Dziękuję za kesza. Uzupełnianie zaległych logów w toku... przepraszam za opóźnienie.

Wizyta serwisowa, wymiana pojemnika i maskowania, nowy logbook

Dziękujemy z skrytkę. Z tych dzisiejszych SNRów to najfajniejsza bo coś pokazuje. A reszta to jakby na siłe wepchana by statystyki były ... 
Tu maskowanie już zlało się z otoczeniem :) 

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

Nie rowerem,a keszowozem, szybko i sprawnie,dzięki :)

/a mi miejsce bardzo się podobało, trochę na uboczu ale za to przyjemne w odbiorze wizualnym

Dziękuję za keszyka i pokazanie miejsca. Ciekawy sposób zachęcenia do odwiedzenia tych okolic :)

Znaleziony razem z Badzia Gadzia.

Ostatni przystanek - wracamy na obiad, który jeszcze trzeba zrobić
Tutaj dałem się rozproszyć kurkom rosnącym wzdłuż ścieżki do keszyka - nie zerknąłem na spoilera a w okolicy keszyka zabrakło ciut neta - jak wrócił poszło gładko.

:Podejście nie z tej strony co trzeba i już miałem dzwonić, że zginęło, ale na szczęście spojrzałem na garmina i okazało się że z drugiej strony wody. Dzieki.

Zmieniono nazwę kesza, miejsce bez zmiany, nowy logbook z nowym logiem. Powodzenia :)

Wracając z zakupów w Castoramie, postanowiłem nieco zmodyfikować drogę powrotną do domu i zamiast dalej malować ściany i wykonywać itp. czynności i odnaleźć choć kilka skrzynek na drodze do Białogardu szlakiem ROK-u.

Wszystkie niemal udało się odnaleźć, jedna przy drodze na Zaspy leżała przewrócona, tej przy skrzyżowaniu jednak nie znalazłem, pomimo dwukrotnego podejścia. Dodatkowo bonusik w postaci cmentarza w zaspach Małych.

Dziękuję za założenie skrzynek i okazje do urozmaicenia prac domowych.

serdecznie pozdrawiam

Jacek

Prawdę powiedziawszy tu najwięcej się nachodziłem podczas rowerowej wycieczki trasą DNR. Najpierw pomyliłem strony rozlewiska i musiałem wracać na właściwą. Później szerokim łukiem dochodziłem do skrytki co z rowerem było dość uciążliwe i w końcu zostawiłem welocypeda gdzieś przy drzewie. Gdy kryjówkę znalazłem okazało się, że jest dojście znacznie bliższe, ale ja musiałem wracać po rower. Narobiłem niepotrzebnego dystansu i trochę czasu też tu straciłem. 

Znaleziona razem z jozkam.

Asysta przy zakładaniu, TFTC :)

Grupowy FTF!

Ich pięciu i pies!

Bardzo dziękuję za keszyka!
Znaleziony w silnej poeventowej grupie w poszukiwaniu {FTF}-ów…

Najpierw był historyczny (bo i pierwszy) geokeszingowy event pod Białogardem.
Po sympatycznych pogawędkach i zajęciach z małym opóźnieniem ruszyliśmy na szlak.
Kesze poddawały się w miarę szybko i w niezłym tempie zbliżaliśmy się do Strzekęcina.
W połowie trasy na dwa keszyki dołączył do nas Konrad. Po przekroczeniu Radwi i minięciu Niedalina spotkaliśmy trasę rozgrywanego dzisiaj biegu i zameldowaliśmy się na naszej mecie.
Pogoda i humor dopisywały, cały plan (również w świecie równoległym) udało się nam zrealizować, więc w doskonałych humorach wróciliśmy do Koszalina :)
Generalnie – bardzo ładna trasa, pełna świeżo ściętych drzewek ;)

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Hello,

Rozlewiska są OK, Locus też. Net zaczyna coś łapać, więc jest nadzieja, że wrócę do keszowania z GPS-em w ręku :)  Pzdr, Wojtek