Akcja reaktywacja. Pojemnik był połamany, prawdopodobnie przejechany przez jakiś ciężki sprzęt. Daliśmy nowy pojemnik, takiej samej wielkości, logbook wilgotny, dodaliśmy osuszacz i świeżą strunówke. Skrzynkę przenieśliśmy ok 20 cm od drogi. Spojler.

Jest znaleziona stara skrytka ...

Nie udało nam się namierzyc zostawiliśmy reaktywacje . Razem z Kusi. Wracając znaleźliśmy plantacje kurek ;)

12:40 Dziękujemy.

Znaleziona reaktywacja

W poszukiwaniu lata.

1 sierpnia 2018 05:55
http://opencaching.pl/viewcache.php?wp=OP02B9
filips64: przecięcie 54/23

  __¤~
/___\
(°\/°)

Mirosław (# 222 )

TFTC. Rarytasem zaczynam sierpień! Tyle czasu, a kesz jak nowy, pudełko podsuszyłem, zaś głębiej bez szwanku!

Mimo, że minął już ponad rok od ostatniego znalezienia to udało nam się odkopać skrzynkę i to tą założoną w 2007. Narzędzie do kopania nadal nie jest potrzebne, jednak krajobraz mocno się zmienił i został już jeden pieniek I to też niewiadomo jak długo bo leży na nim przewrócone drzewo, które tarasuje drogę.
Wielkie dzięki za skrzynkę i ciekawostkę z 54/23 :)

Znaleziono z Pauluch. Łatwo nie było. Przyroda robi swoje. Pierwotna skrzynka z 2007 roku. Dziękujemy. Wędrówka przez zimowy niezłomny las piękna.

Mały spacerek z auta i jestem na miejscu

Tutaj wyszedł rowerowy drive-in, chociaż jadą wzdłuż siatki i patrząc ja w GPS oddalają się metry byłem pełen obaw. Pieńki, szczególnie ten od kesza w silnym stadium rozkładu. Ale patyczki ratowały sprawę, więc i ja zostawiłem je trochę mało naturalnie. A przy tym keszu coś mnie tknęło zobaczyć jak daleko jest samochód, bo słońce powoli zachodziło. Ponad 20 km w linii prostej, a tu jeszcze trzy kesze czekają. Odpuściłem, ale i tak do Gib dotarłem ciemna nocą.

Akurat na miejscu zaczęło padać,ale może dlatego szybko poszło

Znaleziona. Wygląda na to, że została założona ponownie przez Johnny224, gdyż data założenia to 6.08.2016. Wypad całkowicie spontaniczny, pobrałem tylko FTF'a i wpisałem się do notatnika. Skrzynka w bardzo dobrym stanie.

Jak ktoś chce połączyć szukanie kesza z odpoczynkiem to bardzo polecam. Oglądając zdjęcia proszę wziąć pod uwagę upływający czas. TFFX

Piękne, dzikie miejsce; czyli to, co tygrysy lubią najbardziej ;-)

TFFC ! 

Ponad 700 km drogami (13h), 2 km pieszo, kilka minut szukania i jest !!! Dotychczas najdalszy podjęty przeze mnie kesz. Oceniam na 4 i dziękuję.
PS. Znalazłem skrzynkę dużą, logbook lekko wilgotny ale daje radę. Bez wymiany.

Znaleziona z gwidon w trakcie wycieczki Warmia/Mazury/Suwalszczyzna/Podlasie :)

nam też udało się wykopać starą, dzięki;)

Długa nam się tu zeszło, już mieliśmy odjeżdżać, gdy okazało się, że drugi pieniek ze świerkiem jest 1m od rowerówPółtora roku bez znalezienia, a skrzynka wygląda jak zakopana wczoraj. Nawet pielucha suchutka. Zabawki z kinder niespodzianek wymieniliśmy na certyfikat, tablice mendelejewa i fiolkę, którą wykorzystałem do reaktywacji kesza "Szlaki Wanogi II - Wieża nad Wigrami - OP1177".

Dzięki za pokazanie miejsca.

Byłem tam dziś, ale (być może z powodu śniegu) nie moglem odnaleźć kesza. Tym samym zakopałem nowego, choc chyba pod innym pieńkiem. Więc całkiem możliwe, że teraz są dwa :)<br /> <br /> Nowy pieniek ma na sobie mały świerczek.<br /> <br /> Wszystkiego dobrego w nowym roku!

Cache pretty wet but the place is great. I saw few boars here! Arzak says TFTC!

