Dojście od północy i przez haldy śmieci.  Pisano o kamerach, patrzę jakiś biały element, kamera? Skądże,  spokojnie rower zostawiłem w okopach i wpisu dokonałem. Czemu zostawione są te ruiny?

Wreszcie mi sie tu udało :-D niby tak blisko ale ciągle jakoś nie po drodze, warunki nie sprzyjały.

Intrygujący to teren, zaiste.

Znalezione, dzięki :)

Trochę pozwiedzaliśmy, będzie się jeszcze trzeba wybrać jeszcze po drugi kesz na wieży. Woleliśmy się tam nie wspinać w nocy bez latarek czołowych

Sobotnie popołudnie to nie najlepszy moment na zawracanie głowy szefowi, więc tylko zdjęcie wieży ciśnień. Keszyk trafia do ignorowanych

Znalazłem kesza szybki wpis i miałem się zabierać za bonus i zacząłem słyszeć jakieś szmeranie w trawie a że mam dobry słuch i wzrok uratowało mi to tyłek, zacząłem wypatrywać i jakieś 300 m dalej widzą że zmierza w moim kierunku owczarek niemiecki, dawno nie biegałem, nabrałem takiej prędkości że czułem na czole jak giną na nim komaryPopołudniowa wyprawa na kesze z Słabakinia i Mhonar. Dzięki

Już wiem czemu chłopaki chcieli bym z nimi keszowała, skubańce potrzebowali zabezpieczenia medycznego na te wojaże ^^ Padł rekord życiowy Belki na bieg podczas ucieczki :)

Nie wiem jak to opisac.. :D 

No tego.. Belkaa znalazl, wypowie sie. Mam nadzieje ze nie spali tematu ;)

My z Kinga rozmowy o sporcie.. Belkaa praktyka :P

Dziekuje.

Żeby podjąć kesza z powodzeniem, należy podjechać na rowerze pod główną bramę, następnie znaleźć wyrwę w płocie przy basenach po zachodniej stronie, przenieść rower przez resztki ogrodzenia i udać się w stronę kordów na sesję zdjęciową: selfie z fabryką, bike porn z fabryką, fabryka, itd. Później poszukiwania wspomagamy czytaniem logów... coś o kamerach, ochronie, że gonią i ogólnie jest ciężko. Hmmm... Przystępujemy do szukania tajemnej skrytki w ścianie za cegłą. Nagle wszystkie cegły pretendują do głównej nagrody, a po odkryciu, że brak jednej z nich może zawalić całą ścianę, rezygnujemy z ich wyciągania. W końcu znajdujemy kesza w stercie gruzu, czyli tam, gdzie nie powinno go być. Uzupełniamy logbook i odkładamy tam, gdzie powinien być. Ostatni look, ostatni podziw i dyskretnie się ewakuujemy tą samą drogą. Genialne w swojej prostocie. Miejsce urocze :)

Piękna fabryka, keszyk był na zewnątrz. Umieściłem go z powrotem tak jak powinien być. Dawno nie widziałem tak klimatycznej miejscówki. Dzięki.

Teoretycznie można od tyłu wejść na teren posesji, ale po zaparkowaniu auta i przypadkowej rozmowie z lokalsem już było wiadomo, że się nie opłaca. Teren monitorowany, a wszystko widzi właściciel obiektu z Tarnowskich Gór i zaraz goni portiera za intruzami. Lokals zasugerował rozmowę z cieciem i wizytę na legalu. Podjzd pod bramę główną, rozmowa z portierem i telefon do właściciela otworzyły drwi na oścież. Tym sposobem legalnie pochodziliśmy po terenie papierni z możliwością zjrzenia w każdy zakamarek. Z uwagi na gościnność ni pchaliśmy się na dach i wieżę ciśnień. Świetna wycieczka i keszyk dziabnięty przy okazji, o zdjęciach nie wspomnę - kilka na insta OC. Dzięki.

Fantastyczne miejsce. Udało się dogadać  z właścicielem obiektu i oficjalnie mogliśmy pochodzić po terenie. porobiliśmy zdjęcia i przy okazji zaliczyliśmy kesza. Urbex pierwszorzędny i całkiem zadbany (jak na urbex oczywiście). Kesz zaliczony razem z ForgottenSilesia, Mario&Monia i mangus i 27@.

Dzięki :-)

Miejsce bardzo fajne , zwiedziliśmy cały obiekt dzięki tele do właściciela obiektu. Dzięki za pokazanie miejsca

Kesz z przygodami. Dziki, kozy... A ochrona czuwa, pilnuje i nagrywa wszystko.
Tak, że ten, kulturalnie mili państwo, bo to teren prywatny jest (nawet jak na tyłach płotu nie ma).
Dzięki.

Terem okazał się dobrze chroniony i monitorowany. Pan ochroniarz nie miał spokojnej niedzieli. Oj, działo się, działo. Dzięki.

Wesoły dzień miała dziś ochrona. Dzięki za kesza.

Szczerze mówiąc spodziewaliśmy się faktycznie opuszczonej fabryki, więc na miejscu zostaliśmy trochę zaskoczeni przez pana ochroniarza, wskutek czego nie zdążyliśmy ani pozwiedzać, ani porobić fotek Dobrze przynajmniej, że zdążyliśmy odłożyć kesza, bo mało brakowało Znaleziony z Zyfiką

Miejsce robi wrażenieWstęp na teren nawet od tyłu nie jest do końca legalny... Podjęliśmy kesza, odeszliśmy kawałek i zastanawialiśmy się nad skrzynką rubina a tu nie wiadomo skąd wyszedł jakiś koleś i pyta co robimy na terenie prywatnym... Jakoś udało się go udobruchać, ale na wieżę ciśnień już nie poszliśmy... Dzięki za pokazanie miejsca, zostawiam tu kreta. 

Warto pozwiedzać w środku:)

Choć mało bezpiecznie:)

Wspólny wypad rodzinny z karwdo

taaakie obiekty to ja lubięsuper, można sporo pozwiedzać:) zarekomendujęDzięki za kesza. Spędziliśmy tu trochę czasu :) 

Nie wiem czy weszliśmy na teren od najdogodniejszej strony, ale grunt, że odnieśliśmy szybko sukces.

Fabrykę wiele razy widziała "zza płota". Na miejscu zrobiła na mnie wrażenie wielkość zakładu.

Dziękuję

Trochę zaskakuje taki obiekt, prawie ze w lesie, dobrze że złomiarze, o tej fabryce nie wiedzą.

Nie znaleźliśmy bramy, ale płotu też nie było, więc sukces.

Bez wymiany, ale wprowadziła się, cala armia kretów, TFTC :)

Tu się kleszczy nałapało:) Ciekawe rzeczy kryją się wewnątrz obiektów:) TFTC

Zdecydowanie trzeba będzie tu wrócić!

Swego czasu spędzałem w okolicy sporo czasu a taka gratka mnie ominęła! 

Widzę że czytaliśmy tego samego blogaJuż parę lat temu czytałem o papierni i byłem pod wielkim wrażeniem zdjęć ze środka. Potem blog Daniela zniknął na parę lat i jakoś zapomniałem o tym miejscu. Ty bardziej dzięki za założenie tu kesza i za mapę, bo jeszcze się załapaliśmy na egzemplarz. 

Dziękuję za skrzynkę.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Bardzo ciekawe miejsce,gdyby nie kesz pewnie nigdy bym tego nie zobaczył i tu leci gwiazdka.
Mapka na pewno się przyda,dziękuję za pokazanie miejsca i za kesza.
Orzeł wyleciał z gniazda,zwiedza. 

niech orzeł fruwa