Pieszo-puszkowa pętelka po górkach i krzakach oraz na reaktywacje.

Fajne pudelko. Aż je obficiłem z każdej strony. I nawet dinozaur się zmieścił ;)

A i sama brzoza robi wrażenie.

Sam finał godny serii. Szkoda, że nie widziałem pierwowzoru.

Już trochę zmęczony byłem jak tu dotarłem, ale warto było zwiedzić te wszystkie krzaki by tu dotrzeć.

Dziękuję za skrzynkę tę i wszystkiego inne w serii.

Do zobaczenie na szlaku.

Między Keszami - first and the best OC/GC podcast in Poland.

Skrzynka w bardzo dobrej formie i w świetnym miejscu ukryta, tylko Panowie na wysokościach czasami są w niedalekiej okolicy. Dojście w ciemnościach to była dodatkowa atrakcja, teren zaszedł wodą, ale to nie była przeszkoda nie do przeskoczenia. Dzięki za całość. Mimo, iż jeszcze trochę di vis-a brakuje, tutaj już żal by było nie podejść. Zielona za certa do kolekcji. Pozdrawiam! 

Skrzynka, o której krążą opowieści i anegdoty w końcu podjęta. Pierwotna forma nie przetrwała do dzisiaj, ale i tak jestem pod wrażeniem zarówno finału, jak i całego projektu =)

O tej skrzynce wiele słyszałem. W końcu udało sie ją podjąć. Chyba w innej formie niż z opowiesci ale wciąż robi wrazenie. To idealne zwienczenie tego projektu. Dzięki

nie dziwota że zawartość mizernie wygląda bo jak się okazało skrzynia została ukradziona wraz z większością ( skrzynia wojskowa , klipsiaki a w w nich okolicznościowe gadżety itp  ) złodziej zostawił jedynie logbook i parę certów w obudowie, miałem ze sobą nowy pojemnik ale że ewidentnie miejsce spalone , przygotuję coś nowego i dam w nowe miejsce , szkoda że są tacy co ich nie parzy cudze 

UWAGA! Zawartość naruszona przez mysz. Przecięła worek i wzięła się za zawartość. Głównie smakowała w gąbce pomiędzy stronami albumu. Warto uratować zawartość.

Po niespełna 60 skrzynkach i 9 liczbach postanowiłem wpisać co mam i udać się na finał. Nie odjąłem dwukrotnie i zafundowałem sobie spacer na wodzie, potem powrót i szybkie znalezienie. Dawno już nikt tu nie był, poza myszą, która pogryzła i narobiła w środku. Nie wygląda to najgorzej, ale trzeba przeglądu i wykonać drobną naprawę. Poza tym było przyjemnie i dziękuję, że mogłem buszować w moim lesie i bawić się szukając skarbów nieźle ukrytych. 

#2072
Kolejny dzionek na powstańczym krzyżu. Zacna skrzynka wieńcząca zacny projekt. Gwiazdka jest oczywistością!
Dzięki, pozdrawiam 

Piękne miejsca na ukrycie skrzynki.
Bardzo ładny certyfikat i ciekawy kamień w okolicy...


Zażywszy pół opakowania OC-piryny (tabletek na samotność i nudę ), wyposażony w świąteczną rację żywnościową przygotowaną przez karwdo,  rower i plecak reaktywacji zaczynam przygodę  z pięknym projektem.
Dziękuję

To jeszcze nie koniec PŚ dla nas bo zostało nam parę skrzynek ale skoro 91 wystarcza do zaliczenia to skusiliśmy się na zebranie finału.

Dwójka starych, trójka młodych zbieraczy i dwa psy (tropiące tylko zwierza a nie kesze) ... łatwo nie było.

Zeszło nam tak ponad 3 latai zostaliśmy chyba rekordzistami w ilości dni spędzonych na tej ścieżce.

Dziękujemy za pretekst do spacerów w różnych okolicznościach przyrody.

