Następny na widoku

Jest ostatnia dzis

Logbook wilgotny. 

Znaleziona. Dzięki 

Dziekuje za kesza. Znalezione ＼(^-^)／

Coś próbowało wybebeszyć kesza...schowany i zabezpieczony, kolejna łamigłówka do rozwiązaniaDzięki!

Skrzyneczka znaleziona bezproblemowo, sudoku nr 1 zabrane na później. TFTC!

Rozpoczęcie zabawy ????

Dołożono nowe Sudoku. Zapraszam do poszukiwań.

IN: COLBERG

Było ostatnie sudoku, więc tylko zdjęcie zrobiliśmy. Dzięki!

Sudoku 1

Poranna przechadzka po lesie zaowocowała zdobyciem kartki z rozrywką na resztę dnia. No dobra, niecałego ;)

Oczywiście zapowiadam powrót do serii, już się nie mogę doczekać. Ale wcześniej muszę się zaopatrzyć w jakąś sensowną nawigację, bo z tym telefonem to po prostu był dramat.

Out: kret.

Dzięki za kesz i okazję do przewietrzenia się w lesie. Nawet deszcz niebardzo przeszkadzał.

Znaleziona podczas spaceru, dzięki!

Drzewo i spoiler nie pozostawiały złudzeń - dzięki.

Ehhhh, zapomniałam pologować.. Człowiek by tylko szukał i szukał a potem nagle do zalogowania pińcet ;) 

Dziękuję za kesza, znaleziony z Whateverem podczas dreptania po lesie :) 

Tą geościeżkę w szukaniu skrzynek nazwałbym, godzinową (nie licząc fianłowej). Bo chyba tyle jak nie mniej zajęło nam szukanie keszy. Tutaj sprawnie i bez problemu. Dziękujemy

Znaleziona podczas spacerowania po lesie, jako ostania z serii. Sudoku pobrane do rozwiązania na spokojnie w domu.

Fanką sudoku jest moja córka, szkoda, że Jej tu nie było. Dziękuję Autorowi za przyjemnego kesza :)

Fanem sudoku to ja nie jestem ale czego nie robi się dla dobrego towarzystwa i keszy. No i obiecałem rozwiązać zagadki. Słowo się rzekło. Dziękuję za kesza. Pozdrawiam

Uwielbiam sudoku, ale jakoś dawno nie miałam w swych łapkach. Zabieram do domu i... ponoć miała być gradacja trudności i pierwsze najprostsze. Tia... Do północy walczyłam, gdzieś się machnęłam a na koniec wzrok odmówił posłuszeństwa i przestałam widzieć cyferkiZostawiłam na rano, a rano, jeszcze przed kawką, pyk i jest!

Dzięki za rozgrzanie mózgu! I za wspólną wędrówkę do kesza też.

Dołożona nowa porcja sudoku.

Lubię sudoku, ale zachowam aby rozwiązać w domu.

Dziękuję.

Ani ze znalezieniem ani z rozwiązaniem problemów nie było. Dzięki.

25/26 - mężu pojechał na zawody, a ja z psiakiem na keszobranie :D

Chyba chwilkę się pokręciłam, ale w końcu znalazłam.

Dzięki.

Uzbrojeni w długopisy i chłonny umysł rozpoczęliśmy wędrówkę szlakiem sudoku, która się udała wraz z finałem, dziękuję

Pierwsze koty za płoty, sprawnie,dzieki :)

Wybraliśmy się z eeeMakarena wieczorem w okolice lasu Osobowickiego - spora ilość skrzynek w seriach bardzo do tego zachęcała. Żeby nie było zbyt łatwo (może też nie do końca to było zaplanowane) skrytek szukaliśmy w ulewnym deszczu, zastała nas również noc i towarzyszyły nam dziki, żeby nie było nam smutno. Gdyby nie zdjęcia spoilery pewnie dawno byśmy polegli, ale jednak udało się znaleźć wszystko co rzuciło nam się w oczy na mapieNiektóre logbooki tylko sfotografowaliśmy, żeby nie wystawiać niepotrzebnie na deszcz, ale każdym z sudoku w serii się poczęstowaliśmy. W domu finał już wyznaczony, kiedyś też trzeba będzie się wybraćDzięki za skrytkę! 

