Jakiś czas temu przez przypadek przejazdem udało się wypatrzeć obiekt, choć typowałem inny w tej szeroko rozumianej okolicy. Kesza nie było więc pozwoliliśmy sobie na reaktywację w słupku z cegieł po prawej stronie od bramy. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr. 

Obrazki do tego wpisu:

Hello,

No w końcu go przyuważyłem - późno, bo to nie bohater moich bajek, ale jest i pewnie trochę jeszcze postoi. Zgodnie ze wskazówkami teren obleciany i niczego nie było. Chyba, że prawo jest w lewo, ale nie zakładam, że było aż tak podstępnie :)   Pzdr, Wojtek

Zapomniałam zalogować. Równo rok po ostatnim znalezieniu jak widzę, szukałam tej skrzynki dość długo, razem z inną keszującą osobą i niestety bez powodzenia. Quiz rozwiązany na bank dobrzeCzy mogę prosić o sprawdzenie? Proszę. 

Rozwiązanie wydawało się oczywiste zaraz po publikacji. Tyleż oczywiste, co kompletnie nie po drodze. Dziś przejechałem po markerze i... zreflektowałem się, to echt poruta, że jeszcze nie podjąłem pojemnika. W końcu, to niemal tribute, tak sobie przynajmniej wnoszę. A skoro tak, to nie godzi sie, żeby wisiał dłużej wzgardzony!

Na kordach zonk. Bo jest, co ma być ale opis dalszych czynności w żaden sposób się nie zgadza z okoliczną rzeczywistością. No to jeszcze raz... jak nie tu, to gdzie? I wtedy zobaczyłem szczegół, który jednak nie pasuje do tytułu zagadki. Okazało się, że owszem, 3 km od markera ale w inną mańkę. Na szczęście ta druga, to było w stronę domu.

W drugim odwiedzonym miejscu prawica wędkarza już wskazywała to, co wskazywać miała.

Jasne, że zielone! TFTC!

Po publikacji od razu wiedziałem gdzie szukać - niestety inne obowiązki, własne lenistwo no i pandemia spowodowały, że dopiero dziś dotarłem w rejon rozwiązania

Oryginalny logbook :)

Przy okazji porządkowania sytuacji jednej z naszych skrzyneczek zaczęliśmy podejmować niechętne nam quizowe. Energii przy obecnej pogodzie wystarczyło tylko na jedną.

Bardzo dziękujemy za pomysł i znakomitą skrzyneczkę z oryginalnym logbookiem oraz certyfikat. :-)

Wędkarza mijam codziennie, po kilka razy, więc od razu wiedziałam gdzie go szukać i pamiętam jeszcze quiz Redana

fajnie, że jest druga wersja z okazałym i tematycznym logbookiem znaleziona z Florkiem , który uprawiał tu swój pierwszy parkur w życiudzięki za pretekst do spaceru pozdrawiam serdecznie

Na trop skrzynki wpadłam przypadkiem, dzięki niekeszującej osobieByła też mała przygoda kilka dni wcześniej, ale o tym cichosza :p Ostatecznie podjęliśmy z Vilkiem i mieliśmy małą zabawęAle fikuśny logbook i certfikatyDziekuję.

Zanim podjęliśmy wersję nr 2, udało nam się odwiedzić wersję nr 1 i nr 3 która jeszcze nie jest okeszowana :P

Na trop ukrycia wpadła Buniaćkova ja tylko jej towarzyszyłem przy podjemowaniu..

Skrzyneczka ma chyba tendencję do opuszczania schowka, bo znaleźliśmy ją obok nieopodal innych fujów, pozostawiliśmy domaskowaną

Certyfikat TTF się trafił, dziękuję i pozdrawiam

Dziękuję za skrzynkę i okazję do pogłówkowania. Gratuluję pomysłu i wykonania logbooka:-))). Pozdrawiam.

Ciemnym rankiem poszukiwane drzewo nie wpadło w oko, a przy drugim podejściu za jasnego, było już "pozamiatane"Kapitalny logbook. Dziękuję i pozdrawiam.

Rybkę zanęcaliśmy na trzy odsłony. Pierwsza trafiła zupełnie w inną bajkę. Drugi typ bardzo pasował, tylko drogi  do przechodzenia nie było, ani czasu na podjechanie. Wieczorem wzięła się za łowienie Da i sprawdziła pewien typ - okazało się słuszny. Dziś, delikatnie naginając drogę do pracy, można było spróbować dopisać się do poprzednich wpisów w logbooku. Na miejscu najdłużej szukaliśmy właściwego drzewa :-), a radosny śmiech, wywołał mocno nietypowy logbook. Jeszcze takiego nie widzieliśmy. Dziękujemy za świetną zabawę i FTF.

O, pięknie! I nawet wiem gdzie :D