Fantastyczna skrzynka, przede wszystkim ze względu na mieszkańców tej części paku. W drodze do skrzynki napotkaliśmy trzy watahy dzików. Te zwierzęta które udało się policzyć, dały piękną sumkę: 36 sztuk! Ogólnie teren jest zryty przez te zwierzęta i widać, że czują się tu wyśmienicie.
Niestety, proporca Johnnyego już nie ma :// TFTC!

Las jak las co go obchodzą człowiecze koordynaty, ale jest wyzwanie i idziemy dopokąd nogi niosą.

Zdobyta w deszczowy dzień a proporczyk ktoś już poprawił

Dzieki OutGK In coś

Kiedyś zatknąłem tu proporzez upamiętniający zdobycie przecięcia. Później filips założył tu cache, który dzisiaj zdobyliśmy. Dla uczczenia tego faktu ponownie zawisł proporczyk, chociaż z błędnymi współrzędnymi (22° zamiast 23°).

Sukces nie wróżył późniejszej klęski geowyprawy wigierskiej.

Zdobyta wraz z Johnny224(jeszcze  w pełni sprawnym) podczas wyprawy wigierskiej.

in:GK i naklejka

Znaleziona z Adek20 i Kulbatronic. Pomysłowe miejsce na ukrycie skrzynki.

Znaleziona z Leon37 i Kulbatronic Dobry pomysł na umiejscowienie kesza

Znaleziona wraz z Killer podczas bardzo przyjemnej, acz nieco chłodnej majówkowej przejażdżki. :)

IN: Smycz, GK Herschel Krustofski

OUT: Breloczek-globus

Znaleziona z Rebelek rok temu (jakos tak wyszlo ze zapomnielismy wpisac sie na portalu).

Jako że nie mieliśmy dostepu do żadnego pisaka, a dlugopis znajdujacy sie w skrzynce był zamokniety - jako dowod naszej bytnosci zostawiliśmy przyklejona do logbooka naklejkę ze wspomnianego wyżej długopisu marki bic (o ile mnie pamiec nie myli).

Rebelek wrzuci w komentarzu zdjecie logbooka na dniach.

Znaleziona z Chriskiem. Jak się nazywa chorobliwy strach przed kleszczami?Chrisek dał popis.

Podejście numer dwa tym razem udane. Był ze mną wytrawny keszer ... może dlatego było łatwiej ;). Po drodze do skrzyneczki kilka kurek zebranych.

Wycieczka rowerowa 14 km (nic wielkiego) szukamy skrzyneczki troche chmur na niebie. Nagle Piorun i w tym samym momencie huk! Zrobiło się ciemno zanim dobiegliśmy do rowerów. Oczywiście deszcz. ALE TO NIE BYŁ ZWYKŁY TAKI SOBIE DESZCZYK!!! to była UULLEEWWAA!!!!! - jakiej nigdy nie doświadczyliśmy. Wszyscy jadą jak najszybciej ( jeszcze pół godziny na pole kempingowe) a nasza mała Zosia -niecałe 4 lata - cały czas się śmiejeŚwietna przygoda - polecam - szkoda, że nie zrobiliśmy sobie zdjęcia :P

Niedokładny GPS z komórki, niemiłosierny upał, bez zdjęc ukrycia skrzyneczki - nie udało się. Trudno. Wróce to nastepnym razem. No ale wycieczka rowerem z Tobołowa fajna. Przynajmniej zrobiłem rekonesans miejsca ukrycia skrzyneczki. Rosnie tam mlody lasek otoczony płotem. Z prawej strony płotu patrząc od drogi na Ateny jest dróżka leśna. I z niej można uderzać na skrzyneczke.

moje pierwsze przecięcie

Uciekamy przed burzą, ale skrzynki nie przepuścimy! Przez parę minut biegam po lesie, a skrzynka śpi sobie tuż przy dróżce. Tu znowu brak ołówka, mój długopis został przy rowerze, więc wpisu nie będzie.

PS: uciekaliśmy przed burzą 12 km bijąc wszelkie możliwe i niemożliwe rekordy prędkości, ale UDAŁO SIĘ!

FTF!!!  - wraz z Izą o godz. 12:25, jednocześnie moje trzecie już przecięcie po 53/23 oraz 50/20. IN - dwie smycze, OUT - odblaski rowerowe. Na potwierdzenie fota GPS.

No niestety, tylko na wpórzedne, bez zdjec, ale jescze tam wrocimy.