I tak oto finał wreszcie padł, na szczęście wszędzie dość sucho, więc tym razem stópki zadowolone, kawał dobrej roboty, piękne certyfikaty, oczywiście zrobione pamiątkowe zdjęcie, co bym nie zapomniał na emeryturze gdzie mnie ponosiło za (względnego) młodu,do tego szlachetny wpis w blasku fleszy, minuta ciszy i duchowy salut w hołdzie powstańcom, widzę, że minąłem się z kolejnymi znalazcami o włos, wobec tego pozdrawiam, :) dzięki wielkie!

Do całości projektu brakuje mi jeszcze kilku skrzynek. Mając jednak na uwadze to, że ostatnim latem tyle ich zginęło, postanowiłam przy najbliższej okazji zdobyć już finał (choćbym nie wiem z której strony liczyła, mi nazbierało się 11 a nie 10 liczb).

W każdym razie dziś finał podjęty, miejsce do niego wybrane idealnie. 

Resztę skrzynek podejmę sobie na rowerzu, byle przed zaawansowaną wiosną- ścieżka zdecydowanie do podejmowania w okresie jesienno zimowo wiosennym.

 

Finał złapany w maju w towarzystwie Chochlików kiedy Oni konczyli projekt, a my bylismy w polowie... 

Świetny pomysl na final i swietna inicjatywa Norbinorka z projektem i pilotowaniem wszystkiego.

Wiedzielismy, ze jak Norbinorek wybiera teren to latwy nie bedzie, ale chyba o to w tym chodzi by byl malodostepy dla obcych. 

Dziekujemy pieknie. I pozdrawiamy

Jest i on. Dojście było by lepsze, gdyby teren był zmarznięty bardziej niż  centymetr. Dzięki.

Mówili idź od wschodu. No to się uparłam. Na odejściu na zachodzie jednak było trochę mniej kopytkowania przez wodę;) Ale i tak buty jakoś dały radę, nie to co u niektórych, co się w lakierkach na finał wybrali;) Piękny wielki kesz, świetny projekt w wymagającym terenie, ale warto! I powstaniec w opisie kesza wygląda jakoś znajomo... Czego to się jeszcze dowiemy o OZecie?Noworoczne przedzieranie się przez krzaki i bagna. Dzięki!

Uzupełnianie zaległych wpisów. Złapana w towarzystwie Don Vito, palinq i gagu. Skarpety przemoczone do suchej nitki, ale finał tylko nas zmobilizował do stąpania kolejnymi krokami w głębokie kałuże. Było warto. Ogromna skrzynia. Dzięki za historię.

Pierwsze keszowanie w Nowym Roku - padło na kończenie ścieżki powstańczej :)
W niezawodnym składzie - Gagu, Palinq i Bartekt1702.
Dzisiejsze keszowanie po lesie wyjątkowo przyjemne - rześkie powietrze i śnieg...
Udało się pozbierać potrzebne cyferki i wytypować właściwe miejsce.
Dojście tutaj w dniu dzisiejszym to koszmar - wszędzie pełno wody = mokre buty i skarpetki + przeraźliwe zimno... Ale daliśmy radę, nie czując stóp.
Super finał - całe wykonanie i zawartość skrzynki.
TFTC

Chciałbym, żeby tutaj wypadał mój 2400 kesz (więc trochę pomogłem) :)

Łącznie cztery dni karawana krążyła po okolicznych lasach składając cyferki w jedną całość by znaleźć kres wyprawy. Dziękuje Wszystkim za wysiłek i trud utworzenia tej ścieżki i przybliżenie sylwetek bohaterów na nią się składających.

TFTC :)

 

4 dni "biegania" po lasach no i mamy finałDziękujemy za skrzynke finałową.  Jedno ze zdjęć zabrane na pamiątkę :)

Piąty, ostatni dzień zmagań krzyżowej drogi. Pogoda dzisiaj nie rozpieszcza ale satysfakcja bierze górę nad wszystkim. Teren wymagający i piękny. Dziękuję za przygodę, obcowanie z bohaterami, skrzyneczki i tą finałową. Uznanie i gwiazdkowa wdzięczność.

Nadeszła w końcu ta chwila, że dotarliśmy do miejsca finałowego.

