Skrzynka znakomita okolica ciekawa. Dookoła skrzynki sporo kurek.

Szybko namierzona, piękne miejsce, dzięki

Mam 

Bajkowe miejsce! Lekkie tupanie i Ziemia się trzęsie i fale wzbudzaTrochę strach. Ach, zabrakło pisaka do logbuka ;(

getto +N+E+M+R

Dzięki za kesz, podjęty cała gromadą. Znakomity. 

Wszystko suche mimo dużej ulewy w nocy. 

Brak czegoś do pisania, niestety nie miałam nic że sobą, by zostawić. 

Żona ktorą w sumie  keszowanie nie kręc tym razemi sama  stwierdziła ze kesz znakomity i rekomendacja należy się jak nic!

Dziekujemy za wszystko opis miejsca,zaproszenie w te tereny ale  przedewszystkin za  możliwość napajania się magią tutejszej aury natury! 

Jeszcze jedno :

"To nie jest missisipi"  w porównaniu jest  milion razy lepsze :) 

Jeszcze tylko brak Goluma co to by przeprowadzał śmiałków przez ów bagna ;)

Znaleziona, dzięki za ciekawe miejsce///

Kesz znaleziony w stanie bardzo dobrym. Logbook lekko wilgotny. Jest to nasz pierwszy znaleziony kesz, tym bardziej cieszy że w tak pięknym miejscu. Jeziorko bajeczne, dojście do niego iście jak z baśni. Szukanie było wspaniałą przygodą. Ogromnie dziękujemy!

Piękne miejsce. Przy okazji wyskoczyłem nad jez. Zyzdrój Wielki. W połączeniu z panującą wtedy pogodą efekt wizyt był obłędny! TFTC

Znaleziona razem z Bartym:) Dzięki za kesza;]

Znaleziona razem z Marudkiem:) Kesz podjęty w drodze na krótki "długi" majowy weekend w Rynie. Widać tutaj starą keszerską szkołę. Duży pojemnik, ciekawie schowany i nie zakopany, w pięknym miejscu z ciekawym opisem. Chyba jeszcze tutaj wrócimy. Bez wymiany. Leci zielona gwiazdka:) Dzięki za kesza:)

Ponieważ wcześniejsze wpisy sugerowały potrzebę serwisu kesza zabraliśmy ze sobą nowiutki pojemnik klipsowy i nowy logbook. Zakładaliśmy bowiem wspólnie z MWP, że stary pojemnik trzeba będzie wymienić. Po namierzeniu kesza okazało się, że jego stan oraz stan jego zawartości nadaje się jedynie do wyrzucenia - wszystko przegniłe i zagrzybione. Nie było czego ratować. Pojawił się natomiast dodatkowy problem ponieważ nasz pojemnik nie pasował swoim kształtem do pierwotnego miejsca ukrycia w pieńku. Dlatego obecnie skrzynka jest po zewnętrznej strony pnia pokazanego na zdjęciach, przykryta kawałkami drewna.

Mamy nadzieję, że w tej wersji utrzyma się długo w dobrej kondycji w tym podmokłym terenie :)

Odwiedziny tego miejsca były zaplanowane dzięki znajomemu z pracy, który odwiedza te tereny od 40 lat i polecił nam klimat oraz urok tego jeziorka. Fajnie, że natrafiliśmy tutaj także na skrzyneczkę :)

Niestety, tak jak pisali poprzednicy keszyk do generalnego "remontu", a właściwie do wymiany, bo nie było już czego ratować ... więc zabraliśmy się do pracy :)

Znaleziona razem z MWP.

Włożyliśmy do środka malutką deskę surfingową oraz GK "Jestem z Keszalina" GKC71C. Byłoby super gdyby kolejny znalazca dołożył coś do pisania :)

To miał być nasz pierwszy kesz tego dnia.

No właśnie, miał być. Jadąc od Rucianego skręciliśmy do lasu w prawo i po przejechaniu 200 metrów... z piskiem opon i włączonymi kogutami ruszyła za nami straż leśna! Oczywiście dokumenty, przesłuchanie. Ostro tłumaczyliśmy się argumentując wtargnięcie do lasu poszukiwaniem tajemniczego jeziorka. Niestety panowie strażnicy nie wiedzieli nic o magicznym pochodzeniu tego miejsca. Po kilkunastu minutach z ulgą przyjęliśmy pouczenie i groźbę, że następnym razem dostaniemy mandat w wysokości 500 zł. Nawiasem mówiąc - wydaje mi się, że bardzo pomógł nam fakt, że jeden z członków naszej ekipy ma dziś urodziny. Podziękowaliśmy, szybciutko zapakowaliśmy się do samochodu i, eskortowani przez strażników aż do szosy, pojechaliśmy dalej w kierunku Szczytna nie wspominając już więcej o tym keszu...

Myślę, że miejscówkę można polecić rowerzystom/pieszym/kajakarzom, ale zmotoryzowanym radzę nie ryzykować i zostawić auto przy drodze, a potem zrobić sobie spacer. Niestety nam dane było podziwiać jeziorko jedynie zza drzew. Ufff, było gorąco...

Jedna Kukułka poszła szukać a druga zajęła się pałaszowaniem pysznych poziomek i jagódek.Niestety w keszu wszystko mokre.A mrówy-mutanty nie odpuszczają.

Piękne miejsce! Szkoda, że taka zamoknięta.

Zdobyta w trakcie wyprawy rowerowej - "Mazurskie kesze". Miejsce piękne, szczególnie wieczorem. Mrówki drapieżne.

Bez wymiany.

Cieszę się! Byłam nad jeziorkiem dziś. Na mrówy trzeba uważać, bo raczej nie wchodzą pojedyńczo na człowieka, są duże i krwiożercze, ale upodobały sobie głównie południową stronę jeziorka, właśnie tam, gdzie keszyk schowany. Nad miejscem ukrycia skrzyneczki rosną sobie kurki w dużych ilościach, a wzdłuż jeziora ciągną się krzaczki z pysznymi, dużymi jagodami, mniam. Polecam, mimo ryzyka zamoczenia portek, wejście na pło, czyli pływający kożuch z mchu i trawy - naprawdę przyjemne,  rewelacyjne uczucie:). Sprawdzaliśmy grubość kożucha - solidna.

Gratuluję dzielnemu zdobywcy! 

10:28 Znaleziona. Mrówki kąsały, komary też. Cóż za fantastyczbe miejsce! Skrzynki broni sympatyczne, zielone, pluszowe stworzonko (patrz zdjęcia). Zawartość bogata. Takich skrzynek oby więcej. Dzięki. No i jestem pierwszy :). Polecam wszystkim odwiedzić to miejsce. In: kret szekla. Out: nic.

Fotki:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/53520729ed38d8c0.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/301ce516fd2832a1.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8a019b6f43ee69e2.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/16152144e6856fc2.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5f13c0aa411ebf1f.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a0ce9285086a7e40.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/66e8c5bc2199f3cc.html