Spacerkiem po lesiedzięki!

Znaleziona podczas ostatniego wspólnego wyjazdu z Fibi, Akim, Gackkiem i Lux84. Dzięki!

Znaleziona z Gackkiem, Phoebe, Jeźdzcem i Lux84 przy okazji kolejnej wizyty we Wrocławiu i jego okolicach :)

Znaleziona podczas kolejnego wyjazdu na Wrocław i akalice z Aki, Jeździec, Lux84 i Phoebe.

Skrzynka złapana podczas wiosennego wyjazdu na Wrocław i okolice. Dzięki za kesza!

Zabieramy kolejne sudoku i w dalszą drogę :)

Specjalnie dla tej ścieżki nauczyłam się rozwiązywać sudoku i nie spodziewałam się, że mnie to tak wciągnie... Czyli zaczynamy, pierwsze koty za płoty, kesz znaleziony bez problemu, zgodnie z kordami, jedno sudoku zabrane do rozwiązywania... Dziękuję za skrzyneczkę:)

Błękitna wyprawa do krainy krasnali- Epizod 2. Sudoku jakie jest każdy wie... chyba że jest to sudoku made in Wesker. Dziękujemy za keszyka i pokazanie niesamowitego miejsca. 

Razem z Alą i Michałkiem na wspólnym keszowaniu;) Szybko i sprawnie. Dzięki za kesza!

Nie miałem żadnego planu na dzisiejszy wypad ale z tym keszem postanowiłem wszystkie sudoku zabrać do domu a inne kesze z lasu osobowickiego już były bez parcia. Bo i tak tu wrócę

Właściwie to skrzynka znaleziona przez pomyłkę :-). Szliśmy po innego kesza, a trafiliśmy tu i wdepnęliśmy w serię. No, bo  jakże to nie zajrzeć do innych sudoku ? Dziękujemy,

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

Znaleziona z Weroniką i Adamem.  Kończąc dzisiejsze keszowanie zabraliśmy jedną z łamigłówek do rozwiązania. Lubie SUDOKU a jeszcze lepsze jak uda się na finał dostać. Szkoda tylko że kolejne etapy nie są ze sobą powiązane. Czyli że trzeba rozwiązać sudoku 1 aby dostać namiary do 2 i tak dalej. 

#1297

Pictures for this log entry:

Logbook

#3260

Spacerek po pracy wśród komarów.

Tutaj juz chwilkę dłużej, ale intuicja mnie dobrze skierowała.

Pod tym drzewem to chyba kesz innej ścieżki tej serii powinien być ukryty :-). Widać, że ktoś się sporo napracował żeby tak zdewastować to biedne drzewo.

Pierwotnie planowałem sobie zostawić ta ścieżkę na następny raz. Jednak skusiłem się podejść i zabrać sobie sudoku na potem. Niesamowita miejscówka. Niesamowite serce! Przyznaje za nie rekomendację bez dwóch zdań. Dziękuję serdecznie :-)

Kiedy my ruszyliśmy na kesze, opisy nie zawierały jeszcze spoilerów ani fotopodpowiedzi. Tu, pomimo półgodzinnego szukania, z początku się poddaliśmy. Dopiero druga próba, po podłączeniu kesza do właściwej mu bazy danych, zakończyła się sukcesem. Kesz padł cichaczem, obok na "tych starych złych kordach" spacerowała ekipa "o Jezu"Pozdrawiam serdecznie keszokolegów i piesełka!

Sudoku wyrosło nam na mapie ni stąd, ni zowąd, ruszyliśmy zatem spontanicznie na zupełnie nieplanowany projekt, a że kesze tradycyjne, to i kolejność podejmowania przeróżna była, w zależności gdzie nas rzuciło przy okazji obrabiania innych lokalnych miniścieżek. Przy jedynce męczyliśmy się najdłużej i nawet ją odpuściliśmy - dopiero po nawiązaniu kontaktu z bazą okazało się, że współrzędne nieźle sobie z nami poigrały. Teraz już wszystko gra, a przy keszyku spotkaliśmy nawet ekipę Szymona - pozdrawiamy!