Super miejsce i kesz. Ten artefakt obok po porostu zwala z nóg. Dziękujemy.

Witaj norbinorek!

Miło nam poinformować, iż Twoja skrzynka została wybrana skrzynką tygodnia.

SERDECZNIE GRATULUJEMY!
Zespół Opencaching

Na dwie wyprawy udało się zebrać WIS geościeżki, jak również wszystkie cyferki, by zdobyć finałDziękuję pięknie za cała geościeżkę wszystkim autorom i zaangażowanym. Skrzynka finałowa świetna!

Drugi atak na Powstania Śląskie - czyli kończymy projektbyło wszystko - deszcze, błota, kleszcze (na szczęscie nie wbite), gnój w butach itp - czyli wszystko co keszer lubi najbardziejpięknie dziękuję za trud włozony w założenie skrzynki!

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Wypad 4, czyli kończymy projekt. Skrzynka w trochę kiepskim stanie. Wszystko dookoła rozrzucone ale sam pojemnik dobry. Zbieraliśmy do kupy co się dało, śmieci zabieramy ze sobą. Dziękujemy za skrzynkę finałową i certyfikaty .Zaliczono w towarzystwie Chochlika i Mariosa. Dzięki za chwilę radości z keszem ;-)

Kesz znaleziony razem z ForgottenSilesia i Mario&Monia. Jak finał robił Norbinorek to musiał być wypas. Niestety na miejscu okazało się, że ktoś dobrał się do skrzynki i cała zawartość jest porozrzucana dookoła. Posprzątaliśmy tam tyle ile się dało i poskładaliśmy to co zostało do kupy.

Dzięki :-)

Szliśmy przez środek łąki i nie polecamy tej trasy, woda, woda i jeszcze raz wodaNa szczęście się udało i dotarliśmy do finału. Bardzo dziękujemy za świetną zabawę tym bardziej w czasach, w których jedynie wyjście do lasu jest bezpieczne :)

Jest i finał Pod koniec trasy zaczęliśmy mieć wątpliwości czy to aby na pewno tam, no ale sprawdzacz nie mógł się mylić, więc brnęliśmy dalej przez wykopki i rozmokniętą łąkę Kesz znaleziony z Zyfiką, kamień robi największe wrażenie

Pogoda dopisała, więc dwukilometrowy spacer z Unieskim w jedną stronę po jednego kesza trzeba zaliczyć do udanychMiejscówka bardzo ładna, kesz jak to u norbinorka robi wrażenie, a kamień po prostu wymiataDziękuję pięknie.

Piękna miejscówka . Aż bym sobie chętnie jakiś szałas wypoczynkowy w okolicy postawił .
Mugolka się zastanawiała  czy to w rencach niosłeś taki hektar czy może tyż mosz rowerek jak jaDziękuję za wciągnięcie nas do projektu i pozdrawiamy .

Fajne fanty i kamieńOstatnie podejście do projektu. Wraz z Żonką. Dziękuję za kesza.

wielka gwiazda za kesza, ale również za pomysł, wykonanie i inicjatywe ruszenia śląskiego narodu do pięknej i owocnej akcji ;)

Cudowne, imponujące... Choć najbardziej rozwaliło mnie logo ścieżki kilka kroków od skrzyneczki. Wielkie dzięki.

 doszły mnie słuchy że skrzynka znajduje się we wodzie , dlatego dzisiejszy dzień poświęciłem na jej ratowaniu a zwłaszcza jej zawartości , niestety teren zaczął mocno podciekać wodą dlatego skrzynka znalazła się 3 metry dalej , już na poziomie gruntu , w sumie nawet będzie większa szansa żeby nie zamokła ale to czy będzie niewidoczna to już zależy czy ja dobrze zamaskujecie !!!  w skrzyni umieściłem trochę materiału chłonnego żeby ,, wyciągnął " wilgoć ( nie bądź zaskoczony ) 

ps, a na koniec jak już wszystko zamaskowałem i już mieliśmy odejść to na teren wchodzą Brajany i tak w sumie zaliczyliśmy spontaniczny event , fajnie było Was spotkać

