mogę poprosić o sprawdzenie? spędziłem tam kilkanaście minut gapiąc się w drzewo jak sroka w gnat i nic nie wypatrzyłem... ślepota? ;)

Jak na budynek modernistyczny, to nieźle wyglądał. Dzięki za tę ciekawostkę.

Skrzynka znaleziona podczas rowerowego objazdu okolicy z Bogasem. Nanomikrus leżał zupełnie na wierzchu, szanse zaginięcia oceniam na spore.  

Super. Dziękuję za serwis

Jak niżej.

+Archiwizacja logbook'a na dzień 28.02.2020r.

Obrazki do tego wpisu:

Archiwizacja logbook'a

Skrzynka znaleziona w mgnieniu oka. Pierwszy raz spotykam się z takim sposobem ukrycia. Chociaż słowo ukrycia tu nie pasuje. Z powodu zalania wodą wymieniłem pojemnik oraz logbook na świeży. Dzięki.

Keszyk bardzo na widoku dlatego poszło błyskawicznie, dzięki wielkie!

Kesz na widoku a dalej jest na miejscu. Znam to z własnej autopsji i swoich skrzynek.

Znaleziona bez problemu, bardzo widoczna, ale chyba nie dla wszystkich, skoro jest pomiędzy. Odłożyłem w to samo miejsce.  Pamiętam to kino z dziecięcych lat. Ponad 40 lat temu byłem tam na bajce ,,Bolek i Lolek na Dzikim Zachodzie".

Dzięki za kesza.

Nie mogę sobie przypomnieć obecności tego kina w krajobrazie Rudy. Może dlatego, że nie było mnie jeszcze na świecie. No jasne, że tak! ;-). Dzięki!

Kesza znaleźliśmy jakimś niemożebnym fartem na wykoszonym i wygrabionym trawniku. Jakim cudem nie pojechał wraz z gałęziami, trawskiem i liśćmi gdzieś na kompostownik to nie wiem. Odłożyliśmy go tam gdzie chyba powinien być.

Co do kina... nigdy nie widziałem go na oczy, bo za dzieciaka nie zapuszczałem się w te rejony. Dopiero kiedy byłem już duży i pobudowali niedaleko IKEĘ to zacząłem tędy przejeżdżać, ale po kinie nie było już dawno śladu...

Godzinka gratis wykorzystana na keszowanie wraz z Nefrytem i Vicorem, obaj z plusami.

Skrzynka nadal tam gdzie wspomniane w poprzednim wpisie.TFTC!

Co jak co, ale nawet jeśli zostałaby tam jedna cegła po tym kinie, to byłby to lepszy widok niż patrzenie na dzisiejszy stojący tam kościół.

Kesz znaleziony na ziemi, bo został odcięty wraz z gałęziami. Wsadziłem go 'pomiędzy', a jak wrócę po urlopie do pracy i będę tamtędy jechał, to powieszę go z powrotem na nową trytytkę. i edytuję ten log, żeby nie spojlerować na przyszłość. Dzięki

Spacerując z psem.

Dzięki za skrzynkę!

Zdobyta razem z Izeq. DZK 

Typowy mikrus na kordach

Skrzynka podjeta 

W kinie Muza byłem może raz, czy dwa, jeszcze w czasach, gdy chodziłem w ogóle do kina, jakieś 40 lat temu. No cóż, czasy się zmieniają, nastała era multipleksów. Ja osobiście preferuję kino domowe, z dobrą akustyką. Dzięki za chwilę retrospekcji i dzięki za kesza!

Skrzynka odnaleziona bez problemu. Dzięki za pokazanie ciekawego miejsca

Byłem tu już kiedyś w keszowej sprawie, dziś natknąłem się na ślub. Na szczęście kordy nie wyprowadziły mnie w manowce, więc mikrusik szybko się odnalazł. A gdzie to kino? Nie zauważyłem. Dzięki

Kiedyś to tych kin to było. A teraz kilka wystarczy na całe miasto.

Znaleziona bez problemów. Dzięki!

Nie kojarzę tego kina. Na pewno w nim nie byłem. 

Dzięki.

Miała być wycieczka a skończyło się na keszach ;)

Pierwsza na rowerowej trasie :) 

Szybko poszłoNie wiem jak wy, ale ja tam wolałabym kino od tego co dzisiaj stoi w okolicy ;) 

@Emci_g: Tak, chyba musieliśmy się minąć :)

Loguję STF. Co do samego kina, to niestety jestem zbyt młody, żeby pamiętać.

Skrzyneczka na drodze do pracy? No nie mogłem przejechać tak sobie obok.Dzięki