Jest

Nowa skrzynka i logbook

Skrzynka podjęta podczas zwiedzania okolic Goleniowa.
Dziękujemy za kesza !

Kolejny wyjazd, tym razem służbowy, do Szczecina, był kolejna okazją do zwiedzania Szczecina i okolic. Sprawy służbowe poszły nad podziw gładko (nie licząc korków na dojeździe do Szczecina, ale to uwzględniłem planując wyjazd i u celu miałem 1 minutę opóźnienia, co, ze względu na komunikacyjny chaos w tym mieście, uważam za olbrzymi sukces) i mogłem zając się keszowaniem. Tym razem zacząłem od Centrum Informacji Turystycznej, gdzie ostatnio mój pies odmówił wejścia, a potem udałem się w okolice Goleniowa, po drodze zbierając skrzynki. Piękna pogoda, nieźle utrzymane skrzynki i znów kilka ciekawych miejsc, których jeszcze nie znałem.
Piętnasta znaleziona dzisiaj skrzynka,  byłoby bez większych problemów, gdybym spojrzał na GPS. Dopiero gdy pod wieżą nie znalazłem betonowych schodów, spojrzałem na niego, a tam niespodzianka do - kesza kilkadziesiąt metrów. Ale dzięki temu wszedłem na wieże, a tak bym pewnie odpuścił. A schody w lesie faktycznie są. 
Dziękuję za założenie skrzynki i urozmaicenie podróży do Szczecina.
Serdecznie pozdrawiam Założyciela.
Jacek

dobre pół godziny chodzenia wokół. za którymś podejściem z rzędu udało się. na widoku TFTC

"Spontaniczne"4-dniowe szaleństwo po województwie zachodniopomorskim razem z Badzia Gadzia, areckis oraz Serengeti i Bamba.

Bardzo dziękuję założycielom za założenie skrzyneczek i pokazanie nieznanych miejsc.

Była to ciekawa keszerska przygoda.

Serdecznie dziękuję za kesza. Kolejny na naszej szalonej wyprawie w baaaardzooo mocnej pomorskiej ekipieWpis w logbooku jako BAM. (Badzia Gadzia , areckis, Miki.) Pogoda dopisała, humory najlepsze! Co za przygoda!

4 - dniowe przedświąteczne wojaże po województwie zachodniopomorskim w wzmocnionym sładzie. Dziękuję bardzo za keszyka ;-

Dziękuję za kesza i pokazanie miejsca.

Skrzynka znaleziona i zalogowana jako BAM. (BadziaGadzia, Miki., areckis) wraz z Serengeti i bambą.

Czterodniowe, wielkie keszowanie w połączonych ekipach pomorskich BAM. i Serengeti z bambą - dzień pierwszy. Spooooro przed świtem, w zasadzie w środku nocy pobudka, żeby tuż przed 6 rano być na miejscu i podjąć pierwszego kesza. A później już coraz lepiej, coraz sprawniej, coraz szybciej. Dokąd dzisiaj dojedziemy? Na ile starczy sił? Przewidywania były zrobione wcześniej, plany były urealnione, ale nie mając pewności nie rezerwowaliśmy żadnego noclegu, bo a nuż przyjdzie spać w aucie? Gdy wczesnym popołudniem znaleźliśmy się w Gryficach, to już wiedzieliśmy, że jest bardzo dobrze i że możemy wykonać plan z nawiązką. Także na spokojnie udało się dojechać do Goleniowa, zahaczyć o kilka tutejszych keszy, a nawet w zmniejszonej już nieco ekipie, udać się do pobliskiego Stargardu na małe keszerskie zwiedzanie.

Pomorskie w zachodniopomorskim, czyli 4 -dniowe udane keszobranie w znakomitym towarzystwie: Areckis, Badzia Gadzia, Miki., Bamba i Poli oczywiście, dzięki :) 

Rzeczywiście, ze starej wieży dużo nie zostało. Skrzynka ma więc nowe miejsce przy pozostałościach po starej wieży. Powodzenia przy szukaniu!

Podjęta wracając ze spływu Iną. W pobliżu jest już nowa, 14 metrowa wieża. Dzięki.

Lekka korekta współrzędnych. W okolicy jest wykańczana większa, bardzo solidna wieża i ta pewnie pójdzie w zapomnienie. Na razie reaktywowałem skrzynkę.

Niestety, miejsce znalezione, kesza brak. 

Znaleziona dawno temu, jeszcze kiedy była dostępna tylko na GC (rzeczywista data znalezienia: 10 marca 2019)

Szybko namierzona keszynka. Miłe uwieńczenie kajakowego dnia. Dziękujemy!

Znaleziona podczas goleniowskiego keszowania. :)

Dziękuję za keszyka!
Złapany razem z Michałem na weekendowym wypadzie na zachód województwa…

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

SYNCHRO Z GC

15 lipca 2015. Dzis mialem wolne wiec postanowilem poszukac keszy za Goleniowem. Zawiozlem Misie do pracy i ruszylem na autostrada. Pierwszym przystankiem na mojej drodze bylo opuszczone gospodarstwo. Dojechalem jakies 200 m od kesza i na rozwidleniu drog postanowilem zostawic auto. Dobrze ze mialem resztki sprayu na owady. Natychmiast obsiadly mnie komary, muszki i inne bazyliszki. Szybko znalazlem gospodarstwo i kesza w ciekawym miejscu. Kolejny cel to zapomniane cmentarzysko. Tu musialem przedzierac sie przez chaszcze resztkami sciezki. Nastepne byly Ruiny kosciola. Bardzo ciekawe miejsce z klimatem. Szkoda ze niszczeje. W srodku robi wrazenie. Stad pojechalem do Bolechowa gdzie poszlo sprawnie a mugole nie przeszkadzali. Z kolei bardzo urzekl mnie mlyn w Baczniku. Bardzo interesujace ruiny ktore mialem okazje zwiedzic. Stamtad ruszylem do Wiezy widokowej. Bardzo dobre miejsce na ognisko z ladnym widokiem. Pozniej droga przez las i Gora Lotnika. Teraz moglem w koncu isc na spacer i delektowac sie swiezym powietrzem. Takie lasy lubie. Udalo sie takze dotrzec do Starorzecza Iny. Zaparkowalem 200 m od kesza i znalazlem sciezke o ktorej byla mowa w logach. Ladnie schowana skrytka w uroczym miejscu. Dziekuje wszystkim autorom za kesze.

Ciekawe miejsce. Dziękuję. FTF! (Synchro z GC)