Na dobry początek roku postanowiliśmy ruszyć tyłki na finał tego zacnego projektu. Jakież było zaskoczenie kiedy parkowaliśmy przy jakby znajomym skądś aucie. O wiele większe zaskoczenie było kiedy po 2 km dreptania zobaczyliśmy w krzakach ruszające się postacieCo prawda przyczłapaliśmy na gotowe, bo Norbinorki juz przeniosły w bezpieczne miejsce, ale nie przeszkodziło mi to w prawie rozebraniu całości. Dlatego Norbi dopisał żeby nie wyjmować skrzyni zewnętrznej ;) 

Piękny kesz pięknego projektu i na koniec jeszcze takie fajne spotkanie ;)

Dziękujemy Norbinorkom za chęci i organizację, no i wszystkim keszerom którzy w to weszli! 

Piękny to finał, pięknego projektu! Imponuje rozmiarami i rozmachem. 

Rozpisywanie się jest daremne...to trzeba zobaczyć:)

Pocmokaliśmy z Hrabią:):):)

Czwarty wypad na ścieżkę powstańczą. Tym razem keszowanie wśród trwającego polowania, co dodało pewnego dreszczyku emocji. Między podejmowaniem kolejnych keszy odskok po finał. Dzięki za skrzynkę, piękna, ale to oczywiste.  :)

Czwarty dzień na ścieżce PŚ; mając już wszystkie liczby i będąc w pobliżu poszliśmy na finał - jak zwykle u norbinorka pięknie wykonana robota, w środku na bogato no i rozmiar niczego sobie - dzięki.

No tak jest 11.11 tak więc trzeba to jakoś uczcić, a najlepiej na projekcie, i to TAKIM :) 
Dzięki za świetnego kesza i całą otoczkę. 

11.11. postanowiliśmy świętować na Projekcie!To ostatni dzień tutaj i przyszedł czas na finał :) 

Jak można się było spodziewać- finał superDuuużo czasu przy nim spędziliśmy, rozsiedliśmy się i bawiliśmy :) 

Świetnie :) 

Bardzo dziękuję za taki finał- cudeńko :) 

Z pozdrowieniami! :) 

Ostatnia skrzynka w dniu dzisiejszym i zarazem ostatnia z geościeżki. Spędziłem obok niej jakieś 25 minut, bo nie sposób było nie zajrzeć do każdego pojemniczka itd. Świetna robota na zwieńczenie kilometrów pokonanych pieszo przez lat. Znakomicie dziękuję :)

Niby wiedziałem co nie co czego się spodziewać ,ale jak zwykle jest na bogato i to bardzo. Piękna robota grawerska. Sam to synek w końcu ciosałeś ? Dla mnie taka wersja kesza finałowego jest lepsza od wodotrysków - ideał ! Pozdrawiamy i pięknie dziękujemy

pięknie wykonany i bardzo bogaty finał (-: TFTC(-:

Przy takiej skrzynce to czas mija niewiadomo kiedyPiękna skrzynka na zwieńczenie fantastycznego projektu. I oczywiście w pięknych okolicznościach przyrodyWielkie dzięki, pozdrawiam :-)

O dziwo z finałem poszło prościej niż się można było spodziewać.
Dzięki wielkie za projekt :)))

Liczby zebrane to trzeba ruszyć na finał. Fajna skrzynka, mnóstwo fantów. Dobrze, że jesteśmy Zespołem to podołaliśmy "z obsługą skrzynki" - to nie jest kesz dla słabej kobiety :P  Choć przyznam że po wpisach poprzedników myślałam, że skrzynka będzie większaSkrzynka godna takiego projektu. Dzięki bardzo!

Skrzyneczka godna finału. Bardzo się podobało. Wielkie dzięki.

Dobre leśne duszki nas pognały od właściwej strony i udało się podjechać rowerem do finału na 90 m. A baliśmy się, że trzeba będzie zostawić kolejny raz rowery w krzaczorach i przedzierać się przez jakieś chaszcze.  Na koniec tylko króciutki spacer po łące i skrzynia nasza. Zanim Unkas przeczytał opis skrzynki, już widziałam, gdzie jest kesz. Dawno nie widziałam takiej wielkiej skrzyni i do tego pełnej gadżetów. Wielkie dzięki za organizację tego przedsięwzięcia i zmobilizowanie do działania. Dzięki.

