Automatyczna archiwizacja - 9 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Oto przykład jak kesz może wpłynąc na "degradację" okolicy

Poprzednicy elegancko zadbali o "wzruszenie" runa leśnegokujka tylko poprawiłem... Macałem glebę zgodnie z opisem - 2,5 metra (z miarą) od drzewa!!

Sugeruję: albo umieść dokładne miejsce zakopania kesza, albo przenieś je nad jeziorko, albo zamontuj na drzewie - z kesza bym nie rezygnował bo miejsce jest fajne!

pzdr

 

Na początku sierpnia sprawdze skrzynke. Jeżeli jej nie będzie idzie do archiwum.

Ona wisi? Nie drukowałem komentarzy
Następnych szukających proszę o pozostawienie ściółki wokół drzewa w spokoju

Drzewko ze spojlera obkopane dookoła. Niestety niczego pod ściółką nie znalazłem :(

Miejsce rzeczywiście mocno urokliwe ale nie wiem gdzie tam by się zmieścił obóz.

Wreszcie chwila wytchnienia - można było pojechać odwiesić skrzynkę. ZAPRASZAM DO SZUKANIA - Powinno być łatwiej.

SERWIS SKRZYNKI.

Obiecuje, że będzie łatwiej. TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNA.

znaleziona, dzięki pychowi :). nie jest tak źle z gpsem w ręku. logbook trochę wilgotny, więc przez te parenaście minut, które siedzieliśmy na miejscu trochę go posuszyłem. geokret ruszył w drogę :)

W najbliższej przyszłości coś związanego ze skrzynką się zmieni (lokalizacja lub opis na jakiś super dokładny- choć bardziej się skłaniam za miejscem). Początek września pokaże. Tymczasowo dostępna w poprzednim miejscu.

Skrzyneczka siedzi sobie teraz bezpiecznie na mojej półce w namiocie na rzeczonym obozie harcerskimWszystkim, którzy wpadną po skrzynkę kilka miesiecy po obozie będą mieli do niej wydeptana ścieżkę, ponieważ brama stoi w tym samym miejscu co na tamtym obozie :)

Sugeruję Ci, Pasym, żebyś zmienił póxniej jej lokalizację na mniej obozową, bo inaczej co roku przez miesiąc będzie niedostępna, no i szukacze zakopią się w wielu innych dołkach po bramie, półkach i innych wkopanych palikach

Jeśli obóz był w 2007r., to minęły prawie dwa lata, a nie rok...

Nie dałem rady znaleźć... I tak bywa... Zgadzam się z Maćkiem666, że zdjęcia niewiele tu wnoszą. Więcej pomógłby opis lokalizacji w stosunku do drogi, jeziora, drewnianego "boksu" określenie, czy w pobliżu rosną brzozy, etc. Moja wina też, że wystąpiłem dziś bez GPS-a, co rzadko mi się zdarza. Ale potwierdza to trudność tej skrzynki... Nie żałuję zostawionego tu czasu. Miałem okazję pochodzić sobie po lesie, czerpiąc świeżego powietrza... W jednej z dziur, wyglądającej na dołek skrzynki wykopałem... skórki po bananach :)

Bardzo trudna skrzynka. Dwa podejścia, pierwsze z mapą, opisem i kompasem - nieskuteczne. Drugie z GPS i przyjacielem. Chyba 30 minut krążyliśmy wokół jałowców - jest ich tam kilkadziesiąt. Dołki robione ludzką ręką były 3 (słownie trzy). W pierwszym śmieci, w drugim dla odmiany śmieci przygniecione belką a w trzecim, skrzynka.

O ile obozowa polanka otoczona gęstwiną choinek jest warta uwagi o tyle miejsce po bramie rok po obozie jest zupełnie nieczytelne - żadnej wydeptanej ścieżk, jałowców mnóstwo, gps od iPoda w lesie daje koło 100m2 do przeczesania.

Zdjęcia w opisie cache niczemu nie służą - las jak wszędzie.

Skrzynka owinięta jest w czarne worki śmieciowe. W worku ze struną znajduje się jedynie logbook!

No trade.

Duże uznanie dla harcerzy - śladów w lesie pozostawili bardzo niewiele.

Serwis.

Skrzynka zabezpieczona woreczkami strunowymi i porządnym workiem zewnętrznym. Niedługo dodam kilka zdjęć, powinno być łatwiej.

17.06.09

Dodałem nowe zdjęcia. Mam nadzieje, że będzie łatwiej. Życzę powodzenia.

zdobytaout:pagony(były mokre), in:smysz

Po zmroku i w strugach deszczu nie chciała dać się znaleźć... I'll be back!

Zmiana na nieznaleziona 13.06.2009.

Byliśmy tam z Moniką przez ok. 2 godziny. Bez GPS-a, może to urządzenie by nam pomogło. Miejsce obozu na pewno znaleźliśmy, ale właścywych jałowców - nie. Po prawdzie, jałowce rosną tam WSZĘDZIE! Dla pewności rozszerzyliśmy obszar poszukiwań, objechaliśmy nawet jezioro wokoło, ale nic z tego. Z lasu przegoniła nas zapadająca ciemność. Przez przydługie poszukiwania nie szukaliśmy już nawet pobliskich krzyży. 

Te cholerne jałowce po nocach teraz będą mi się śnić. Wrócę tu, ale przed południem i w słoneczny dzień. Choćbym miał sczeznąć, znajdę tego kesza!

To nasze mijesce obozowe :p Na poważnie - zapraszam wszystkich do zwiedzania okolicy. Skrzynka fajna tylko .... mokra :)

FTF wraz z Kają

...komentarz na maila.