Po wielu perypetiach i sporym czasokresie, dziś krótka i skuteczna wizyta w miejscu finałowym. Skrzynka na miejscu i trzyma się dobrze. Serdeczne pozdrowienia dla czcigodnego Założyciela.

Keszyk znaleziony podczas wakacyjnego pobytu w Mielnie wraz z Lumen i naszymi dzieciakami. Piękna pogoda na rower, na plażę i na kesze, wypoczęliśmy porządnie i pozwiedzaliśmy co się tylko dało! Dziękuję bardzo!

Najzabawniejsze okazały się poszukiwania pierwszego etapu. Natura może zaskoczyć każdego, również największego konesera wśród koneserów. A skoro największy koneser był tuż obok to zadanie do wykonania na pierwszym etapie okazało się być proste jak drut. Ja bym tam do zimy stała w lesie i myślała. Na procentach się nie znam nic a nic. Skrzyneczka dopracowana, dziękuję ślicznie za całość i pozdrawiam!

TFTC! Gratulacje za pomysł!!! Miałam farta, że już przy drugiej kombinacji checker zaświecił się na zielono :)))
Dałabym FAVa gdyby finał był ukryty w inny sposób…
Jednak i tak baaaardzo dziękuję za dzisiejszy wspaniały spacer! Był cel, i super pogoda na keszowanko!

Wymieniłem zawartość 1 etapu

Niedzielne keszowanko razem z Jozkam w oprawie urokliwej zimo-wiosny:) Wszystkie skrytki znalezione łatwiej lub trudniej, ale wszystkie na miejscu. Pozdrawiam założycieli

Wczoraj podczas podejmowania keszy z serii Mścickie Sudoku znalazłem I etap, porobiłem zdjęcia, ale odpuściłem rozwiązywanie łamigłówki. Dzisiaj podjąłem próbę rozwiązania i zagadka wbrew pozorom nie była trudna. Taka akurat;) Kesza podjąłem wracając ze ścieżkowego finału Mścickiego Sudoku. Kesz miał dzisiaj powodzenie. I pomyśleć ilu koneserów złocistego napoju latem przejeżdża obok skrytki. Może warto zmierzyć się z zagadką?;) Bardzo dziękuję za skrytkę i zabawę.

Tutaj byłem juz kiedyś, ale wtedy nie udało się. Dziś prawie bez problemu.

Kolejne podejście do zagadki zakończone sukcesem. Skrytka znaleziona.

Przegląd skrytki, przeczyszczono wilgotne "indykatory", umieszczono w suchej strunówce, finał w nowym pojemniku - miejsce to samo.

Bardzo dziękuję za pokazanie miejsca i założenie skrzyneczki Złapana na wspólnym wypadzie fotograficzno- keszerskim w okolice Mścic z RedKrosssem :)

Olaboga tu też spędziliśmy trochę czasu, bo checker uparcie mówił "NIE", po telefonie do Założyciela wiedzieliśmy już gdzie szukać, ale checker nigdy takich współrzędnych nie wskażeZabawa przednia, zwłaszcza gdy pieseł rozwalał na koncepcję ;)

Wymieniłem strunówkę, bo stara była dziurawa i nabrała wody

No - tu spędziliśmy dużo czasu z Mi_si, Ciapa /pies/ nie pomagał rozwalając nam kilka razy współrzędne. Czekery zaczęły się kończyć ... jakimś udem się udało choć lekko nie było. Dziękuję za skrytkę :)

Kolejny dzień nadmorskiego keszobrania w towarzystwie Unkasa. Dzięki za kesz.

Fajna zabawa. Trochę nam krwi napsuł ten żubr co zwiał  na niemiecka stronę, ale jakoś  z "małą" podpowiedzią daliśmy radę. Dzięki.

Wakacyjne keszowanie na urlopie. Skrzynka znaleziona na GC - tam dokładna data i dokładniejszy opis.
Dziękuję za skrzynkę i pozdrawiam serdecznie założyciela.

Art_noise

Finał zdobyty za trzecim podejściem. Wizyta na pierwszym etapie miała miejsce już piątego czerwca, ale później, brakowało pomysłu. Jak już udała się wytypować współrzędne finału, to pierwsze najbardziej pasujące i intuicyjne, okazały się błędne. Takie właśnie powinny być poszukiwane skrzynki. Trzeba dobrze pomyśleć, a nie tylko schylić się i już jest. Gwiazdka jest oczywista, gdyby można było przyznać dwie, to te z całą pewnością na to zasługują za sposób kodowania, maskowania i wykonanie skrzynek oraz piękne certyfikaty . Tym razem udało się zdobyć profesjonalnie wykonany certyfikat za trzecie miejsce. {TTF}

Wielki dzięki za keszyka! 
W trakcie wspólnego wypadu z Tedim w okolice Mścic…

Na koniec dzisiejszej wycieczki zostawiliśmy sobie kesza najbliższego. Zadanie sprawiło nieco problemów, ale w ich szczegóły, co by nie spoilerować nie będę wchodził.

Kapsle na wymianę zabrane :)

Rozwiązanie nowo opublikowanych zagadek marmagiego zajęło sporo czasu. Zwłaszcza ta pierwsza. Najpierw trzeba było dotrzeć do książki. Kiedy to się udało, zacząłem odszyfrowywać zadanie. Niestety nie wychodziło nic sensownego, a ponieważ początkowo nie było sprawdzacza, to nie miałem ochoty weryfikować obliczeń w terenie. Po konsultacji z autorem szyfrowanie w listingu zostało ujednolicone. Można już także sprawdzić poprawność rozwiązania. Spore trudności przy pierwszej z książek wynagrodzone zostały przy kolejnej - druga książka z półki poddała się już błyskawicznie :) 
Wczoraj nie udało mi się znaleźć kompana na wyjazd, dzisiaj przed południem obowiązki związane z planowanymi publikacjami pochłonęły mnie całkowicie, więc dopiero po 17-ej ruszyliśmy w kierunku Mścic. Odszukanie keszy w terenie nie sprawiło problemów, a przyniosło sporo wrażeń estetycznych :)
Dziękuję za mobilizację!