Projekt atakowaliśmy z kilku kierunków, co spowodowało, że już niemal w połowie ostatniego dnia mieliśmy potrzebne cyferki do zlokalizowania skrzynki finałowej. Dzięki temu zaatakowaliśmy ją chyba z optymalnie najkrótszej strony dojścia, a co za tym idzie z dogodnym dojściem niemal do samej skrzynki.

Skrzynki?

Może lepiej pasuje tu określenie skrzyni pełnej dobra wszelakiego. Trochę pooglądaliśmy, zabraliśmy certy i po zamaskowaniu ruszyliśmy w drogę, bo skrzynki czekają, a i do WIS-a brak.  Zastanawia mnie jak autor przytaszczył tu wszystkie elementy maskowania. Zostawiam zielna gwiazdkę, lecz mam świadomość, że to zbyt mało, aby w sposób adekwatny do poziomu skrzynki dokonać jej oceny i uhonorowania.

Od podjęcia minął już miesiąc, a ja dalej przypominam sobie nasze zaskoczone i zaciekawione miny nad skrzyneczką. Przyznaję się, że nie chciało nam się od niej odchodzić. Dziękuję za projekt i skrzynkę. Pozdrawiam.

Tak powinien wyglądać finał tej pięknej ścieżki. Prawdziwe cudo. Dzięki. Teraz można się częstować tematycznymi smyczami i ołówkami.

Moje pierwsze typy kordów finałowych były niestety nietrafione (dwie później znalezione liczby, istotnie zaburzyły później obliczenia :P)

Na szczęście mając wszystkie liczby daliśmy radę, w nagrodę zwinęliśmy finałowy cert

Zamaskowanie finału zajęło nam parę minut :P
Dzięki za projekt, zaproszenie do niego, ogrom pracy i organizacji "kierownika zamieszania" i wszystkich keszerów, który dorzucili swoją cegiełkę do projektu :)

Ostatni dzień na ścieżce oraz podjęcie finału. Dzisiejszą wędrówkę z rozmysłem zaczęliśmy od konkretnej strony, licząc na to, że zdążymy zebrać wszystkie liczby i dojście na polanę, które na mapie wygląda jak ścieżka, rzeczywiście nią będzie:P Okazało się, że to był całkiem dobry plan. Doszliśmy na polanę i już właściwie przeczuwaliśmy gdzie to jest:P Odkryliśmy dużą skrzynię z pięknym cytatem i ogromną zawartością. A logbook był tak duży, że w pierwszej kolejności odłożyliśmy go na bok i przeszukiwaliśmy skrzynię, żeby go znaleźć:P Potem jednak zrozumieliśmy nasz błąd:) Dzięki za super zabawę:) 

Skrzyneczkę zaatakowaliśmy po zdobyciu wszystkich liczb z najkrótszej  strony, co okazało się strzałem w dziesiątkę, gdyż podeszliśmy wygodnie prawie pod samego kesza, co już samo w sobie zasługuje na Wielką Zieloną Gwiazdę.  Niestety, system tego nie przewidział, zostawiam więc zwykła keszerską gwiazdeczkę, która w tym wypadku jest co najmniej niewystarczająca. Jak zwykle nie będę spojlerować, niech i innym opadną buziaczki. I mimo iż miałam możliwość porozmawiać z Autorem Skrzynki i wiem, jak dostarczył wszystkie elementy na polanę, i tak chylę głowę. DZIĘKUJĘ.

 

Super, że powstał taki projekt i super, że w tej okolicy. Wszystkie kesze zrobione rowerowo. Dziękuję za skrzynkę.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Następna skrzynka, zasługująca na więcej, niż jedna gwiazdkę, przez cztery dni, tak zawzięcie spisywałem cyferki, że gdy przyszło do liczenia, miałem o jedna za dużo, ale udało się wykryć, nieproszonego gościa i sukces, TFTC

Kordy sprawdzone w trasie i pod koniec dnia wyprawa po finał :)

Nie udało się dopchać rowerów do samego celu, ale były całkiem blisko :D

Kesz cieszył oko, jak zwykle w przypadku keszy tego autora. 

