Sporo po świętach, lecz kesz dalej dostępny - dziękuję!

Wiele niepewności: w którą stronę się udać (wszystkie choinki piękne) i czy skrzynka jeszcze się ostała? Na szczęście była jeszcze. Dzięki za skrzynkę.

Zdaje się, że zaginiony renifer znalazł całkiem przytulną miejscówkę:-). Dziękuję za kesza, pozdrawiam:-).

Wielce się postarali mieszkańcy osiedla, pierwszy raz widziałam taki żłobek na świeżym powietrzu i z wielbłądami i drzewko niewątpliwie starannie ozdobione dziękuję to były miłe wrażenia keszyk schował sie całkiem nisko a nawet niżej a teraz to mu tylko oczy widać :)

Zguba dość szybko znaleziona, nawet udało się sprawnie ja wyciągnąć bez wścibskich mugolskich oczu, tftc

Szopka bożonarodzeniowa i bogato zdobiona osiedlowa choinka ładnie się prezentują. Z lokalizacją tej jedynej zielonej nie było problemów, skrzynka znaleziona sprawnie. Trzeba było tylko poczekać na właściwy moment jej podjęcia, z uwagi na to, iż z każdej strony pojawiali się lokalsi, ale koniec końców udało się sięgnąć po nią niezauważalnie. Dzięki za miły akcent świąteczny. ;-)

Ronja grzebał, ja stałam na czatach. Zguba znalezionaDzięki za kesza, pozdr.

Hello,

Tup, tup do choineczki i cap za kesza. Leżał sobie luzem na widoku, więc domaskowaliśmy bardziej. Pzdr, Wojtek

Dzisiaj, dzięki kiepskiej pogodzie panowały wyśmienite warunki dla poszukiwaczy, można było spokojnie podjąć kesza. Choinka niestety nie była oświetlona - szkoda. Warto się udać w okolice kościoła i co nieco popodziwiaćDziękuję i pozdrawiam.

Mieliśmy okazję do poszukiwań zguby Św. Mikołaja przy pełnej wieczornej iluminacji na osiedlu. Choinka prezentowała się znakomicie, a obniżająca się mgła rozpraszając światła z wyżej położonych okien dodawała klimatu. Zadanie poszło łatwo, gro mieszkańców nie wysunęło dziś nosa poza swoje mieszkania. Dziękujemy za pretekst do spaceru przedłużającego klimat świąt.

STF. Miałam dzisiaj nie wychodzić z domu, bo pogoda taka zgniła ale nowa skrzynka w niedalekiej okolicy wyciągnęła mnie na spacer. Mam wrażenie, że mieszkańcy osiedla jak jeden mąż wpadli na ten sam pomysł i w miejscu poszukiwań zebrała się ich cała chmara. Skrzynkę wraz z eleganckim certyfikatem udało się podjąć po chwili przyczajki, klasyczną metodą na wiązanie buta. Dzięki!

Na kordach rzeczywiście atmosfera świąteczno poświąteczna. W okolicy brakowało jedynie Gwiazdora, bo zamiast śniegu było pole minowe. No i zguba jest tam gdzie powinna być. Podjęta na "pechowca".

Dziękujemy i pozdrawiamy. :)