Wpisy do logu Pec pod Śnieżką - Wesker
7x
1x
0x
2x Galeria
2025-06-19 20:29
Ari
(
484)
- Znaleziona
Kesz na miejscu. Nieco zarósł w pajęczyny, ale poza tym jest jak nowy. Dzięki :)
2024-10-29 14:43
Loskatos
(
4)
- Znaleziona
2022-09-03 21:01
Wesker
(
12222)
- Wykonano serwis
2022-05-08 10:56
wiolinka
(
988)
- Znaleziona
2020-08-23 22:23
Wesker
(
12222)
- Wykonano serwis
Reaktywacja wykonana dzięki Night_time i Ronja. Dziękuję.
2020-08-23 17:45
night_time
(
11418)
- Znaleziona
Zmiany w otoczeniu zaszły nieodwracalne, skontaktowaliśmy się z Weskerem i zapadła decyzja o reaktywacji skrzynki. Nowy mikrus na miejscu. Dzięki, pozdr.
2020-08-23 17:45
ronja
(
18065)
- Znaleziona
Hello,
DNF ostatnio, a pudło korci ;) Podjechaliśmy, bo w końcu byliśmy prawie obok. Faktycznie, tablica wymieniona wraz z fragmentem konstrukcji. Kontakt z Weskerem i już wiemy, że skrzynki nie ma na 100%. Mamy zgodę na reaktywację, więc zostawiamy hurtownika na konstrukcji. Dostępu do niego broni szyszka :) Potok szemrał, deszcz kropił, zrobiło się chłodniej. Chyba jesień nadchodzi. Prawdopodobnie wrócimy tu na chwilę we wrześniu :) Pzdr, Wojtek
2020-07-20 17:17
user45345
(
1)
- Nieznaleziona
2020-02-01 18:41
mswiezy1
(
1190)
- Znaleziona
Tydzień szaleństw na nartach. A dzisiaj odwilż więc kesz można było łatwo znaleźć. Fajny sposób ukrycia. Nie miałem nic do pisania więc dodałem foto na dowód. Dzięki za kesza!!
2019-07-20 10:17
A walon
(
3139)
- Znaleziona
20 lipca 2019 10:17
A jakby zdobyć kesza wchodząc dwa razy na Śnieżkę, od polskiej i od czeskiej strony?!
W okolicy kesza trochę ludzi się kręciło; co chwilę ktoś przechodził, a kilka osób zakotwiczyło na mostku. Przyszło usiąść i czekać na stosowną chwilę. A tu nie wiem kiedy - ale keszu sam wlazł do ręki. I tak właśnie powinno być z keszem ukrywanym w miejscu publicznym - zamiast jęków, by go nie spalić, tak go ukryć, podać wskazówkę/spojler by można go było podjąć na bezczelnego, na oczach niczego nieświadomionych świadków.
"PS. proszę 3-ch pierwszych znalazców o potwierdzenie poprawności koordynatów." - współrzędnych kesza nie wyznaczałem bo mój GPS w górach potrafi sam siebie zaskoczyć; do kesza na podstawie podanych kordów doprowadził ścieżką za rzeką (a co, jest fajna), a miejsce ukrycia (ospojlerowane) tak charakterystyczne, że nie było najmniejszych problemów z lokalizacją miejsca ukrycia kesza. Jak dla mnie, nie ma o co kopii kruszyć.
Może jeszcze wrócę do wpisu, z Krzywoustym B.; też mi się udało.
TFTC