Tak się  zastanawiam. Czy elementy dalej w terenie? 4 lata od ostatniego wpisu, a opis sugeruje całkiem konkretne elementy zagadki, więc czy dalej warto uderzać na projekt czy raczej nie przetrwał próby czasu?

Determinacja i zaangażowanie grupy umożliwiły znalezienie kesza. Gratuluję pomysłu i dziękuję za emocje przy poszukiwaniach:-). Pozdrawiam.

Znakomita zabawa, trzeba było trochę pogłówkować i się udało dosyć sprawnie ustalić miejsce ukrycia skrzynki. Dziękuję i pozdrawiam.

Po dłuższych poszukiwaniach udało się na podanych kordach odnaleźć pewne "zwierzę" (nie jest to jego naturalne środowisko życia). Lekko przyciśnięte zdradziło nam gdzie szukać drugi etapDzięki.

Dzięki za skrzyneczkę.

Dzięki za kesza.

SpacerowoDzięki!

Znakomita skrzynka. Po WIO 4x40. Dzięki. Pzdr. 

Idźcie, idźcie na kesze z Matplanety, nawoływano -  to poszliśmy.... w deszczu , co akurat postanowił zwiększyć poziom wredności keszy.
Pierwsza zagadka wymagała tylko wytypowania stopnia wredności zamysłu autorskiego i właściwie można było iść na finał. Jednak dobra zabawa nie powinna trwać za krótko, więc po do drodze zajrzeliśmy tu i ówdzie. Za keszyk znaleziony w towarzystwie Barów dziękujemy i rekomendujemy jego poszukiwania - podobało się.

Pierwsze zadanie i  pierwsze zamotanie. ;-)

W lejącym deszczu nie myśli się zbyt sprawnie, ale na szczęście poszliśmy na kesze Malylukowe w znakomitym towarzystwie RoDaJJów i dzięki temu mogliśmy ogłosić sukces.

Przyroda postanowiła nas nagrodzić i od tej pory towarzyszyło nam już słońce.

Dziękujemy za znakomitą, (tzn. znakomicie złośliwą) skrzyneczkę. My to sobie zapamiętamy! ;-)

Miałam zawsze mieszane uczucia co do przybyszów z Matplanty, niby nie przepadała, ale oglądała regularnie. Dziś zbiór dwuelementowy Pi-niaczek i Si-lku rozpoczęli misję od pierwszego rozkazu. Zamotanie nastąpiło, próba wprowadzenia w manowce przez napotkaną ekipę, ale ostatecznie Si-lku odwalił robotę. Strach się bać co bydzie dalejDzięki :)

Jadąc na event nie byliśmy świadomi ile trzeba czasu na zrobienie tego projektu, wydawało się nam ze 3h na wszystko starczy..

Już na pierwszym keszu wyszło że jesteśmy w błędzie..

Historia fabularna ciekawa, kesz nieco zawiły i daje wiele możliwości popełnienia błędu, łatwo nie było, podstępny autor :P

dzięki na kesza

I etap łatwizna, z drugim już tak prosto nie poszło, ale przy tak silnej ekipie nie mogło się nie udać. Okazało się, że jesteśmy podglądani z przeciwnego brzegu, więc trzeba było nieco zamieszać, aby później swobodnie robić za lożę szyderców ;)

Burza mózgów i jest koncepcja do realizacji rozkazu - poszliśmy wg ustaleń i bingo, keszyk czekał w schowkuDzięki, pozdr.

Kesz zdobyty w wesołej ekipie podczas spotkania [4x40] TFTC! :-) 

bardzo fajny pomysł, wspólnymi siłami udało się, dzięki

Hello,

Nie oglądałem Matplanety, nie znałem konwencji. Na pierwszym etapie mała zagadka: gdzie iść? Głowy i GPS-y pracowały, wybraliśmy jedynie słuszny kierunek. Przy tej ekipie znalezienie schowka poszło sprawnie. Ale w lesie różnie bywa - młodzież się nawinęła. Oj, dają się wkręcać okrutnie. Byliśmy perfidni, oni tacy młodzi i ładni, a my ich po krzakach pognaliśmy ;)  Wiemy już więcej, upragniony cel coraz bliżej. FTF też nasz!  Pzdr, Wojtek