Szybki kesz w drodze na Ślężę.

Z pomocą małego poszukiwacza :)

 

W ramach spaceru archeologicznego

Świetny szlak, źródłami Ślęży. Świetna kryjówka. Polecam wycieczkę i skrzyneczkę. Następny Keszer, proszę zabrać ołówek do skrzynki.

#5324

Znane źródełko przy jednej z bardziej uczęszczanych ścieżek biegowych. Sam tu raz sie nawadniałem jak mi się skończyła woda w softflasku. 

Wszędzie na drogach błoto i strumienie. W zasadzie po jakimś czasie człowiek przestaje się nim specjalnie przejmować. Czyste powietrze, śpiew ptaków i bardziej puste przez to szlaki wynagradzają inne niedogodności. Tu miałam przezabawną sytuację. Niedaleko źródła i tablicy stały dwie rodzinki z dziećmi i psem. Nie spieszyło się im specjalnie a stać przy nich nie zamierzałam, więc oddaliłam się na kordy i mimo że szukając kesza byłabym trochę na widoku postanowiłam zrobić go " na fotografa, człowieka z psem i odłożony plecak". I już prawie odkładając kesza usłyszałam, jak jeden gość z rodzinki mówi do reszty: a teraz wam pokażę jak wygląda taka skrytka geocache do której się należy wpisać. Z daleka obserwowałam ubawiona jak gość w poczuciu że go już nie obserwuję, wyciąga kesza z gc, słychać było ochy i achy oraz krótką pogadankę na temat konspiracji. Ludki musieli mieć mapę wyłącznie gc. Inaczej przecież by na bank wiedzieli po co ja "tam" piję wodę z plecaka. Po chwili spotkałam na szlaku tych spod znaku OC. Z daleka mnie poznali. Dzięki za sympatyczne pogaduchy. Pozdrawiam!

Znaleziona z Weroniką Adamem i Izą. Z Wieżycy do źródełka niby prosta droga a my musieliśmy pobłądzić. Na szczęście mieliśmy współrzędne i trafiliśmy okrężną drogą. Dzięki za skrzyneczkę. 

#1945

Korzystając z ładnej pogody w ten ostatni zimowy weekend wybraliśmy się z Ptakiem Dziub Dziubem i Banderzwierzem w okolice Sobótki. Wprawdzie wyjazd kosztował przegapienie FTFa tuż pod domem, ale leśne spacery przy wczesnowiosennym słońcu zdezycowanie zrekompensowały te stratę. Nie byłam dotąd na Wieżycy, więc była okazja nadrobić te niechlubną zaległość. Oczywiście nie poszliśmy prosto na szczyt, tylko postanowiliśmy na ile się da obejsc i pozbierać okoliczne kesze (ok, był drugi powód, nie chciało nam sie iść najkrotsza trasa, bo było bardziej pod górkę ;). Tutaj było trochę zamieszania bo niedaleko siebie były dwa kesze w różnych systemach ale dało się ogarnąć ;)

Podjęto na Sobótkowym sobotnim keszerskim spacerze z Dziaberlaki i Banderzwierzem w brygadzie Dziaberlaka. Taki spontan z okazji pierwszych ciepłych dni. Dużo pozytywów słyszeliśmy o tym miejscu i w sumie dwóch power-trailach z GC, więc skusiliśmy się skromnie choć na jego kawałek, chcąc jeszcze zdobyć chociaż wieżę na Wieżycy i może zahaczając jeszcze o źródełko Joanny, co jak widać się udało. Wieża niestety była zamknięta więc zrobiliśmy tylko piknik i małe CITO, bo jakieś głąby wysiliły się aby wnieść pełne butelki ale już znosić pustych siły nie mieli - takie "czadziki"...

O keszu: znalezienie kesza było bezproblemowe dzięki spoilerowi i opisowi więc poszło sprawnie. Jednak nie wiemy ile wytrzyma jeszcze pieniek. Lekkie oparcie spowodowało niemal oderwanie boku, więc lepiej się o drewno nie opierać... Poziom wody w gruncie wysoki - źródełko bardziej wygląda jak wypływ wody z kałuż w górnej części przez kran na dole...

Większe jaja były przy starym keszu GC który schowal Spider - również tym miejscu (kilka metrów obok, a może dokładnie tu?). Lokalizacja niby inna (inny pieniek, nie istniejący już z resztą, reaktywacja w pojemniku mikro, ale że opis tamtego Spiderowego kesza nie zmieniony (keszer nieaktywny) i wskazuje opisowo miejsce ukrycia Weskerowego klipsiaka... to jestem ciekaw ilu ludzi z GC loguje tego kesza z OC jako GCowego. xD

Wbiliśmy się gdzieś obok innego keszera (wiemy ze gra dwusystemowo i delikatnie wspomina o drugim keszu w logach GC, ale nie każdy tak gra i chyba nie każdy to wyczai).

Ale sytuacja w sumie idealna dla tego miejsca kto przybędzie to się dowie...

Bardzo dziękujemy za fajnego kesza.

P.S. Dwusystemowców serdecznie zapraszamy do Wrocławia na MEGA Geocaching Party 26.08.2023 - event GC9YCJW - oj będzie się działo!

 

EDIT: Daję polecajkę!

Znaleziono w brygadzie Dziaberlaka z Ptakiem Dziub Dziubem oraz Dziaberlaki.

Bardzo fajny kesz. Ale jaja były z keszem obok z drugiego systemu. Chyba znów ludzie mylą skrytki i logują tam tego i odwrotnie.

