojej "serwisowej" przygody na OC. Ciekawie się czyta Nasze historie;)

Pamiętnik chwilowo u mnie

Krótkie wspomnienie keszerskie zapisane w pamiętniku dzięki uprzejmości Andre0373. Dzięki

Zdobyty podczas "Nadgoplańskiego Keszowania..."(a tak naprawdę, bardziej Leniuchowania). Dziękujemy i pozdrawiamy.

Pamiętnik na razie w moich rękach.

Kesz wymagał wypisania do ostatnich kropli tuszu długopisu Victora. Dzięki! Opisałem swoją ulubioną opowieść 

Takie kesze uświadamiają, że opencaching to nieustająca przygoda. Tu jednak można poczytać o niesamowitych przygodach innych. Dziękuję serdecznie i sorry za brzydki charakter pisma, ale to pierwszy tekst uczyniony inaczej niż na komputerze od ok 5 lat. Długopis jakoś tak dziwnie leżał mi w dłoni ;p

Kesz zdobyty w towarzystwie LuckyDragonPL. Posiedziałyśmy, porozmawiałyśmy, a następnie wpisałyśmy co trzebaDziękuję za założenie!

Log trochę opóźniony, ale zalogowanie z datą podjęcia kesza. Do skrzyneczki usiadłam razem z FrozenLynx. Miło było powspominać keszerskie przygody, a następnie uwiecznić część z nich na papierzedziękuję za skrzynkę i mile przy niej spędzony czas.

Znakomity keszyk na długie samotne wieczory, można się zaczytać, pośmiać i wczuć się w przygody podobnych wariatów do mnie. Dziękuję za kesza i pozdrawiam!

Uwielbiam czytać takie historie, dziwne, tajemnicze, z adrenaliną! Choć części pisma nie rozszyfrowałam. Przypomniało mi się trochę przypałowych akcji, wybrałam dwie i zostawiłam ślad w pamiętniku. Dzięki za chwile wspomnień i zabawy z pamiętnikiem!

Fajny pomysł na kesza. Wpisy przypomniały mi o moich przygodach, a także o podróżach w ciekawe miejsca. Swoje perypetie odnotowałem, nawet popełniłem jedną ilustrację. Dzięki :)

Zueira przyjechała z zeszytem, więc też się wpisałam. Dziękuję za pomysłową skrzynkę.

Krótkie pandemiczne spotkanie z Autorką. Gwiazdka zarówno dla niej za skrzynkę, jaki dla Przedznalazców za opisane historie.

Poprzez miedze, poprzez łąki,
Poprzez leśne ścieżki wąskie
Kółka dwa keszerkę niosą w świat.
Raz się na jeżynkę skusi,
A raz w lesie zrobi siusiu,
Bo wszak jest z przyrodą za pan brat!

Z lewej urbeks, z prawej rzeka...
Czy na kordach skrzynka* czeka?
Wszak od dawna nikt nie znalazł jej!
Nie szukają, bo są lenie,
Czy już nie ma jej w terenie? -
To, keszerko, dzisiaj sprawdzić chciej!

Z lewej - remont. Leżą kable,
Z prawej - pomnik... Aż tu nagle
Z Matką Boską skrzyżowała wzrok.
Matka Boska, cała w bieli,
Głos z kamiennej rwie gardzieli:
- Ku mnie, swój, keszerko, skieruj krok!

Więc keszerka idzie do niej,
Do pacierza składa dłonie,
Klęka, pyta: - Zrdowaś Mario, czego chcesz?
- Pośród lasów, pól i kałuż
Geoskrzynkę mi tu załóż.
Bez wahania, do roboty już się bierz!

Więc keszerka wstaje żwawo,
Patrzy w lewo, patrzy w prawo,
Pyta: - Mario, gdzież ją ukryć, gdzie?
Matka rzecze: - Nie bądź leniem,
Tam w pokrzywach stoi pieniek;
Niech ludziska umartwiają się!

Maria znów spojrzała krzywo,
Gdy keszerka swą wątpliwość
Wyraziła, jak najgrzeczniej, w słowach tych:
- Matko Boża, śliczny kwiecie,
Co napisać w internecie,
By keszerzy się zbierali u stóp Twych?

