Miejsce ukrycia padło ofiarą segregacji śmieci i zostało zastawione pojemnikami. Skrzynka jeszcze przed astronomiczną wiosną powróci w nowej odsłonie.

Niestety, nie znaleziony

Super pomysł, zrobienia takich lamp ,, kesz znaleziony z czynna pomocą Jacka ..kesz z uwięzi się zerwał , musieliśmy uwiązać ,, dziękuję za kesza i pokazanie miejsca 

Nie zaryzykuję stwierdzenia, że nie ma, bo pomimo zakazów udałem się na kordy, ale poszukiwania były krótkie. Ludzi faktycznie kręci się tu multum. Lampę udało się zobaczyć i popodziwiać. Fajna ciekawostka.

Nie rozumiem dlaczego wchodzić do skrzynki od drugiej strony skoro tradycja stoi 1 metr od muru? Chyba, że coś mi umknęło? Może kiedyś będzie jeszcze okazja.

W końcu jakaś ciekawa skrzynka jak i sama historia, a nie wyimki ;)
Żona wypatrzyła na szybko ;)
Dzięki!

To ja zostawiłem kawałek żużlu i łodygę liścia. Mam nadzieję że zostanie mi wybaczone zacieranie a skrzynka uznana za zaliczoną

Za duży stres, 2 kamery prosto w kordy

Ale żeśmy się tam naszukali... już się poddaliśmy, ale coś mnie tknęło, żeby cofnąć się i jeszcze raz obczaić TO miejsce. Kesz jest na miejscu i ma się dobrze. A lampy w ciąży - sztos pomysł, nie miałem pojęcia, że coś takiego istnieje! Dzięki :)

Już wracaliśmy z tego miejsca na tarczy, na szczęście cofnęliśmy się i poszukaliśmy głębiejskrzynka znaleziona z erwin94

Skrzynka tematyczna, to fakt :)

Chyba bark bo wydaje mi sie ze miejsce namierzyłam ale zostało  zrownane i uprzatniete :(

zaległy wpis - Skrzynka zaliczona razem z marass1111. Dziękuje

Drugie podejście i uczciwie powiem, że był problem mimo braku palaczy i innych osób postronnych. Poprostu przyroda i człowiek tak ładnie zamaskowali miejscówkę, że bez hinta nie było szans. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr.

Spokojnie można wejść zarówno od Wszystkich Świętych, jak i od strony Za Bramką. Skrzynka dobrze skitrana. Dzięki za kesza, pozdr.

Hello,

Lampy w ciąży? O co chodzi? Na miejscu się wyjaśniło (chyba?). Kesz do zdobycia także od Wszystkich Świętych, nie znaleźliśmy przeszkód w dobraniu się od tej strony. Pzdr, Wojtek

podczas wieczornego spaceru TFTC

Nie pamiętam, które to podejście do tej skrzynki, zawsze ktoś siedział na ćmiku. Dzis pusto, tylko skrzynka nie chciała się znaleźć... do momentu złapania za telefon. Zanim z drugiej strony drutu słuchawka została odebrana kesz znaleziony.

Sporo ludzi w okolicy.  Nie udało się bezpiecznie szukać. Pzdr. 

Przy okazji wizyty w mieście z rodzinką udało mi się wreszcie wypatrzyć kesza przy rzecznych latarniach. Bardzo sprytny patent. Dzięki dla autora za skrzyneczkę.

Kesz jest na miejscu. Parę osób z większym doświadczeniem też miało kłopoty ze znalezieniem,  czasem trzeba przyjść za jakiś czas.

Po chwili poszukiwań znaleźliśmy certyfikaty (zakopane w kamieniach pod drzewem) jednak skrzyneczki jako takiej brak :/

Bardzo prosimy o sprawdzenie czy kesz wisi (?) na swoim miejscu

Pozdrawiamy

Pani i Pan Włóczkij :D

Notoryczni dzielnie pilnują kesza. Dziś siedzieli na nim, a potem ja skwapliwie podchwyciłem ich metodę. A że nikt się nie przysiadł, to uczyniłem co miałem do zrobienia. Latarnie super, a kesz jeszcze bardziej. Na certy nie liczyłem. Dzięki....

znaleziona :)fajne miejsce

Skrzyneczka znaleziona w dniu, w którym odnotowano najwyższa jak dotąd czerwcowa temperaturę 38 stopni w cieniu... nie było czym oddychać. Po kesza wybrałam się dlatego ze byłam niedaleko omówiona, inaczej z własnej woli nie wyszłabym z domu. Skrzyneczka fajna i dobrze ukryta, w cieniua co do lamp lęgowych to uważam że fantastyczny pomysłPozdrawiam i dziękuje za kesza... do zobaczenia gdzieś na keszerskim szlaku.

 Nie liczę które to już odwiedziny w tym miejscu. Zawsze grona palaczy lub innych osób obserwujących okolice przeszkadzało w podjęciu kesza. Dzisiaj o dziwo pięciu palących na sygnał skończyli swoje papierosy i oczyścili teren. Raz dwa trzy kesz zaliczony. 

