Skrzynka została zarchiwizowana.
W uzupełnieniu informacji - Dzięki kurierowi i nie tylko...

Pierwszy Poza Pudłem!
Kiedy rano zbierałem ostatnie brakujące skrzynki z serii GC nie sądziłem, że finał jest tak blisko.
Zaczynałem razem z Antkiem to jeszcze nie wiedzieliśmy co nas czeka meldując się na evencie "odpalającym" serię. Pierwszą, partię keszy podjeliśmy wspolnie z ekipą eventową. Kolejne przy okazji załatwiania swoich spraw w okolicy. Potem przyszła zima, pandemia, wakacje i inne wymówki... Coś chwyciliśmy w drodze ze szkoły ale coraz wcześniej przychodziła noc, co nie sprzyjało popoludniowemu keszobraniu. Musiała nastąpić zmiana taktyki, na wczesnoporanną - pierwsze skrzynki "padły" po kwarantannowej przerwie, a dalej już było łatwo, poranne wstawanie i szybki wypad do lasu aby do 11 być już w domu. I tym sposobem, dzisiejszego poranka zebrałem brakujące skrzynki. Plan zakładał powrów do domu, obliczenia i oczekiwanie na jutro, aby "dokonać" sukcesu. Ale plany planami, a życie życiem i po południu okazało się, że przejazdem będe w okolicy.

Dziękuje autorowi za trud pracy włożony za przygotowanie tak wspaniałej serii.
[29 listopada 2020 16:11]

Wizyta serwisowa.
Z keszem wszystko w porządku.

Eventowy FTFDłuuuuugo oczekiwany bonus (a w zasadzie droga do jego zdobycia była baaaaardzo dłuuuuga)
Bardzo dziękuję za pokazanie miejsca i założenie skrzynki :)
Frekwencja zapowiadała się niska a tu takie zaskoczenie :)
Bardzo fajnie spędzony dzień w zgranej ekipie, keszyki bardzo przyjemne, miejsca super dobrane, no czego chcieć więcej?
Kawał dobrej roboty :)

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Jak się później okazało był to ostatni FTF tego dnia.

Trzeba przyznać że Abigeo zapewnił nam rozrywkę na cały dzień. Od pierwszego eventu gdzie utworzyła się grupa startowa, aż po event zamykający traila. Ile przewyższenia zrobiliśmy? Nawet nie chcę sprawdzaćNa bonusie czekał na nas autor tego koszmaru, jakże męczącego koszmaru ze złocistym płynem by człowiek mógł się nawodnić, a woda się już nam skończyła. Super przyjemne doświadczenie z grupą z którą można iść w ogieńPodziękowania dla całej grupy i założyciela.
Dzięki za BonusBonus super zrobiony - można by powiedzieć że dla moli książkowych ;)

Do kompletu traila brakuje nam jeszcze jednej skrzynki, ale już możemy delektować się Finałem. Miejscówka znakomita, najchętniej poleżelibyśmy na zielonym dywanie trochę dłużej, nawadniając komórki chmielowym płynem, ale czas nagli - event tuż tużPodziękowania za całokształt dla Autora i dla całej ekipy - kawał świetnej roboty w terenie. Pozdr.

Hello,

Na krechę? Nie, już można sobie pozwolić na odrobinę luksusu :)  Szybkim marszem dotarliśmy na kordy, gdzie z uśmiechami na twarzy i zimnymi trunkami czekał na nas Abigeo. Ale radość! Wyciągnęliśmy kesza ze skrytki, rozsiedliśmy się i popłynęły rozmowy o dzisiejszych przygodach. Nikomu nie chciało się podnosić - miejsce, trzeba przyznać, dość luksusowe. Kleszcze? Mieliśmy ich na sobie już tyle, że następne nie robiły różnicy. Przyjemnie się leżało na tym mchu :)  Abigeo dał sygnał do odwrotu. Jako gospodarz kolejnego eventu musiał lecieć na miejsce, a nas czekał jeszcze jeden kesz. Pzdr, Wojtek