Od pierwszego grzebnięcia :-)

Dzięki

Kesz:
Znaleziono, szybko i sprawnie

Wyprawa do MRU:
Naszą wyprawę rozpoczęliśmy od wejścia przez odwodnienie przy A62. Po dotarciu na miejsce udaliśmy się w stronę dworca Otto do Pz.W.739, po zwiedzeniu go i połamaniu stawów na odwodnieniuzaszliśmy do Pz.W.736, (nawet sporo rzeczy się w nim zachowało). Następny był dworzec Bertha, tam odbiliśmy do Pz.W.732, ale nie sam Pz.W. nas zaskoczył tylko korytarz za ceglaną ścianą, który zaskoczył nas ciekawą podporą podtrzymującą strop. Potem powrót do dworca i siup do Pz.W.733, chwila przerwy i ruszamy prostym korytarzem aż do dworca Cezar, gdzie udajemy się przez dworzec Nordpol do Pz.W.727. Niestety spotyka nas przykra niespodzianka gdyż wejście które kiedyś tu było zostało zasypane :(. W drodze powrotnej z 727 zachodzimy do Pz.W.730 gdzie rozbijamy nasz pierwszy nocleg.
Kolejnego dnia udajemy się do A63 i Pz.W.728, a z niego ku dworcowi Dora a potem Martha. Pierwszy był Pz.W.726 i długi korytarz tuż obok niego, następnie Pz.W.724, a po nim udaliśmy się na pętlę nietoperską ku Pz.W. A8 West i Ost. W drodze powrotnej zaszliśmy jeszce do Pz.W.722 i 721. Po długiej drodze powrotnej do głównego korytarza udaliśmy się na dworzec Emma, przy okazji odwiedzając Pz.W.723. Po dotarciu na dworzec Friedrich odbiliśmy ku Pz.W.720 a potem ku Pz.W.719 i to w nim spędziliśmy naszą drugą noc. Trzeciego dnia udaliśmy się przez dworzec Gustaw do Pz.W.765, gdzie zaskoczyły nas schody biegnące dookoła szybu. Potem udaliśmy się do dworca Ludwig a następnie do A64, mijając po drodze ciekawy szyb z drabinką. Będąc przy A64 udało nam się nawet wyjść na zewnątrz ale musieliśmy z powrotem zanurzyć się w ciemnych korytarzach gdyż została nam jeszcze jedna atrakcja, zalane tunele. Będąc na miejscu podziwialiśmy niesamowite nacieki na ścianach i poszliśmy w głąb tak daleko jak pozwalały nam na to nasze wodery. Po zwiedzeniu wszystkich możliwych atrakcji udaliśmy się w stronę wyjścia i po paru chwilach byliśmy już na zewnątrz.

Podsumowując:
Udało nam się spędzić w MRU ponad 50 godzin, zebrać około 40 keszy i przejść 30km.
Oj długo nie zapomnimy tej wyprawy  i na pewno jeszcze kiedyś tu wrócimy :)

Sprawnie poszło. Czyściutko i suchutko, zarówno w keszu jak i w otoczeniu. Miło, ostatnio gdy tu zawędrowaliśmy było trochę śmieci. Dzięki!

Tutaj zrobiliśmy popas. Była herbatka i jakaś kanapka. Trafili się też zagraniczni turyści.
Lubię grzebać w piasku.
Dziękuję.

Zaległy wpis.

Skrzynka znaleziona podczas wypadu na MRU w wesołej ekipie.

Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca.

Podczas wizyty na MRU, dzięki.

Kesz zdobyty podczas weekendowego keszowania na MRU! W większej ekipie!TFTC

Kesz znaleziony w większej ekipie. TFTC!!!

Ciekawa sprawa. Komisyjnie stwierdzone w grupie 7 osób ,że kesz  jest na miejscu cały i suchy .I żeby było fajniej to załapaliśmy się grupowo na STFa.

Oczywiście jest to oryginał. Przez sytuacje z koronawirusem nie mogłem zweryfikować informacji, dzięki za znalezienie.

To dziwne uczucie gdy znajdujesz dziewiczy kesz a na zaciągniętych ze strony opisach masz x logowańMruczenie z Seamair-em i łódzkimi przewodnikami ;D

Nie wiem co logowali poprzednicy ale my chyba znaleźliśmy oryginał, w którym wciąż znajdował sie dziewiczy logbook czekający na FTFa i certyfikaty pierwszego, drugiego i trzeciego znalazcy. Mikro reaktywacji za to nie znalazłem. Wrzucam zdjęcie, może założyciel rozpozna czy to logbook jego oryginalnej skrzynki.

Znaleziona z Weroniką.  Kilkudniowy wypad nad jezioro Głębokie. Zwiedzanie okolicy dzień 3. Tym razem zwiedzamy północną część od odwodnienia. W tym roku wyjątkowo suche korytarze. Zazwyczaj dołem płynie mały strumyczek. Dotarliśmy na sam koniec korytarzy a tam dziura w piasku i pusto. Prawie byśmy polegli w tym miejscu gdyby nie pomoc Exploruins. Kesz został reaktywowany jakiś czas wcześniej a bez zasięgu nie można było sprawdzić wcześniejszych wpisów. Reaktywacja wielkości czopka;) Nie tylko my szukamy w tym kompleksie skarbów. Pozdrowienia dla całej ekipy: Exploruins, ash, iCysio. 

#1258

Ale maleństwo. Dobrze, że Icysio to chłop zacnego wzrostu haha. Nie do wiary jak mało tu wody, nigdy nie widziałem takiej suszy na MRU. Znaleziona podczas wypadu na MRU z Exploruins i iCysio.

Skrzynka zdobyta wraz z ash i Exploruins. Wzrost ułatwił sprawę w szybkim podjęciu kesza :) 

TFTC. 

Wspólnie z ash i iCysio podczas czerwcowego mruczenia. Po dotarciu na kres systemu od razu zabraliśmy się za kesza.

TFTC

Kesz odnaleziony w try miga, dzięki czemu mogliśmy pozwolić sobie na chwilę przerwy i na pamiątkowe zdjęcie. ;-)

Zastanawialiśmy się dlaczego wcześniej zapomnieliśmy się wpisać do tej skrzynki, ale data powstania wszystko wyjaśniła ;-). Dziękujemy za okeszowanie tego miejsca oraz szybką reaktywację. 

To już jest koniec, koniec systemuReaktywacja szybko znaleziona, ale konieczne zdjęcie z logu oczywiście. Super miejscówka, oczywiście można też znaleźć się u góry. 

Zrobiliśmy mikro reaktywację. Na końcu, po lewej stronie dużej komory nad głową ...(foto). Zdobyta razem z G-man podczas majowej, spontanicznej wyprawy na MRU. Dzięki. Pzdr.

Kesza brak.

Pozostał jedynie rozkopany piasek.

Ponieważ nie da się już znieść tych upałów, postanowiliśmy zrobić sobie dla ochłody grupowy wypadu na MRU i połazić po kanałach i przy okazji złapać kilka okolicznych skrzynek.
Dziękujemy za niesamowitą i momentami straszną przygodę, możliwość ochłodzenia się, keszowania i wspólnego spędzenia czasu w zacnym gronie keszerów. Pozdrawiamy i do zobaczenia :)

Podjęty na wypadzie z ludźmi na MRU'19 :)

W resztkach ekipy podczas MRU 2019...Dzięki za świetną zabawę!

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team