Oj, tu chyba zmęczenie pierwszą zagadką dało się we znaki, bo jakiegoś zaćmienia dostałam. Po raz kolejny nie pozostaje nic innego, jak zostawić zielone i zastanawiać się, co jeszcze Autor wymyśli.... Dzięki!

Po nazwijmy to "normalnym" poziomie zadania podjęliśmy wyzwanie poziomu hard. Łatwo nie było ale powoli udało się ułożyć wszystkie elementy układanki kryminalistycznej. Oj było sporo znaków zapytania.... No ale wszystko zakończyło się sukcesem.

Dziękuję za kolejną super gwiazdkową skrzynkę. Pozdrawiam

Witaj Pozieduwac!

Miło nam poinformować, iż Twoja skrzynka została wybrana skrzynką tygodnia.

SERDECZNIE GRATULUJEMY!
Zespół Opencaching

Już poprzedni poziom był bardzo wysoki, a tu jeszcze HARD?!?!

No tak, przecież to Pozieduwac ;-)

Autor patrzył nam na ręce i często litował się nad naszą bezsilnością mówiąc:

- Czytanie na głos pomaga.

I miał rację skubaniec!

To jest prawdziwe wyzwanie dla detektywów. Bardzo dziękujemy za możliwość podjęcia tego wyzwania.

Udało się naprawić - można podejmować.

...a tutaj się sytuacja rozwija. Zdarzył się i dead end, i utknięcie, ale powrót do źródła dał krok naprzód. Ciekawe jest również to, że są to prawdziwe historie... zagadka jest naprawdę hard level i trzeba się gimnastykować, a końcówka nieźle zaskakuje. Polecam. Dziękuję za skrzyneczkę :)

Powrót do Wrocławia

Historia bardzo przewrotna. Life is brutal and full of zasadzkas. TFT

Poziom hard naprawdę interesujący. Skróty zrobione w poprzednim etapievi tak trzeba było zrobić

z rekomendacją wrócę jak nazbieram

Jak pisze prof. Spitzer nauka jest procesem aktywnym „im bardziej kolorowo i żywo, im śmieszniej i bardziej w formie
zabawy, im bardziej interaktywnie i konkretnie przedstawimy treści, których mamy się nauczyć, tym skuteczniej się ich
nauczymy”

Czy przy tym zadaniu wszystkie struktury mojego mózgu zostały ze sobą powiązane? Wydaje mi się, że powstała u mnie piąta kora w mózgu by móc rozwiązać to zadanie. Nie wspomnę o poziomie IQTo była trudna lekcja dla moich neuronów. Biedne maleńkie iskierki wywołały potężny pożar, który mógł ugasić tylko potężny łyk słodowego napoju :)

Dzięki za kesza i cierpliwość!

Nazwa kesza zobowiązuje - poziomy pokrętności, igrania z konwencją oraz trudności ogólnej natychmiast podniosły się o kilka oczek. Asysta Mistrza Gry jest absolutnie niezbędna, bo wystarczy jedno przeoczenie i całość ani drgnie. Z mojej strony dodatkowy wielki plus za fajne gry słów, za którymi przepadam. Podziwiam także pomysł na fabułę, a zwłaszcza jego twórcze rozwinięcie. Czapki z głów, wielka rekomendacja - dziękuję i pozdrawiam!

PS Nadmienię jeszcze, że cały kluczowy dwupak ownów niesamowicie wciąga i kradnie czas - półtorej godziny minęło jak 5 minut, niesamowite.

#3024

Poziom hard nie jest na szczęście aż taki hard. Ma jeden trudny przeskok, ale poza tym - rozgrzani wersją podstawową - zasuwamy do przoduDla mnie najtrudniejszym momentem było znalezienie logbooka ;)

Ten etap nie ma w sobie ąz tylu sentymentalnych wycieczek co poprzedni (tutaj częściej używamy sprzętu obecnej generacji), ale to wciąż masakrycznie świetna robota. 

Powrót do Wrocławia. Kto chce podejmować pisać na: pozieduwac@gmail.com

Nadarzyła się okazja, by zaliczyć keszyka, kesza, keszysko!!! A to Ci dopiero była zagwozdka.  Na szczęście bliskość Ojca Założyciela i to i owo, pomogły. Łatwo nie było. Rzeczywiście Hard Level.

Runda druga z kluczykową skrzynką... i tu się okazało, że niby wszystko wiem, a tak naprawdę nie wiedziałem nic... nie spojleruję dalej, bo nie ma sensu zabierać innym zabawy... ta skrzynka również zwala z nóg... i wykonanie jej jest niesamowite... czapki z głów i gratuluję pomysłu... a przy okazji dziękuję i ponownie zapraszam do Siedlec... pozdrawiam... czajorek

W weekend 05 -07.07 będziemy przejazdem przez Siedlce.

Świetne przedłużenie zabawy i doskonały pomysł z wykonaniem. Okazuje się, że można zrobić coś naprawdę fajnego i dać wiele radości podczas rozkminiania zagadki. Kesz jak widać ciągle ewoluuje więc za każdym razem to może być zupełnie inna rozgrywka. Polecam każdemu spróbować. Dzięki za keszyk i czekam na następne w podobnym wydaniu :)

Łatwo nie było, choć po zaliczeniu wersji podstawowej już mieliśmy jakieś przemyślenia na ten temat. Na szczęście właściciel kesza okazał się bardzo pomocny i w tym przypadku. Bardzo fajny kesz. Dzięki.

Czas zapierdziela , mózg się lasuje a jeszcze tyle niewiadomych. Jak się okazało zadanie z pewnych względów nie było nam obce, więc chyba mieliśmy ciut łatwiej, a może wręcz przeciwnie? Sukces wykuwał się powoli, ale po paru wskazówkach udało się dostać do logbooka. Wielkie dzięki.