Znaleziona na wyprawie Wrocław i okolice z Aki.

Tak byłoAki to mocarz, samochód pod górkę wepchną :)

Znaleziona razem z Gackkiem podczas pierwszego keszerskiego wyjazdu w 2023!

Cóż to była za wspinaczka! Świeżo przed naszym przyjazdem spadł deszcz i na drodze dojazdowej zrobiło się błotko. Pod spodem niby twardo, ale kontrola trakcji (której nie da się wyłączyć) wiedziała lepiej i "potężnego" suva trzeba było pod górę pchać XD Śmiechom nie było końca... bo to pomogło. 

Widok z wieży wspaniały!

Bardzo przyjemny spacerek zaliczony przy okazji podejmowania kesza. Okoliczności przyrody cudne. Widoki dech zapierające, szczególnie przy dużym wietrze ;). Dziękujemy!

Poli zadowolona bo wybiegana, my również bo fajne widoczki ,a do tego jeszcze keszyk, dzięki :)

Trafiliśmy na ładną pogodę więc się Voltów nie baliśmy ;)) dziękuję

Jedno z tych miejsc gdzie chyba zawsze wieje. Poprzednicy wspominali o tym i jak ja tu byłem też głowę urywało. Z keszem był taki problem, że nie dało się go znaleźć. Konsultacje z poprzednikiem i dalej nic. Ale uwagę moją przykuł leżący na ziemi kawałek drutu. Kawałek dalej znalazłem w trawie resztę kesza - pojemnik połamany, ale logbook cały i tylko lekko wilgotny. Wsadziłem go w nowe opakowanie zbliżone rozmiarem i odłożyłem na miejsce ze zdjęcia które w między czasie otrzymałem od poprzednika. Ale jako, że nie byłem w stanie dojść do tego jak w całość wpisywał się ten drut, to po prostu umieściłem go na wcisk.

Okorzec, to nie jest to miejsce o którym wspominasz, to poza lisim zasięgiemWięc szansa jest, że pojemnik siedzi na swoim miejscu. 

Miejsce świetne i warte odwiedzenia. Niestety kesza nie znalazłem...Jeśli był schowany w kamienno-ziemnej kryjówce nieopodal tego, na co wskazuje hint, to wygląda to ewidentnie na robotę wścibskiego Liska...Trochę rozejrzałem się wokół ale nic nie leżało oprócz czegoś co mogło, ale nie musiało, być zatyczką od kesza (białe i chyba bez gwintu). Dzięki za wskazanie miejsca!Pozdrawiam

Fiu, fiu... No widoki przednie. A że wietrznie? Przy tych temperaturach to jak zbawienie. Prysznica nie ma, to choć tyle. :-D

Ładna wieża z pięknym widokiem na pola i wieś w której akurat odbywały się dożynki.

Janusz wydobył skrzynkę, dziękuję.

FTF

Długi spacer miałem do kesza, ale to pozwoliło cieszyć się otaczającą przyrodą. U góry trochę wietrznie, ale za to bajecznie z pięknymi widokami na panoramę. Kesza chwilę się naszukałem, a musiałem się streszczać bo już widziałem nadchodzących mugoli. Dzięki.

Obrazki do tego wpisu:

widok na wieżę

widok z wieży