- Kto tu zbierał dla Cię kwiaty?
I co znaczą te dwie daty,
Na cokole wypisane tak jak wół?
I jak żyli tutaj ludzie?
Czy w pokoju? w biedzie? w trudzie?
Czy patrzyli raczej wzwyż czy raczej w dół?

Maria nie odpowiedziała.
Bezruch kamiennego ciała
Ją ogarnął, tak jak gdyby poszła spać.
Wiatr jej szat już nie rozwiewa,
Choć porusza liśćmi drzewa.
Teraz se, keszerko, sama radź!

Więc keszerka, z gracją młotka,
Prosi wszystkich, których spotka,
By o dziejach tej figurki gadać, pleść.
A czego się dowiedziała,
Wszystko wiernie opisała:
OP91X6.

(*) OP65E7

Pamiętnik wjechał znienacka na pizzeriowy stolik podczas wakacyjnego spotkania w Głogowie. Chwilę się zastanawiałem, o czym ja bym tu chciał, no i postanowiłem jeszcze raz przepracować moją największą keszerską traumę sprzed paru lat, kiedy naprawdę niewiele brakło, bym podczas zakładania kesza pożegnał się z tym światem... Ale żeby nie było zbyt strasznie, dodałem elementy kolorystyczne :)) Doskonały pomysł na owna, tym bardziej, że trzeba ruszyć i głową, i ręką. Serdecznie dziękuję za możliwość podjęcia i za spotkanie, pozdrawiam!

tego rodzaju skrzynki są dla mnie pewnym problemem bo w ramach mocno anonimowe zabawy trzeba się dość mocno wywnętrzyć. Miałem na to sporo czasu i naskrobałem po raz pierwszy od dawna tak dużo pismem odręcznym. Zapoznanie się z moimi wypocinami wymaga jednak zdobycia tek skrzynki :)

Super pomysł na kesza. Może nie bawię się długo z OC ale jakaś tam historia do wpisania się znalazła. Szkoda że nie było już czasu na przeczytanie poprzednich wpisów. Dziękuję bardzo za kesza zeszyt

Rewelacyjny kesz, szczególnie dla osób, które lubią pisać. A że to jeszcze historia związana z naszym ulubionym zajęciem, nic tylko długopis do ręki i pisać ,pisać ,pisać ......ardzo dziękuję :)

Pamiętnik dorwany na osobistym spotkaniu z autorką, musiałem mieć trochę czasu żeby rozpisac się z moją historią.

Ciekawy pomysł, prawda jest taka że sporo rzeczy nam z pamięci ulatuje, a słowo pisane zawsze pozostaję.

Podobało się, przypuszczam że bardzo interesującą będzie się to czytało za kilka, kilkanaście lat. ;)

Dziękuję.

Keszerskie przygody to niekończąca się opowieść. Każdy ma jakieś przygody ja zapewne też bym coś przytoczył. Przygodę związaną ze spotkaniem SG nad Bugiem wszyscy znają więc nie będą się powtarzał.

Tak pomyślałem, że największą moją przygoda na OC jest samo uczestnictwo w tej zabawie.

Moja przygoda z OC zaczęła się w 2011 roku dzięki synowi. Zaczęło się niewinnie od pytania czy nie wiem jak dostać się w okolice starego komina cegielni koło Białut. Drogę wskazałem, skrzynkę odnaleźliśmy, a ja przy okazji dowiedziałem się coś o zabawie. Zapytałem wtedy czy coś jeszcze jest w okolicy? Odnaleźliśmy jeszcze 2 czy 3 skrzynki i chyba mnie to zainteresowało bo tego samego dnia zarejestrowałem się na OC. Po kilu miesiącach okazało się że mam niemal tyle skrzynkę co dłużej keszujący syn. Szukanie skrzynek stało się przygoda i celem samym w sobie. Ile razy powroty z delegacji zmieniały trasę i wydłużały się. Planowanie trasy tak aby było coś po drodze.