Ale draka tym razem nie w ekipie Dziaberlaka xD.

Bardzo dziękujemy za fajnego klipsiaka.

Kolejne źródełko do kolekcji,dzieki :)

Pomimo późnej pory dnia jeszcze sporo osób mija się na szlaku, dziękuję

Od wpisu poprzednika nikt w logbooku nie zawitał, czyli innosystemowcy na nią nie wpadali. Źródełko ledwo kapie ale i to miłe przy obecnych temperaturach. Dziękujemy za źródlaną keszynę.

Szybki wyjazd z cyklu KGP - tym razem padło na Ślężę (718 m.n.p.m.). Z małym poślizgiem, ale ruszyliśmy - koło 11:30 ruszamy na szlak. Na szlaku "stonki" dużo - więc gdzie tylko się da, to uciekamy w boczne ścieżki, łapiemy co nam tam po drodze wpadnie :)
Nasza kozica radośnie skacze z kamienia na kamień i tak pod górkę - w niektórych miejscach stonki tyle, że szukać się nie da

O skrytce: znaleziono bez problemu - z tego co widzę mylona z GC, której nie udało nam się znaleźć...

TFTC

Odkrywanie zrodel na Slezy w Czasie dlugiego weekendu - dzieki

Spacer w poszukiwaniu Ślężańskich źródeł. Dzięki za kesza. :)

Znaleziono, dzięki :)

Tftc

Znaleziony w trakcie spacerku wokół Ślęży, tftc

Jednak muszę skorygować moje dzisiejsze wypowiedzi bo okazuje się że dzień jest bardzo owocny keszersko dzięki ścieżce poza głównym szlakiem za co serdecznie dziękuję :)

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Coś w sobie ma Ślęża, że zawsze wracam tu z przyjemnością. Dziękuję za kesza, ciekawostkę i okazję do poznania trochę mniej znanych zakątków ślężańskiej przyrody.

Wykonano serwis. Zmiana miejsca.

Podczas pałętania się po tej niesamowitej okolicyDzięki wielkie za kesza! Pozdrawiam

Naprawiłam pojemniczek na tyle co zdołałam (dziurki po zębach) i logbook dałam do strunówki, bo leciutko wilgotny był. Kesz niedaleko spoilera, nie wiem czy w pierwotnym miejscu ukrycia.

Od 7:00 rano pod oknem cięli obrzeża chodnikowe i tego się znieść nie dało! Ruszyłam zatem dokończyć ścieżkę, choć po pierwszym źródle wnioskuje, że może mi się dziś nie udaćŻe Strzegomian najkrótszą trasą czyli niby ścieżka a taka lekko dżunglowataTu też się ogarnęłam, że wzięłam dwie butelki kranówki a przecież idę na ścieżkę źrodełkowąSam kesz... o co ja się naszukałam a on sobie leżał po prostu na ściółce kilka metrów od spoilera. I miał wywietrzniki zrobione przez jakąś drobną zwierzynę. Ponieważ nie wiem gdzie był ukryty a maskowanie trochę sugeruje, ukryłam ją ponownie niedaleko spoilera. Dzięki za kesza, lecę dalej! Żeby kleszcze mnie nie dogoniły!

Ten logbook to chyba nie z mojego kesza...

Znaleziony przypadkiem ;)

Znaleziono na wycieczce z Mugolką 123

Mam wrażenie że kesz jest zaraz na brzegu czasowo występującego strumienia. Teraz w tym miejscu zebrała się woda, zrobiło się bagniste jeziorko, jeszcze trochę i zacznie płynąć. Z samą skrzynką poszło błyskawicznie.

Spore błoto przy keszu, dzięki.

Trochę błotniście a w butach już wilgotno.Dzięki

TFTC! Dzieki, szybko i sprawnie :)

Życiodajna woda :')

Wraz z gallegherem, TFTC!

Trochę na przełaj, ale dotarliśmy :D

Woda pyszna!

Wspólnie z Burito Prus.

Podziwiając bujną przyrodę dotarliśmy do kolejnego źródełka. Korzystając z zasobów wodnych Uhuhu zupełnie przegapiłem obfitość źródła Joanny i nie napełniłem butelki. W dodatku moją uwagę odwrócił stojący kilka kroków dalej postument bez rzeźby, no i oczywiście keszyk, za którego bardzo dziękuję :-D

Wieżyca ominięta, zasuwamy do Joanny. Rozpierzchliśmy się po okolicy i po chwili keszątko było już nasze. Wespół z Kitomaszem na wesołym ślężowaniu. Dziękuję bardzo.

Skrzynka znaleziona podczas dzisiejszego spaceru. Bardzo fajna trasa po ślężanskich źródełkach :)

FTF 

Przystanek 2. Dojście od 1-go punktu wraz ze znalezieniem zajęło 20 minut - myślę, że całkiem niezłe tempo. Pochodzenie nazwy nieznane (może Joanna d'Arc ?). Źródło na wysokości 355 m n.p.m. odwiedzone było przeze mnie pod koniec kwietnia w poszukiwaniu skrzynki GC więc na świeżo pamiętałem jak iść. Skrzynka sprytnie ukryta. Udało się ją podjąć na dokładny spojler. Chwilę zastanawiałem się nad tym który kierunek marszu obrać aby do następnego punktu było jak najbliżej. Nie chcąc wracać do głównego szlaku decyduję się na trakt Bolka.