Ocenianie skrzynek bywa mocno subiektywne. Dla mnie najbardziej liczy się przede wszystkim walor poznawczy danego miejsca które dany kesz opisuje. W tym wypadku, o takiej ciekawostce nie wiedziałem i pewnie gdyby nie skrzynka nigdy bym na na nią nie zwrócił uwagi.

Dlatego też przyznaję ocenę znakomitą, wzmocnioną zieloną rekomendacją.

Sam kesz, o dziwo wymagał kilkukrotnego przeszukania terenu - finalnie patent okazał się prosty acz skuteczny - dodatkowo pojemnik też jest tematyczny :)

 

 

Idealna miejscówka na zjedzenie kebaba.Pomimo dwóch wielkich braci można spokojnie podejmować. Dziękuję!

Dziękuję za pokazanie ciekawostki. Ładny skwerek. TFTC, pozdrawiam, Nati...

Co za doskonały pomysł. Taki prosty a genialny. Budynek jak budynek ale sama koncepcja lamp/ budek lęgowych to fantastyczny pomysł. Ciekawe czy można zapraszać do nich różne ptaki i modyfikować rozmiar wlotu. Genialne, dziękujemy za pokazanie nam tego miejsca i oświecenie w przenośni dosłownie. Skrzynka capnięta w przerwie ( nie na papierosa) w pracy. Urocza, tylko "uwięź" trudno  zasmakować i widać ją. Bardzo dziękujemy za kolejną skrzynkę i pozdrawiamy wiosennie wśród śpiewu ptasząt.

ciekawostka ! byłam tam kilka razy i nie zwróciłam uwagi na te "dziupelki" ; nie wiedziałam o takim ukłonie architektów w stronę ptaszków-chyba mi się podoba, pojemnik to taka malutka lampka w ciąży (nieletnia ?) nic dziwnego ,że policja asystowała- wygląda to coś jak solidna laska dynamitu , ukryta skutecznie, mimo, że bardzo dużo urzędników pali i faktycznie zaczęli kopać pod kable to śmietniki działające jak zasłony pomogły- tak  więc spokojnie prawie rutynowo podjęta- bez zrywania ;)

TTF 18:45

Na kordach cisza i spokój, taki urok świąt, że okoliczni Janusze objedzeni wurstem siły na spacery nie mają, z resztą po co, skoro Żabki pozamykane..

Nieco się zafiksowaliśmy na czymś innym uwięzionym (ciekawe czy to przypadkowy element), ale po chwili kesz w rękach, faktycznie schowany klasycznie (brakło jeszcze mojego spontanicznie hehe)

Dziękuje za świąteczną keszerską niespodziankę

ps. (kabelek tu będą kopać po świętach, więc za dnia będzie trudniej)

Prawie wszystko odbyło się zgodnie z atrybutami i opisem. Poza godzinami urzędowania, to na ćmiku nie było nikogo, rowerowo i od strony Za Bramką. Kamer na PCŚ tyle, a może i więcej niż na Fort Knox. To przez klientelę? Madki imby takie tu kręcą? Nie wiem, raz tu tylko w roli petenta byłem, jeszcze przed remontem, nawet rower wprowadzić mi pozwolono do środka ale długo nie zabawiłem. Podpis pod świstkiem potwierdzającym nadanie ePUAPu wstąpiłem złożyć. Teraz nawet parking wzięciem się nie cieszył i sikorki miały względny spokój. Ponieważ wizyta  się niezgodnie z atrybutem „szybka skrzynka” przedłużała, to wszystkie ptaszki zdążyliśmy poznać. Wychodzi na to, że lampy to dobry projekt i cieszą się uznaniem ornitofauny. I to tej przewidzianej projektem, bo metalowej obudowy dzięcioły nie rozkują. Nawet, gdyby przeprowadziły inwazję na śródmieście. Ostatecznie, przy dźwiękach penerskiej z sąsiedniego podwórka udało się wydobyć pojemnik i logbook. STF! TFTC!

Rozochoceni FTF-ami  Vilku, od wczorajszego wieczora wypatrywaliśmy nowych skrzynek. Zaraz po "porannych obrzędach" ujrzeliśmy powiadomienie, chwila konsternacji i decyzja że mimo iż nie będzie łatwo, jedziemy...

Łatwo nie było, sporo czasu nam zeszło na przeczesywaniu terenu i gdy już mieliśmy zakończyć poszukiwania niepowodzeniem, znaleźliśmy --> "to" dało nam energię do dalszych poszukiwań.

Wracamy do zabawy "w wielkim stylu",  FTF u  RoDaJJ to jak +10 do "sprawności". :-)

W poszukiwaniach pomagał Ignacy, dziękujemy za świątecznego keszyka.

 

 

 

 

 

O nie! To  9 m-cy upłynęło kiedy tam byli, więc lampy w ciąży pewnie już nie sąa może poszły za ciosem? Skrzyneczka umiliła nam dzień, tamten dzieńDzięki, pozdrawiam :)