Kolejnym wyzwaniem stało się zakładanie skrzynek. Projekt Nieśmiertelni 39 stał się kolejnym wyzwaniem. Gdy powstał zamysł miało to być kilkanaście skrzynek ale w miarę odwiedzania kolejnych miejsc związanych z Bitwą nad Bzurą mówiliśmy może o 25 a skończyło się na 110 w tym ponad 80 skrzynek naszych. Niektóre miejsca odwiedziliśmy kilka razy. Raz przed założeniem skrzynki, potem przy jej instalowaniu w terenie a następnie serwisie. Nigdy nie żałowałem tych godzin za kierownicą, przejechanych kilometrów, a także tych w nogach. Przy okazji spotkałem wielu ludzi, którzy dzielili się swymi wspomnieniami z tego okresu.

Dzięki serwisowi poznałem wie osób, nawiązały się znajomości i przyjaźnie. Spotkania przy skrzynkach i na ventach przy piwie i ognisku. Tego nie da się zapomnieć. Zmieniają się ekipy, niektórzy odchodzą, a ich miejsce zajmują nowi „poszukiwacze skarbów”. Niektórych znamy tylko z nicków ale są oni legendami serwisu np. andrzejski, hajduki, roszponka , SNUFFER, filips , olgierd , tATO, Wojtek1121 (Wojtku życzę dużo zdrowia i pozdrów Twoje i moje Bieszczady), PUG Bielany , starypatyk ( pozdrawiam i mam prośbę a raczej pytanie, może w tym roku znów pojawią się przed gwiazdką Wasze wspaniałe ciasteczka?) i wielu innych.

Nie da się zapomnieć o tych którzy byli lub są:

Andrzejj - za szybko odszedłeś szukać skrzynek w innym lepszym świecie [*][*],

azhag - Paweł wracaj, ucz nas nowych prostych a jakże ciekawych technik przydatnych w keszach ………,

Johnny224 - mój ulubiony Autor skrzynek – pozdrawiam,

Elvis7 – Hubert dziękuję za pokazanie czym jest OC,  

iwonia1999 – Iwonka dziękuję, za towarzystwo na szlaku, za pomoc i wsparcie w chwilach słabości i ułomności oraz przygodę z projektem 63 dni.

Nie da się wymienić wszystkich ale wszystkich pamiętam i pozdrawiam.

OC to moja przygoda a po trosze sposób na życie.

Mam znalezionych coś około 7 tyś. skrzynek ale jak to bywa w życiu mój tu czas powoli mija. Zdrowie już nie to ale staram się.

Pozdrawiam wszystkich młodych i starych „Poszukiwaczy skarbów”, bądźcie jedną rodziną niezależnie czy bawicie się na OC czy na GC. Do zobaczenia kiedyś na evencie czy na keszerskim szlaku.

Przygodo trwaj.

Kesz wrócił do Warszawy.

Opisaliśmy naszą historię pod zamkiem w Pieskowej Skale. Bardzo fajny pomysł na kesza. Zdobyliśmy TTF.  Dzięki!

Obrazki do tego wpisu:

TTF

Dziękuję Założycielce za możliwość podzielenia się przygodą poszukiwaczki skrzynekPrzygoda może nie wydaje się jakaś znacząca, ale dla nas była taka z lekka niesamowita :)...

Pozdrawiam i do następnego razu :) 

Kesz nie jest na kordach ale dostępny po kontakcie ze mną. Keszuję w okolicy w ramach eventu.

A lubię te cholery z Warszawy !

Zostałam zmuszona do napisania jak ja wolę mówić:) 

Dzięki !

Akurat miałem wolne to twierdziłem, że podjadę. Kesz miał wyglądać trochę inaczej, ale zmiana tylko ułatwiła mi zadanie.

Zdjęcia nie zamieszczam, bo to nie ma sensu z racji na zbyt niską jakość. Kto chce poczytać, niech szybko zalicza kesza.

Thx for cache.

W dodatkowych informacjach jest zakodowany mój numer telefonu, wystarczy zadzwonić i się umówić.

Czy mogę się zgłosić po skrzynkę?

Może kiedyś się spotkają :)