Dziękuję

Lecę po TTFa a tu Hobbysta był... No cóż, trzeba uznawać przewagę szybszych :)

A co do kesza. Gadam ci ja z Norbinorkiem, że pewnie cudo wspaniałe i zachwycające szykuje na finał, a ten mi zaczyna jakiś kit wciskać, że nieee, nic nadzwyczajnego nie będzie. Taa, tu mi czołg jedzie. Po pierwsze bym sobie życzyła żeby ze wszystkich quizów / nietypów / multaków i co tam jeszcze kordy tak celnie waliły w kesza. Pominę, że najbliższy parking jaki znalazłam był 1,5km od celu, niech Ci będzie okolica urocza, chociaż ta polana to patelnia dziś byłajako, że mało osób było przede mną (choć więcej niż się spodziewałam) to nic nie wygniecione więc na miejsce wchodzę nieco niepewnie, ale hmm (żeby nie zdradzić za dużo) to co zobaczyłamutwierdziło mnie w przekonaniu, że trafiłam i ujęło bardzo, zwłaszcza, że zupełnie się tam nie dopatrzyłam symboli powstańczych a indiańskichMiejsce ukrycia kesza rzuca się w oczy i oczywista, że nie był to jakiś parapeciakKolejny majstersztyk się wyłonił z tej niepozornej szopki w ogrodzie, a fantów tak pełny, że nie wiadomo było co brać (chociaż już wiem co w Zarysie na prezenty okolicznościowe dawali i, że Norbi nie był tym zachwycony). Przytuliłam więc kolejną wpinkę na plecak (chociaż mogłam więcej,bo gubią się w zastraszającym tempie) i certa.

Bardzo zacne podsumowanie całości. Dzięki piękne.

PS. Pisałam tu paszkwila, że kesz słaby i wstyd ogólnie na tle całości projektu, ale Założyciel mi groził, że mam edytować...

Sorry Aynsley jak bym wiedział to bym poczekał.A i tak niechcący dałem fory bo złapałem gumę w rowerze dnia poprzedniego i trochę czasu mi zajęła naprawa.Finał rewelacja rzadko się takie spotyka ,a coś o tym wiem. Ukryty w tak odludnym miejscu że musiałem wejść na ambonę żeby zobaczyć jak dojść, bo dojechać rowerem byłoby bardzo trudno. Także finałem można cieszyć się do woli napewno nikt nie przeszkodzi. Dzięki

Wreszcie po zdobyciu geościeżki pozwoliłam sobie zalogować jej finał ale z rzeczywistą datą jej zdobycia. Trochę na nielegalu zdobyta bo już w pierwszy dzień ruszania na szlak, ale skoro juz spotkaliśmy descorolki i częśc keszyków z nimi porobiliśmy a dziwnym trafem wybierali się na finał to i my im towarzyszyliśmy, Trochę trzeba było się przejść ale w końcu to finał to trzeba trochę się wisilić co nie. Najbardziej podobała mi się tablica, robiła niezly efekt. Reszta już stylowo norbinorkowo wielkościa mnie nie zaskoczyło. Sporo gadżetów i adekwatny finał tak wyjątkowej geościeżki. Dzięki za postaranie się o tego keszyka i fajny pomysł za kodowanie go.

STF razem z krejzolami! Mieliśmy 9 cyferek wiec postanowiliśmy zaryzykować z podjeciem co okazało się słusznym pomysłemświetna skrzynka, pełna różnych fantów i dodatkowo ciekawy pomysł na certyfikatwielkie dzięki! 

P.S kamień tez rowerem targałeś?:D

FTF! Genialna skrzynka. Pięknie dopracowana, pełna fantów, że aż zamknąć się nie dało. No i wspaniały projekt, ale o tym w osobnym wpisie. Wielkie dzięki!