Skrzynka będzie czasowo niedostępna. Kesz na dniach zostanie zabrany z terenu, kilka drogowskazów całkowicie przestało istnieć, zatem seria nie ma dalszego sensu...

Dziękuję za kesza!
Na rowerowej wycieczce z Kołobrzegu przez Karlino, Białogard i Buczek do Koszalina...

Bardzo ładne zakończenie bardzo ładnej serii :)

Drogowskaz robi wrażenie, a do tego zwieńczony pięknym keszykiem, dzieki :)

Piękny drogowskaz, nigdy jeszcze takiego nie widziałem, podobało się,

Wycieczkowo i edukacyjnie po zapomnianych cmentarzach gminy Białogard i okolicy, dziękuję.

Znaleziony podczas 2-dniowego wypadu do Białogardu i jego okolic.

Dziękuję za keszyki :):):)

Wpis do logbooka jako GNAM (BadziaGadzia, niepauka, areckis, Miki.) 

Dziękuję. Troszkę się trzeba było po drogowskazach najeździć, sporo naszukać. Na plus na pewno, że większość jest przy porządnych drogach, więc nie było taplania w błocie. ;)

Dzięki za kesza!

Wpis do logbooka jako GNAM (BadziaGadzia, niepauka, areckis, Miki.) - po długim czasie ponownie z niapauką w ekipie. :)

No niezły kesz nam się trafił - taka szczęśliwa ósemkaSpoiler znajomy, a jakże - widzieliśmy go zdecydowanie wiele razyBa, w końcu nadszedł czas zweryfikować czy faktycznie jest tym za co się podaje. I proszę, "metoda ronjowa" nigdy nie zawodzi. Warto było! Reakcja miśka - bezcenna. Oczywiście po pozostałe skrzynki z serii jeszcze wrócimy ... kiedy nadejdzie czasDzięki za świetną zabawę, pozdr.

Hello,

Jakby tu zacząć? Kordy drogowskazów dawno wyznaczone, trzeba się za nie kiedyś zabrać. Ale finał kusi. Spojler taki oczywisty, night_time świadkiem, że widzieliśmy go już wiele razy :)  Korciło strasznie, a że teren własny, rodzinny, to i wypadało użyć mocy, czyli "metody ronjowej" :)  Jak postanowiliśmy, tak zrobiliśmy. Las taki ciemny, drzew bez liku, ale co to dla nas? Kilka hektarów nie robi różnicy, mamy czas. I tak po jakiejś półgodzince właściwy sektor został trafiony. Prawdę mówiąc, to sami się zdziwiliśmy, bo szansa na przeoczenie była ogromna. Ale keszerski nos nie zawiódł :)  Lubimy czasami pokeszować w ten sposób. W niczym nie umniejsza on znajdowanym skrzynkom. Jak ktoś ma ochotę, to niech leci na kordy i próbuje, oczywiście bez konsultacji ze znalazcami i bez kodów ze skrzynek :)  Może mu się poszczęści? Ucieszyliśmy się, bo jakże inaczej. A dodatkową nagrodą jest głos miśka, gdy usłyszał, w jaki sposób to zrobiliśmy :)  Dobrze, że Sylwester zaraz, to odreaguje troszkę :)  Pzdr, Wojtek

Pewnego słonecznego poranka redzikowsko - damnicka ekipa w składzie mła, Dorinta oraz pewien czarny typ  wyruszyła w daleką podróż do sierściuchowego Białogardu. Pierwsze skrzynka niedawno serwisowana  i …. falstart Blisko godzina szukania, telefony pomocnicze i albo zaćmienie totalne albo nie ma. Dla odstresowania wybraliśmy się nieopodal popodziwiać graffiti , a dalej już poszło :-D  Skrzyneczki zaiste różne, różniste  - przyrodnicze i cmentarne ale nic nie przebije tej „wypompowanej” . Dziękuję za kesze,  a ekipie za wspólny wyjazd.

Skrzynka finałowa znaleziona z Sir Black i Mackiem :)

Drive in na finale?! Pierwszy raz się z czymś takim spotykam ;) 

Dzięki za finał keszerskiego dnia! Drogowskaz z fotki naprawdę istnieje!